logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jan Lewandowski
„Jednorodzony Bóg” czy „Jednorodzony Syn”?
Apologetyka
 


„Jednorodzony Bóg”
czy „Jednorodzony Syn”?

„Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg,
który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył”.
(J 1,18)

Jednym z bardzo dobrych przykładów trudności w zakresie krytyki tekstu Nowego Testamentu jest lekcja „Jednorodzony Bóg/JednorodzonySyn” w J 1,18. W dostępnych nam manuskryptach NT istnieje dość duża rozbieżność co do tego, jak ten wers powinien wyglądać. Jedna część manuskryptów zawiera bowiem w J 1,18 lekcję „Jednorodzony Bóg” (monogenes theos), zaś inna lekcję „Jednorodzony Syn” (monogenes hyios). Którą wersję wybrać? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, zwłaszcza że jest ona nie mniej istotna również dla sporów trynitarno-antytrynitarnych. Nietrudno się bowiem domyślić, że wersja „Jednorodzony Bóg” odpowiada zwolennikom doktryny o Trójcy Świętej (trynitarianom), przeszkadzając zarazem antytrynitarianom, zaś lekcja „Jednorodzony Syn” jest bardziej wygodna dla antytrynitarian, nie pomagając specjalnie trynitarianom.

Jak dotąd u naszych rodzimych antytrynitarian problem ten jednak w zasadzie nie istnieje. I o ile na temat słynnego J 1,1 w naszej rodzimej trynitarno-antytrynitarnej publicystyce wylano już całe morza słów, o tyle temat J 1,18 został jakby nieco zapomniany. Jest to o tyle dziwne, że nasi rodzimi antytrynitarianie (ze Świadkami Jehowy na czele) przypuścili frontalny atak na prawie każdy inny wers z Biblii, gdzie w jakikolwiek sposób nazwano Jezusa Bogiem (J 1,1; Dz 20,28; J 20,28; Rz 9,5; Flp 2,5,6; Kol 2,9; Tt 2,13; Hbr 1,8), pomijając jednak w tym ataku wers J 1,18 (innym pominiętym przez antytrynitarian wersem, w którym nazywa się Jezusa Bogiem, jest już chyba tylko Iz 9,5). Dziwne to, bowiem tekst J 1,18 jest bardzo podobny do J 1,1, skoro w J 1,18 zarówno Ojca, jak i Syna ponownie określono mianem „Bóg” (i chyba jest to jedyny taki kolejny po J 1,1 ewenement w całej Biblii). Trynitarianie, czyli druga strona sporu, również jakby zapomnieli o tym wersie w swej argumentacji wskazującej na teksty w Biblii, w których nazywa się Jezusa Bogiem. Łatwo się bowiem domyślić, że lekcja „Jednorodzony Bóg” z J 1,18 stanowi dobry argument przeciw tezie antytrynitarian, zgodnie z którą odnoszące się do Jezusa słowo theos (Bóg) z J 1,1 w przeciwieństwie do słowa theos odnoszącego się w J 1,1 do Boga Ojca, nie zawiera greckiego rodzajnika (ho), stąd Jezus jest jakby „mniejszym” Bogiem czy „bogiem” pisanym małą literą „b” (w przeciwieństwie do Boga Ojca, który jest Bogiem pisanym dużą literą „B”). Otóż w J 1,18 nie znajdujemy rodzajnika zarówno przed theos odnoszącym się do Jezusa, jak i przed theos odnoszącym się do Boga Ojca, co pokazuje, że użycie lub brak użycia rodzajnika w grece biblijnej o niczym ostatecznie nie przesądza.

