logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Grzegorz Kasjaniuk
”Miłość” w show-biznesie
Któż jak Bóg
 


Uwaga fanów została mocno skoncentrowana na erotycznych ekscesach Miley Cyrus. To zrozumiałe, gdyż do niedawna była idolem dzieci i nastolatek. Jednak to co robi piosenkarka r’n’b Rihanna też nie odbiega od wyczynów Miley. W teledysku do piosenki „Pour It Up”, która pochodzi z albumu „Unapologetic” z 2012 roku, oprócz okultystycznej symboliki pojawia się imitacja aktu seksualnego. Jaki będzie następny krok artystów? Promocja prostytucji?
 
„Nawrócenie” na marihuanę
 
Skomercjalizowanie „miłości” w muzycznym showbiznesie nosi znamiona diabelskiego paktu. W 2001 roku zostało „wypuszczone” na rynek wydawnictwo quasi muzyczne „Snoop Dogg’s Doggystyle”, będące w rzeczywistości filmem dla dorosłych. Jako ścieżkę dźwiękową, obok jęków, wykorzystano muzykę Snoop Dogga, który na dodatek osobiście wziął udział w kręconych scenach, stylizując je na muzyczne klipy. Nie rozbierał się jednak przed kamerą, ani nie brał udziału w aktach. Towarzyszył im. Sceny były kręcone w domu rapera w Claremont, w Kalifornii. Był to businessowy ruch mający na celu fuzję muzyki rap z magazynem dla dorosłych „Hustler” Larrego Flynta. Okazał się finansowym sukcesem. Także inni raperzy ochoczo włączyli się do akcji „sprzedając” muzykę rap. Niestety jednocześnie ją degenerując w dużym stopniu pod kątem zwykłej pornografizacji. Rap nigdy grzeczny nie był, unikał jednak prostego zestawienia z tanią erotyką, co niestety zmieniło się właśnie od czasu wkroczenia Snoop Dogga.
 
Calvin Cordozar Broadus Junior znany do niedawna także jako Snoop Dogg był gwiazdą Orange Warsaw Festival, który odbył się w czerwcu 2014 roku na Stadionie Narodowym. Wykonawca reklamowany był podczas tego muzycznego wydarzenia m.in. jako producent filmów dla dorosłych. W taki sposób następuje powolne i systematyczne osłabianie wrażliwości na nieprawość nie tylko młodocianych fanów muzyki, ale przede wszystkim uśpienie czujności ich rodziców. Skoro poważane media promują pornografię jako artyzm, to raper nie może stanowić duchowego zagrożenia…
 
Snoop Dogg zapragnął ostatnio odciąć się od swojej przeszłości i ogłosił nawrócenie na… rastafarianizm jako Snoop Lion, nowe wcielenie Boba Marleya. Oficjalnie dotychczasową seksualizację zastąpił narkomanią, paleniem marihuany (co czynił już od dłuższego czasu, lobbuje za legalizacją tego narkotyku). Choć przemiana duchowa nosi znamiona biznesowego działania, zmiana w Snoop Liona została w muzycznym świecie zaakceptowana, a nawet część muzycznego środowiska reggae z Jamajki przyjęła ją z radością. Nic dziwnego, gdyż dzięki temu można będzie dobrze zarobić. Wizyta Snoop Liona na Jamajce była ożywcza finansowo. A przesłanie Boba Marleya? Stało się narzędziem w napędzającej rodzimy biznes machinie. Lion zyskał w swojej przemianie poważnego orędownika, który otworzył mu wiele drzwi na Jamajce – Rohana Marleya, syna Boba Marleya, ambasadora marki House of Marley. Pojawił się ponownie bożek mamony, tak jak w przypadku produkcji filmów dla dorosłych. Zresztą w ostatnich teledyskach „duchowego ozdrowieńca” jest na tyle dużo erotyki, że naiwnie można mówić o przemianie. Trudno nie zauważyć, że bez wyrzeczenia się swojej przeszłości, z ciągłym „upalaniem się ziołem”, Snoopy Lion jest mało wiarygodny. Natomiast nawrócenie jest nietrafionym zwrotem, gdyż rastafarianizm nie jest wyznaniem, ani religią. Muzyk nadal promuje zafałszowany obraz „miłości”, który niezwykle mocno jest wchłaniany przez młode pokolenie wychowane na telewizjach MTV i VIVA. Ostania jego produkcja „Bush” (ponownie pod szyldem Snoop Dogg) z odnoszącym olbrzymie sukcesy Pharrellem Williamsem, zrealizowana jest w narkotycznym stylu Dogga, a utwór promujący album „Peaches N Cream” jest w każdej warstwie (muzycznej, tekstowej i teledyskowej) przepełniony odniesieniami do seksu.
 
***
 
W kontekście wynaturzeń i deprawacji płynącej z mediów, podpartej autorytetami, tak niezwykle ważne jest oddziaływanie rodziny, która jako podstawowa wspólnota Kościoła przekazuje od narodzin człowiekowi podstawową prawdę o nim, że JEST Z MIŁOŚCI. Tak agresywnej fali antywartości, podpartych kapitałem muzycznych oligarchów, nie może się oprzeć tylko społeczna niezgoda na nie. Potrzeba modlitwy. Wielu z artystów, którzy przedstawiają wypaczony obraz „miłości”, przeszło w swoim dzieciństwie poważną traumę, która spowodowała, że zamknęli się na działanie Boże i w konsekwencji nawet nie udźwignęli tego ciężaru, jak Kurt Cobain z Nirvany, czy Ian Curtis z Joy Division, przekazując swoim fanom w spadku depresję i nihilizm oraz niewiarę w „miłość”. Doświadczyli deprawacji, fałszywej pobożności, rozwodu rodziców, ich odrzucenia, a zwłaszcza zachwiania roli ojca. Dlatego tak niezwykle ważne jest, by rodzice, a przede wszystkim ojcowie błogosławili każdego dnia swoim dzieciom, a dzieci rodzicom. By błogosławieństwo promieniowało w rodzinie wzajemną miłością – Bożą miłością.
 
Grzegorz Kasjaniuk
Któż jak Bóg 3/2015
 
fot. Ludovic Bertron James, I think your cover's blown! 
Flickr (cc) 
 
Zobacz także
Monika Białkowska
Przełom roku zawsze wiązał się z wieloma ludowymi zwyczajami i przesądami. Dla tych, którzy zaczynają rok „w imię Boże”, zwyczaje te pozostają już tylko folklorystyczną ciekawostką... W Polsce szampan na sylwestrową noc jest zwyczajem stosunkowo młodym, bo dopiero powojennym. Wcześniej w tę jedyną w roku noc toasty wznoszono tokajem.  
 
ks. Ireneusz Mroczkowski
Czy nie jest zastanawiające, że postępowość moralna utożsamia się dzisiaj z feminizmem, kulturą homoseksualną, neutralnością światopoglądową, jak i publicznymi opowieściami tzw. celebrytów o pijaństwie czy zdradach małżeńskich? Wolny rynek wartości moralnych codziennie dostępny w internecie i każdym telewizorze...
 
Urszula Jagiełło
Największe skupisko studentów w Krakowie. Wypełnione po brzegi akademiki, tłumy podążające codziennie na zajęcia, mrowie ludzi oblegających w sezonie wiosenno-letnim każdy wolny skrawek trawy. Osławione miasteczko AGH. Piwo, grill, muzyka. Studenci imprezujący wieczorem na terenie akademików przypominają trochę koczującą, wielką armię...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS