DRUKUJ
 
Dorota Mazur
Duchowe Wspólnoty
materiał własny
 


Początki historii Ruchu sięgają pierwszej oazy, która odbyła się w r. 1954 Ruch Światło - Życie rozwinął się z oaz - rekolekcji zamkniętych prowadzonych metodą przeżyciową. Przed rokiem 1976 Ruch był znany pod nazwą "Ruch oazowy", "Ruch Żywego Kościoła". Twórcą oazy, założycielem i pierwszym moderatorem krajowym był ks. Franciszek Blachnicki (24 III 1921 - 27 II 1987). Ideał wychowawczy Ruchu Światło - Życie wyznaczony jest przez duchowość określającą cechy dojrzałości chrześcijańskiej, określany jest on pojęciem Nowy Człowiek (uwidacznia się tu personalizm chrystocentryczny). Konkretny człowiek wchodzi w Nową Wspólnotę (eklezjocentryzm), która promieniuje na Nowa Kulturę (pneumocentryczny rys duchowości).
 
Stary człowiek, to człowiek oddzielony od Boga, żyjący w grzechu, niezdolny do wchodzenia w relacje, rozbity wewnętrznie, zamknięty w swoich egoistycznych celach. Określają go pojęcia: człowiek konsumpcyjny, wyczynowy, manipulowany, zniewolony.  Nowy człowiek, to człowiek wspólnoty: zjednoczony z Bogiem (włączony w życie Trójcy Świętej) i z braćmi (aspekt eklezjalny). Jest to człowiek odnowiony przez Boga - doświadczający odkupienia w Jezusie Chrystusie, i owocu tego odkupienia, jakim jest miłość - agape. Dlatego jest to człowiek zintegrowany, posiadający siebie w dawaniu siebie, realizujący siebie przez służbę i wyzwolony. Wychowanie nowego człowieka polega na rozwijaniu i doskonaleniu w miłości - agape, w miłości w wymiarze krzyża, która stanowi istotę chrześcijańskiej doskonałości.
 
Inną drogą, którą każdy człowiek, a przede wszystkim młody, może dążyć do duchowej doskonałości jest Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży – pewnego rodzaju przedłużenie Oazy. KSM oparty jest na 3 zasadach: katolickość (źródłem jest Pismo Święte, Liturgia i Tradycja Kościoła, a celem kształtowanie historii); formacja jako podstawa działania oraz integralność (uporządkowanie siebie: harmonia ducha  ciała; umysłu i woli oraz poszukiwanie prawdy, piękna i dobra). Wzorem duchowości dla KSM-u stała się Włoska Akcja Katolicka oparta na czterech elementach: oratio (modlitwa), lectio (nauka), actio (konkretna praca) i oblatio (ofiara składana przez każdego członka).
 
Wartą zasygnalizowania staje się też pewien pomysł zwany systemem komórek pastora Cho, który został zastosowany po raz pierwszy w grupie modlitewnej ojca Pigo. System komórek ojca Pigi oparty na metodzie Cho wskazywał, że najmniejsza komórka (na przykład rodzina) swoim przykładem doprowadzić może do Boga inną rodzinę czy dwie, przez co osiągnie się większą komórkę. Metodę Pigi zastosowano po razy pierwszy w grupie modlitewnej w Madarne w dwóch etapach. Najpierw, przez jeden semestr, w małych grupach lekturą stał się list apostolski Ewangelii nuntiandi Pawła VI, a następnie studiowało się podręcznik ewangelizacji ojca Pigi (także w małych grupach, ale zebranych już w podstawowe komórki, według zaleceń twórcy metody). Spotkania łączono z zebraniami wstawienniczymi, na które każdy przynosił listę celów nadrzędnych, czyli osób wobec których każdy członek komórki miał oddać się tajnej robocie w sposób opisany w metodzie. Każdy zobowiązywał się także do modlitwy za osoby wybrane przez innych członków. Narzucono przy tym ważną konwencję, której wszyscy mieli przestrzegać. Metoda ta polegała ona na nie komentowaniu czy krytykowaniu treści metody oraz na zachowaniu tajemnicy na zewnątrz, również przed innymi członkami grupy modlitewnej. Uznano, że będzie można ocenić całe przedsięwzięcie dopiero po jego owocach. Na zakończenie określonego etapu był przewidziany dzień, w czasie którego wszyscy mogli zabrać głos i przedstawić swoje komentarze lub krytykę.
 
Każdy członek systemu komórek nazywany był uczniem Pigi, ale aby nim się stać, należało przestrzegać 12 zasad:
1.Znaleźć wzorzec.
2.Wejść w relacje z nim.
3.Być poddanym.
4.Zapomnieć o sobie samym.
5.Nieść swój krzyż
6.Pozwolić się ukształtować.
7.Być wiernym.
8.Być posłusznym tym, którzy dostali władzę.
9.Uznać kontrolowanie swej pracy.
10.Stosować się do zaleceń.
11.Być wyznaczonym przez przełożonych.
12.Stać się laickim kapłanem.
 
Człowiek nosi w sobie wiele pytań, a jego egzystencja to nieustanne poszukiwanie odpowiedzi na pytania nurtujące jego sumienie. Takie poszukiwanie nadaje kierunek jego życiu, a od odpowiedzi zależy sens życia. Przynależność do pewnej konkretnej grupy niejednokrotnie sprawia, że człowiek odnajduje swój właściwy cel życia.
 
Dorota Mazur
 
 
strona: 1 2