Wymownym przykładem owego jakby przeoczenia u obu stron nazywającego Jezusa Bogiem tekście z J 1,18 jest nietrynitarny Przekład Nowego Świata (Biblia Świadków Jehowy), który, co prawda, nie zapomniał zgodnie z zasadami „sztuki antytrynitarnej” wydrukować słowa Bóg w J 1,18 (odnoszącego się do Jezusa) małą literą, to jednak jakkolwiek by było, przekład ten w przypadku J 1,18 poszedł za tą częścią manuskryptów, które mają theos (Bóg) zamiast hyios (Syn) w J 1,18 *[1 przypisy]. Trynitarianie nie mają zaś wielkich pretensji do tego przekładu (przynajmniej nie tak gwałtowne, jak w sprawie oddania w tym przekładzie wersu J 1,1) o to, że w J 1,18 – tak jak w J 1,1 – stosuje on słowo „bóg”, pisząc je małą literą, gdy odnosi się ono do Jezusa.

Jednakże w antytrynitarnej publicystyce obcojęzycznej uświadomiono sobie już ważkość J 1,18 na równi z kwestią J 1,1, stąd antytrynitarianie przypuszczają niemal zmasowany atak na J 1,18. Negują oni od podstaw „trynitarną wersję” J 1,18 i próbując ją podcinać niemal od korzeni, twierdzą, że lekcja „Jednorodzony Bóg” w J 1,18 to fałszerstwo. W niniejszym tekście omówię główne powody, dla których antytrynitarianie piszący na Zachodzie o J 1,18 odrzucają lekcję „Jednorodzony Bóg” w J 1,18.

Oto argumenty antytrynitarian zebrane w punktach:

1) Tak stare kodeksy jak A i W (V wiek) mają lekcję monogenes hyios („Jednorodzony Syn”) w J 1,18. To samo dotyczy innych starych świadków NT: Wulgata, syryjska wersja kuretoniańska (III wiek), palestyńska, harklejska (VII wiek) oraz pewien odpis kodeksu C, zwanego też palimpsestem Efrema (który pochodzi z V wieku). Ponadto wersję monogenes hyios wspierają armeńskie (V-VIII wiek) i etiopskie (istnieje spór, czy etiopskie wersje NT pochodzą z IV, VI czy VII wieku [2]) przekłady NT, w tym starołacińskie lekcjonarze, z których najważniejsze (ze względu na wiek) dla niniejszych rozważań to: a (IV wiek), e (V wiek), ff [2] (V wiek).

2) Ojcowie Kościoła poświadczają już od II wieku wersję monogenes hyios w J 1,18. Wyliczę tylko świadectwa najstarsze[3], czyli najważniejsze: Ireneusz (Przeciw herezjom, III, 11), Hipolit (Przeciw Noetosowi, V), Klemens Aleksandryjski (Kobierce, I, 26), Orygenes, Tertulian (Przeciw Prakseaszowi, XV).

3) Wszystkie świadectwa pochodzącego z okresu przednicejskiego, które mają w J 1,18 lekcję monogenes theos, pochodzą głównie z rejonu Aleksandrii, gdzie dominował platonizm. Te szkodliwe dla chrześcijańskiej doktryny wpływy spowodowały taką właśnie interpolację, która miała polegać na tym, że zbitkę „Jednorodzony Syn” w J 1,18 zastąpiono zbitką „Jednorodzony Bóg”.

4) Zbitka „Jednorodzony Bóg” z J 1,18 nie pasuje do teologii św. Jana, bo nigdy nie użył on powtórnie tego zwrotu. Zawsze gdy używał on słowa „jednorodzony” (monogenes), nie zestawiał z nim słowa theos – „Bóg”, lecz przeważnie słowo „Syn” (J 1,14; 3,16,18; 1 J 4,9).

5) Gdyby przyjąć, że w J 1,18 powinny się znaleźć słowa „Jednorodzony Syn”, to tekst z J 1,18 propagowałby ideę istnienia dwóch różnych Bogów, co byłoby politeizmem.

6) Ariusz popierał wersję „Jednorodzony Bóg” w J 1,18, co świadczy o tym, że lekcja ta może zostać wykorzystana przeciw idei Trójcy Świętej.

Z pozoru argumentacja ta jest bardzo mocna i jeśli ktoś zupełnie się nie orientuje w temacie, to niewątpliwie wydaje mu się ona bardzo przekonująca. Ale wystarczy tylko do sprawy wnieść kilka dalszych faktów i argumentacja ta upada. Odniosę się teraz punkt po punkcie do wszystkich powyższych tez antytrynitarnych.

1) Takie stare kodeksy jak A i W (V wiek) mają lekcję monogenes hyios (jednorodzony Syn) w J 1,18. To samo dotyczy innych starych świadków NT: Wulgata (V wiek), syryjska wersja kuretoniańska (III wiek), palestyńska, harklejska (VII wiek) oraz pewien odpis kodeksu C, zwanego też palimpsestem Efrema (który pochodzi z V wieku). Ponadto wersję monogenes hyios wspierają armeńskie (V-VIII wiek) i etiopskie przekłady NT, w tym starołacińskie, z których najważniejsze (ze względu na wiek) dla niniejszych rozważań to: a (IV wiek), e (V wiek), ff[2] (V wiek).

Odpowiedź: Te kodeksy nie są jednak ani najlepsze, ani najstarsze. Uważane (nawet przez antytrynitarian[4]) za najlepsze i najstarsze kodeksy NT, takie jak pochodzący z IV wieku kodeks Alef (i pewien jego odpis) oraz kodeks B (watykański, uważany za najlepszy na świecie kodeks NT), mają lekcję „Jednorodzony Bóg” w J 1,18. Identyczną lekcję znajdujemy w palimpseście Efrema (kodeks C) oraz Peszitcie pochodzącej z V wieku. Ponadto wersję „Jednorodzony Bóg” w J 1,18 zawiera bardzo stary papirus P 66, pochodzący z ok. 200 roku[5]. Te świadectwa są zarówno lepsze, jak i starsze, więc przechylają szalę na korzyść lekcji „Jednorodzony Bóg” w J 1,18. Nawet niektórzy antytrynitarianie w związku z tym są zmuszeni przyznać, że „zgodnie z niektórymi najstarszymi i najlepszymi manuskryptami, Pan Jezus Chrystus został właściwie określony jako «jednorodzony bóg [gr. mo-no-ge-nes” the-os’]» – Jn 1:18 […]”[6]. Przy innej okazji antytrynitarianie w jednej ze swych publikacji wyrażają to jeszcze bardziej dobitnie: „Istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że sam apostoł Jan faktycznie użył słowa theos, a nie huios; potwierdzają to najstarsze i najpoważniejsze rękopisy greckie”[7]. Przejdźmy do następnego punktu argumentacji antytrynitarnej.

2) Ojcowie Kościoła poświadczają już od II wieku wersję monogenes hyios w J 1,18: Ireneusz (Przeciw herezjom, III, 11), Hipolit (Przeciw Noetosowi, V), Klemens Aleksandryjski (Kobierce, I, 26), Orygenes, Tertulian (Przeciw Prakseaszowi, XV).

Odpowiedź: Świadectwa te nie są jednak jednoznaczne, bowiem ci sami autorzy często nawet w tych samych dziełach poświadczają lekcję „Jednorodzony Bóg” w J 1,18. Ireneusz, choć w swym dziele Adversus haereses (Przeciw herezjom) poświadcza z jednej strony wersję „Jednorodzony Syn” w J 1,18[8], to jednak w tym samym dziele poświadcza już dalej wersję „Jednorodzony Bóg”[9]. Ponadto antytrynitarianie raczej przemilczają w swej argumentacji, że wspomniane dzieło Ireneusza, na które powołują się oni w przypadku J 1,18, to przekład łaciński, a grecka wersja tego dzieła (Ireneusz napisał to dzieło po grecku) nie zachowała się. W związku z tym należy zachować pewną powściągliwość w powoływaniu się na jego Adversus haereses. Tak przynajmniej praktykuje się wśród innych badaczy[10], którzy powołują się na to dzieło Ireneusza.

