DRUKUJ
 
Katarzyna Czuja
Śpieszmy się pamiętać ludzi...
materiał własny
 


Niezwykłość liryki księdza Jan polega na tym, że potrafił pisać o sprawach dla człowieka najważniejszych bez zbędnego patosu. Trudne kwestie, które porusza w swoich wierszach; takie jak: miłość nie zawsze szczęśliwa, samotność, cierpienie, śmierć; przynoszą czytelnikowi nadzieję, a przy tym nigdy nie ocierają się o banał. W wierszu O nieobecnych uczy jak żyć, gdy na zawsze odchodzi ukochana osoba:
 
Myślała, że został już tylko na fotografii
z twarzą bez oddechu (…)
Tłumaczył,
że wieczność jest tylko jedna,
że już są razem, chociaż się nie widzą,
że miałby ochotę nagadać jej serdecznie
choćby w przedpokoju ciepłym od ubrań
przecież tylko nieobecni są najbliżej.
 
O śmierci pisał jak o tymczasowym rozstaniu, bo przecież po drugiej stronie nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem. Uczył, że więcej smutku przynoszą nam ziemskie rozstania:
(…) najdłuższe to rozstanie, po którym się żyje
Jakby serce pękło i nic się nie stało
Rozstania, co przychodzą, gdy nic nie wiesz o tym
 i w taki sposób że nikt nie rozumie.
 
Zawsze jednak wiersze Twardowskiego niosą w swym przesłaniu nadzieję, pocieszenie, bo przecież:  (…) nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia, kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno (…)
 
Ksiądz Jan Twardowski był jednak przede wszystkim poetą miłości. Miłość (jak sam mówił) to był Jego temat. Pisał o miłości, która wszystko zwycięża, jest mocniejsza od grzechu, cierpienia, od śmierci…Jest mimo wszystko. W wierszu pt. Wyganani piszę o miłości łączącej Adama i Ewę, która przed grzechem i po grzechu została ta sama:
 
Biblia milczy czy się Adam z Ewą całowali,
bardzo wielu współczesnych nic to nie obchodzi (…)
a jednak jak to było w sam raz poza bramą
może mówili patrząc w czarne gwiazdy złote
chyba tutaj także będziemy się kochać
miłość za nami biegnie choć nie ma doświadczeń
trudniej po raju niż po ziemi chodzić (…)
a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama.
 
Ksiądz Jan Twardowski był za życia ambasadorem miłości, a dzięki swoim wierszom zostanie nim na zawsze. Bronił każdej miłości: Nie sądź miłości nie oskarżaj żadnej nie wybrzydzaj zbyt wielka, więc się nie nadaje (…) miej litość dla niewzajemnej biednej (…) uszanuj półidiotkę dokładnie od rzeczy i taką, która umarła i jeszcze się leczy. Uczył do niej szacunku, jakakolwiek by nie była: Jest miłość trudna jak sól, czy po prostu kamień do zjedzenia. Jest przewidująca taka, co grób zamawia wciąż na dwie osoby. Niedokładna jak uczeń, co czyta po łebkach. Jest miłość wariatka, egoistka, gapa (…).
 
Na zakończenie chciałabym napisać, że ksiądz Jan Twardowski podbił serca czytelników nie tylko swoim wybitnym talentem poetyckim, ale także niebywałym poczuciem humoru. Żartował przede wszystkim z samego siebie opowiadając o tym np. jak podczas spowiedzi, w przypadkowym kościele, za pokutę otrzymał przeczytanie kilku wierszy swojego autorstwa.
 
W wydanym w 1991 roku Niecodzienniku, nieoczekiwanie dla czytelników, Twardowski zamieścił mnóstwo anegdot zarówno ze swojego życia, jak i tych zasłyszanych. Niektóre z gatunku przeraźliwie mrocznych: Kiedy przebywałem na swojej pierwszej parafii w Żbikowie, widziałem co pewien czas jedną ze starszych pań leżącą krzyżem. Początkowo nie śmiałem spytać, wreszcie spytałem: - W jakiej intencji pani się modli? Odpowiedziała: - Modlę się w intencji kierowniczki zakładu spokojnej starości, żeby zdechła.
Inne świadczące o niemałym pazurku opowiadającego: Czytałem, że dawno temu jezuici pokłócili się z bernardynami o to, kto pisze lepsze wiersze. - My piszemy: jezuita i kwita - powiedział jeden z bernardynów. - My piszemy: głupi bernardyn. - Przecież tu nie ma rymów. - Nie ma rymów, ale jest sens - tłumaczył jezuita.
 
Katarzyna Czuja
 
***
 
Dzieła ks. Jana Twardowskiego:
 
Powrót Andersena (1937)
Wiersze (1959)
Znaki ufności (1970)
Zeszyt w kratkę (1973)
Poezje wybrane (1979)
Niebieskie okulary (1980, 1996, 2000)
Rachunek dla dorosłego (1982)
Który stwarzasz Jagody (1983, 1988, 1990)
Rwane prosto z krzaka (1985, 1996)
Nie przyszedłem pana nawracać. Wiersze 1937-1985 (1986)
Na osiołku (1986, 1987).
Nowy zeszyt w kratkę (1986)
Patyki i patyczki (1987).
Polska litania (1988)
Zapisane w brulionie (1988)
Wiaro malutka. Wybór wierszy i wiersze najnowsze (1989)
Sumienie ruszyło (1989)
Nie bój się kochać (1991)
Niecodziennik (1991)
Uśmiech Pana Boga. Wiersze ks. Jana Twardowskiego ilustrowane przez dzieci z Podhala (1991)
Nie martw się (1992)
Wiersze (1993)
Słownik skowronek. Miniantologia ornitologiczna (1993)
Wielkie i małe (1993)
Krzyżyk na drogę (1993)
Trzeba iść dalej, czyli spacer biedronki (1994)
Sześć pór roku (1995)
Miłość zdjęta z krzyża (1995)
Pewność niepewność, czyli paradoksy, aforyzmy, pytania, złote myśli z wierszy i prozy (1995)
Dzień po dniu (1995)
Przed kapłaństwem klękam (1996)
Po wszystkie dni (1997)
Dwa osiołki (1997, 2000)
Miłość miłości szuka. Wiersze 1937-1998 (1999)
Elementarz księdza Twardowskiego dla najmłodszego, średniaka i starszego (2000)
Nie tylko wrona chodzi zdziwiona (2000)
Przeźroczystość. Wybór wierszy (2001)
Kalendarz (2001)
Uśmiech na gwiazdkę (2001)
Mimo wszystko (2003)
Budzić nadzieję. Abecadło dziewięćdziesięciolatka (2005)
 
 
strona: 1 2