Następnie, co do świadectwa Klemensa Aleksandryjskiego w kwestii J 1,18, mamy tu sytuację podobną jak z dziełem Ireneusza. Klemens z jednej strony poświadcza w swym dziele Kobierce lekcję „Jednorodzony Syn” w J 1,18[11], jednak z drugiej strony w tym samym swoim dziele Klemens, tak jak Ireneusz, również poświadcza lekcję „Jednorodzony Bóg”[12]. W innym swoim dziele Klemens, nawiązując do J 1,18, pisał: „Bóg Syn Jednorodzony”[13]. Znów więc antytrynitarianie nie mogą się powoływać na Klemensa w kwestii rozstrzygania sprawy lekcji z J 1,18, bowiem jego świadectwo jest tu zbyt dwuznaczne. Niektórzy z nich, co prawda, próbują ratować swoją argumentacje w ten sposób, że twierdzą, iż ktoś „sfałszował” wersję „Jednorodzony Syn” w J 1,18, przerabiając ją na wersję „Jednorodzony Bóg”. Jest to jednak zupełnie niepoważne stanowisko, bowiem można w tym miejscu argumentować dokładnie w drugą stronę, tzn. że ktoś sfałszował wersję „Jednorodzony Bóg” w J 1,18, przerabiając ją na wersję „Jednorodzony Syn”. To drugie stanowisko byłoby nawet poparte poświadczonym faktem istnienia takiej właśnie tendencji w starożytności, bowiem chociaż pierwsza wersja wspomnianego palimpsestu Efrema (tzw. kodeks C) zawierała wersję „Jednorodzony Bóg” w J 1,18, to jedna z jej kolejnych kopii zawierała już lekcję „Jednorodzony Syn” w tym miejscu. Najwidoczniej zatem ktoś przerobił J 1,18 w czasie kopiowania palimpsestu Efrema.

Orygenes, trzeci z Ojców Kościoła, który popierał lekcję „Jednorodzony Syn” w J 1,18, przede wszystkim poświadczał jednak lekcję „Jednorodzony Bóg” w J 1,18, czyniąc to w tekstach, które zachowały się do naszych czasów w języku greckim, w jakim zostały napisane[14]. Dopiero przekłady łacińskie dzieła Orygenesa zawierają wersję „Jednorodzony Syn” w J 1,18[15].

Co do świadectwa Tertuliana i Hipolita – ich poświadczenie pochodzi z lat późniejszych niż świadectwo P 66 (który poświadcza wersję „Jednorodzony Syn” w J 1,18), datowanego mniej więcej na rok 200. Tertulian napisał bowiem swe dzieło Przeciw Prakseaszowi w 213 roku[16], zaś Hipolit napisał Przeciw Noetosowi około roku 217[17]. Należy też pamiętać, że jeśli chodzi o dzieło Tertuliana pt. Przeciw Prakseaszowi, to mamy wiele rękopisów tego dzieła, między którymi istnieją dość duże różnice[18].

W kwestii świadectw patrystycznych związanych z J 1,18 ostatecznego przechylenia szali na korzyść lekcji „jednorodzony Bóg” może dokonać o wiele starszy od powyższych świadectw patrystycznych Ignacy z Antiochii, który blisko 100 lat wcześniej (ok. 110 roku n.e.) napisał w swym Liście do Kościoła w Rzymie:

„Bóg nasz Jezus Chrystus, będąc w łonie Ojca, bardziej daje się widzieć”[19].

Jest to najwyraźniej nawiązanie do J 1,18 (jeśli nawet nie parafraza tego tekstu), skoro we fragmencie tym znajduje się charakterystyczna tylko i wyłącznie dla J 1,18 wzmianka zarówno o łonie Ojca, jak i o widzeniu Boga. Nazwanie Jezusa Bogiem w tym tekście może być więc traktowane jako bardzo silne pośrednie potwierdzenie tego, że w J 1,18 Jezus był nazwany Bogiem, a nie tylko Synem.

3) Wszystkie świadectwa pochodzącego z okresu przednicejskiego, które mają w J 1,18 lekcję monogenes theos, pochodzą głównie z rejonu Aleksandrii, gdzie dominował platonizm. Te szkodliwe dla chrześcijańskiej doktryny wpływy spowodowały tę właśnie interpolację, która miała polegać na tym, że zbitkę „Jednorodzony Syn” w J 1,18 zastąpiono zbitką „Jednorodzony Bóg”.

Odpowiedź: Zupełnie nie rozumiem, jak antytrynitarianie mogą stosować taki argument. Przecież Orygenes i Klemens Aleksandryjski, na których powołują się oni w sprawie lekcji „Jednorodzony Syn” w J 1,18, również pochodzili z Aleksandrii[20]. W dodatku uważa się, że ich nauka o Trójcy była w swym kształcie ubrana w pojęcia „platońskie”[21], co sami antytrynitarianie chętnie podkreślają przy innej okazji, odnosząc to właściwie do wszystkich powyższych pisarzy przednicejskich, na których powołują się oni wyżej w sprawie lekcji „Jednorodzony Syn” w J 1,18[22].

4) Zbitka „Jednorodzony Bóg” z J 1,18 nie pasuje do teologii Jana, bo nigdy nie użył on powtórnie tej zbitki. Zawsze gdy używał on słowa „Jednorodzony” (monogenes), nie zestawiał z nim słowa theos – „Bóg”, lecz przeważnie słowo „Syn” (J 1,14; 3,16,18; 1 J 4,9).

Odpowiedź: Nie jest powiedziane, że dany autor NT musiał konsekwentnie używać pewnych zbitek na określenie Jezusa. Dobrym przykładem jest tu Paweł, który choć wedle Dz nazywał Jezusa Mesjaszem (Dz 26,23, por. też Dz 9,22; 17,3; 18,5; 18,28), to jednak w swych Listach nigdy już tego nie czynił. Czy ktokolwiek z tego powodu odmawia więc autentyczności fragmentom z Dziejów Apostolskich, gdzie Paweł nazywa Jezusa Mesjaszem? Oczywiście, że nie (choć gdyby zastosować tu myślenie antytrynitarian, to tak należałoby postąpić). Jak widać, wcale nie jest powiedziane, że dany autor musi konsekwentnie wyrażać się zawsze w jeden określony sposób. Warto zauważyć, że nazwanie Jezusa Bogiem w J 1,18 jest prędzej wyrazem konsekwencji Ewangelisty, bowiem jest to zakończenie Prologu. Poprzez nazwanie Jezusa Bogiem na końcu Prologu Ewangelista mógł w ten sposób nawiązać do jego początku, gdzie również nazwał Jezusa Bogiem (J 1,1). Nazwanie Jezusa Bogiem na początku i końcu Prologu Janowego byłoby w tym wypadku jakby klamrą spinającą ten poemat. O dziwo, niektórzy antytrynitarianie zgadzają się z takim rozumowaniem w tym miejscu[23].

5) Gdyby przyjąć, że w J 1,18 powinny się znaleźć słowa „Jednorodzony Syn”, to J 1,18 propagowałby ideę istnienia dwóch różnych Bogów, co byłoby politeizmem.

Odpowiedź: Jeśli zarzut ten jest słuszny, to w takim razie autor J 1,1 był politeistą, skoro nazywa tam oddzielnie Bogiem zarówno Ojca, jak i Syna.

6) Ariusz popierał wersję „Jednorodzony Bóg” w J 1,18, co świadczy o tym, że lekcja ta może zostać wykorzystana przeciw idei Trójcy Świętej.

Odpowiedź: Tylko wtedy, gdy się przyjmie pewne założenia Ariusza. Ale po kolei. Ariusz uważał, że J 1,18 uczy o tym, że Jezus jest stworzony, bowiem pada tam słowo monogenes („jednorodzony”), które on rozumiał jako „stworzony”. Nowsze studia filologiczne ukazują nam jednak, że słowo monogenes wywodzi się nie od gennao („rodzić”), ale od genos, co oznacza „klasę”, „rodzaj”. Wedle słownika G. Liddela i R. Scotta: w czasach klasycznych słowo monogenes nie miało nic wspólnego z rodzeniem[[24]], a więc tym bardziej ze stwarzaniem.

Na koniec warto napisać, że za tym, iż lekcja „Jednorodzony Bóg” z J 1,18 jest bardziej autentyczna niż lekcja „Jednorodzony Syn”, przemawia również jedna z zasad krytyki tekstu określana mianem Lectio difficilior potior faciliori. Zasada ta głosi, że czasem dany kopista zmieniał jakiś tekst NT właśnie dlatego, że „starał się on wyjaśnić fragment, który wydał mu się trudny”[[25]]. Lekcja „Jednorodzony Bóg” jest dużo bardziej problematyczna niż lekcja „Jednorodzony Syn”, stąd w tym wypadku zasada Lectio difficilior potior faciliori przemawia za autentycznością lekcji „Jednorodzony Bóg” z J 1,18, nie zaś za autentycznością lekcji „Jednorodzony Syn”. Pewnym poparciem empirycznym dla tej tezy może być wcześniej wspomniany fakt, zgodnie z którym wiemy, że w jednym z późniejszych odpisów palimpsestu Efrema zmieniono wersję „Jednorodzony Bóg” na „Jednorodzony Syn”.

Jan Lewandowski
(marzec 2004)

PRZYPISY:
[1] Por. Przekład Nowego Świata, Brooklyn 1997, s. 1332.
[2] Por. Encyklopedia biblijna, Warszawa 1999, s. 1253.
[3] Z późniejszych świadectw patrystycznych wersję „Jednorodzony Syn” poświadcza m.in.: Augustyn, Przeciw Adimantowi, IX, 1. Listę dalszych świadectw pisarzy patrystycznych z czasów Augustyna i późniejszych, popierających wersję „Jednorodzony Syn”, można znaleźć w: B. i K. Aland i inni, The Greek New Testament, Stuttgart 1994, s. 314, przypis do J 1,18.
[4] Mam tu na myśli Świadków Jehowy - por. Pytania czytelników, „Strażnica” nr 23, rok 109 (1988), s. 31; por. też” No „Gift of Tongues” Today, „The Watchtower” z 1 sierpnia 1955, s. 454.
[5] Por. B. i K. Aland i inni, The Greek New Testament, dz. cyt., s. 314, przypis do J 1,18.
[6] Insight on the Scriptures, t. II, Brooklyn 1988, s. 556-557; por.: Questions from Readers, „The Watchtower” z 1 czerwca 1962, s. 351: „That the apostle John himself did use the word theós instead of the word huiós is most likely, for that is the way the oldest and most authoritative Greek manuscripts read […]. Msgr. Knox’s version states in a footnote: «Some of the best manuscripts here read ‘God, the only-begotten’, instead of ‘the only-begotten Son’»”; Back to John 1:1,2, „The Watchtower” z 1 października 1962, s. 603: „We can appreciate also John’s words in John 1:18, as recorded in the most ancient Greek manuscripts: «No man hath seen God at any time: an Only Begotten God, the One existing within the bosom of the Father, he hath interpreted him» (Ro)”.
[7] Pytania czytelników, „Strażnica” nr 9 (1968), s. 13.
[8] Por. Ireneusz, Przeciw herezjom, III, 11.
[9] Tamże, IV, 20, 11.
[10] Por. np. A. Żurek, Wprowadzenie do Ojców Kościoła, Kraków 1993, s. 39.
[11] Por. Klemens Aleksandryjski, Kobierce, I, 26.
[12] Tamże, V, 12.
[13] Klemens Aleksandryjski, Który człowiek bogaty może być zbawiony, 37. Taka lekcja zachowała się też w łacińskich wersjach dzieł Ireneusza i u Ambrożego; por. B. i K. Aland i inni, The Greek New Testament, dz. cyt., s. 314, przypis do J 1,18.
[14] Por. Orygenes, Przeciw Celsusowi, II, 71.
[15] Por. B. i K. Aland i inni, The Greek New Testament, dz. cyt., s. 314, przypis do J 1,18.
[16] Por. J.N.D. Kelly, Początki doktryny chrześcijańskiej, Warszawa 1988, s. 98.
[17] Informację tę podaję za: J. Daniélou, H.I. Marrou, Historia Kościoła, t. I, Warszawa 1986, s. 123-124, gdzie można również znaleźć bardzo dokładne informacje biograficzne na temat Hipolita i jego dzieł; por. też A. Żurek, Wprowadzenie do Ojców Kościoła, dz. cyt., s. 64.
[18] Por. Trójca Święta. Tertulian, Przeciw Prakseaszowi. Hipolit, Przeciw Noetosowi, red. H. Pietras, Kraków 1997, s. 59, przypis nr 112.
[19] Ignacy z Antiochii, List do Kościoła w Rzymie, III, 3.
[20] Życiorys Orygenesa – por. Wstęp, w: Orygenes. Przeciw Celsusowi, red. S. Kalinkowski, Warszawa 1986, s. 20. Co do Klemensa Aleksandryjskiego, to jest oczywiste, że pochodził on z Aleksandrii.
[21] Por. J.N.D. Kelly, Początki doktryny…, dz. cyt., s. 102.
[22] Por. np. broszura Świadków Jehowy: Czy wierzyć w Trójcę?, Brooklyn 1989, s. 11.
[23] Por. Pytania czytelników, art. cyt., „Strażnica” nr 9 z 1968 roku, s. 13; por. też: Questions from Readers, art. cyt., s. 351.
[24] Szerzej: R.H. Countess, Błędy doktryny Świadków Jehowy, Warszawa 1998, s. 118.
[25]Wstęp ogólny do Pisma świętego, Poznań, Warszawa 1986, s. 176.

 
Zobacz także
Józef Augustyn SJ
Trwałe uzdrowienie wewnętrzne nie jest jedynie szlachetnym "mocnym postanowieniem poprawy", chwilowym przeżyciem emocjonalnym czy też samą psychoanalityczną świadomością istniejących zależności pomiędzy doznaną krzywdą w przeszłości a obecnymi postawami i zachowaniami. Uzdrowienie jest wewnętrznym procesem, który ma swoją dynamikę i trwa zwykle kilka lat. Obejmuje zarówno płaszczyznę uczuć, jak i wymiar duchowy. Dlatego wymaga wysiłku ludzkiego – psychicznego, jak też wiary i zaufania łasce Boga.
 
Fr. Justyn

Słowo "nieomylność" kojarzy się nam z nieskazitelną, doskonałością pod każdym względem lub nawet z bezgrzesznością. Tymczasem wiadomo, że "mylić się jest rzeczą ludzką". I papież, i biskupi w swym ludzkim, osobistym charakterze nie są spod tej reguły wyłączeni. Jak zatem trzeba rozumieć ich nieomylność?

 
ks. Tomasz Jaklewicz
Boże Ciało jest świętem tajemniczej obecności Chrystusa w Eucharystii. Pan ukryty pod postaciami chleba i wina wychodzi nam na spotkanie. Przemiana na ołtarzu jest po to, by Jezus mógł przemienić nas. Przemienić w siebie. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS