logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
O. Józef Andrzej Grzywacz CSsR
22 lata w Brazylii
materiał własny
 


Formacja misjonarzy świeckich

Polscy redemptoryści z Bahia znani są dziś poprzez swoje wielkie dzieła: sanktuarium Bom Jesus da Lapa, głoszenie misji ludowych i współpracy ze świeckimi. To dziełu zaczęło się dzięki proroczej intuicji O. Pawlika. Tuż po misjach w Feira de Santana wielu ludzi z tejże parafii, oraz świeccy z Malvinas, prosili o jakąś stałą formację. 1993 roku w seminarium Santo Afonso zaczęliśmy gromadzić ludzi aby im dać lepszą formację chrześcijańską i misyjną. Było ich kilkanaście osób, pragnęli nie tylko teorii ale i praktyki, więc zaczęły się pierwsze misje parafialne przygotowane i przeprowadzone przez samych świeckich.

Pierwsza taka misja odbyła się w mieście Iaçu, w diecezji Amargosa: uczestniczyło 18 misjonarzy świeckich i dwóch kapłanów redemptorystów. Potem prace wspólne z Ekipą misyjną, formacja podstawowa i ciągła. W 1995 roku około 20 osób kobiet i mężczyzn złożyło swoje pierwsze zobowiązania misjonarskie, jako "członkowie" Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela. W tymże samym roku Kapituła Generalna zorganizowana, po raz pierwszy w Ameryce Łacińskiej, w Sao Paulo "ustanowiła figurę świeckiego misjonarza redemptorysty". Pierwsze Statuty misjonarza świeckiego zostały opracowane przez Wiceprowincje Redemptorystów w Bahia i zatwierdzone przez Zarząd Generalny w Rzymie. Dzieło to spotkało wielkie poparcie o. Generał Juan Lasso jak również O. Antoniego Niemca, ówczesnego przełożonego, i rozszerzyło się z Salwadoru do naszej wspólnoty w mieście Senhor do Bonfim, do Bom Jesus da Lapa i do miasta Feira de Santana, gdzie nie ma obecności redemptorystów, a istnieje tam, już ponad 15 lat mocna grupa misjonarzy redemptorystów świeckich.

Nasi misjonarze świecy są bardzo szanowani przez księży diecezjalnych i księży biskupów, oraz zapraszani do pomocy w wielorakich dziełach duszpasterskich w parafiach, zwłaszcza do odnowy misyjnej wspólnot. Jako wyraz prężności formacji i współpracy z misjonarzami świeckimi, Wice-prowincja z Bahia została poproszona aby jeden z jej członków przynależał do Sekretariatu d/s świeckich w Rzymie, reprezentując świeckich z całej Ameryki Południowej. Pełniłem tę posługę w sześcioleciu 2003-2009. Inny znamienny fakt to, że nasz misjonarz świecki, Antonio Marcos uczestniczył w Kapitule Generalnej, w 2003, w Rzymie.

Sanktuarium w Arraial d´Ajuda

Bardzo ciekawym i pięknym, choć trudnym okresem, była praca w najstarszym sanktuarium maryjnym Ameryki Łacińskiej, w Arraial d´Ajuda. W 1998 roku, do nowoutworzonej diecezji zaprosił redemptorystów Ks. biskup Dom José Edson. Wraz z O. Franciszkiem Mickiem zaczęliśmy pracę duszpasterską w opuszczonym sanktuarium i w niewielkiej parafii. Mimo, że to "najstarsze" miejsce Brazylii, wszystko tu było nowe. Remont kościoła, organizowanie duszpasterstwa, przygotowanie Odpustu i praca pielgrzymami, budowa 5 kaplic. Jako, że jest to trzecie w Brazylii miejsce turystyczne, spotkaliśmy tu wiele problemów z tym związanych, jak narkotyki, handel seksem, przestępczość. Już ponad dziesięcioletnia obecność redemptorystów na stale, i na lepsze, zmieniła oblicze sanktuarium Matki Bożej Wspomożycielki i całej parafii. Nasz pobyt w tym historycznym miejscu miał ogromne znaczenie, bo to w właśnie mieście Porto Seguro, został odprawiona pierwsza Msza Święta w roku 1500. Podczas Jubileuszu 2000 lat narodzenia Chrystusa tu odbyły się centralne uroczystości z całym Episkopatem Brazylii.

Misje Ludowe

Podczas tych 22 latach obecności w Bahia, "tylko" przez 4 lata oficjalnie należałem do Ekipy Misyjnej, było to w latach 2003-2006. Misje Ludowe to najpiękniejszy wyraz charyzmatu świętego Alfonsa i najtrudniejsza konkretna działalność w stanie Bahia, w północnej, ubogiej i gorącej części Brazylii. Na przeprowadzenie typowej Misji redemptorystów, w danej parafii, potrzeba rok czasu. Ma ona kilka etapów takich jak; otwarcie roku misyjnego, trzy szkoły formacji ludzi świeckich z parafii i ich konkretne przygotowanie do realizacji Misji Świętych, peregrynacja Pisma Świętego po wszystkich rodzinach parafii, i wreszcie same Misje z obecnością misjonarzy kapłanów i ludzi świeckich. Typowy dzień na misjach to: o godzinie 5.00 rano pobudka, o 5.30 procesja z różańcem, o 9.00 i o 14.00 katechezy dla dzieci (w kościele albo w salach szkolnych), o 15.00 błogosławieństwo, odwiedziny chorych, o 19.00 msza święta z głównym kazaniem, a potem spotkania i nauki stanowe.

Normalnie misjonarze śpią i spożywają posiłki w domach razem z rodzinami, które ich podejmują. Misjonarze dojeżdżają do wszystkich nawet najmniejszych wspólnot parafialnych na 3-5 dni, a w większych wspólnotach, w mieście, pozostajemy zwykle 8-9 dni. Jest wtedy możliwość do spowiedzi, chrztu i pierwszej komunii dorosłych, a sakrament małżeństwa przekazujemy do zakresu pracy proboszcza. Mimo, że tak krótko przynależałem do Ekipy Misyjnej to uczestniczyłem, w 73 Misjach Ludowych, w formie "Tygodnia Powołaniowego", "Misji Świeckich", "Misji Młodzieżowej" i "Misji Parafialnych". Centrum formacji misjonarzy świeckich i Misja Kontynentalna W roku 2007, w sanktuarium Matki Bożej z Aparecida, obsługiwanym przez brazylijskich redemptorystów, z Prowincji Sao Paulo, odbyła się V Konferencja biskupów z Ameryki Południowej i Karaibów. Tematem było wezwanie do ochrzczonych tego kontynentu, aby być "uczniem i misjonarzem Jezusa" i zaproszenie do "Misji Kontynentalnej". Dokument końcowy z Aparecida mówi wiele o zmianach strukturalnych kościoła, o misyjności parafii i o konieczności formacji świeckich, aby mieć katolików świadomych a nie tylko ludzi ochrzczonych. W tym duchu, już od kilku lat, Wiceprowincja Redemptorystów z Bahia otworzyła Redemptorystowskie Centrum Formacji. Proponujemy i przeprowadzamy dwu-letnie kursy formacji misyjnej w po-seminaryjnym budynku Santo Afonso w Salwadorze, oraz dajemy kursy w sąsiednich diecezjach i licznych parafiach Archidiecezji Sao Salwador.

Ostatnie lata pracowałem w tym Centrum wraz z O. Jarosławem Gruździem i z O. Markiem Piątkiem. Wyrazem naszego redemptorystowskiego udziału w formacji świeckich i realizacji Misji Kontynentalnej będzie wielka Misja Ludowa w 14 parafiach miasta Itabuna, zorganizowana przez 5 Prowincji i 4 Wice-prowincje redemptorystów w Brazylii. Otwarcie roku misyjnego będzie w maju 2010, a same Misje święte zostaną przeprowadzone w sierpniu 2011 roku. Centrum odpowiedzialne jest za program radiowy, raz w tygodniu zwany "Espaço missionário". Zakończenie W 22 lata później, przypomniałem sobie ten mroźny poranek z marca 1988 roku.

W dobie dyskusji o klimacie i o wzroście temperatury na świece, doświadczyłem czegoś zupełnie przeciwnego. Przyleciałem do Polski, w dniu święta nawrócenia św. Pawła, to jest 25 stycznia 2010 roku. Otóż wylatując, parę dni wcześniej z Salwadoru zostawiłem tam temperaturę 35 stopni w cieniu, a w Warszawie spotkałem – 17 stopni Celsjusza o godzinie 13.00, i – 22 stopnie w nocy. W tej najzimniejszej nocy zimy temperatura spadła do – 34 stopni w okolicach Zamościa. A więc był to szok (termiczny), różnica temperatury około 60 stopni Celsjusza. Być może, że i do takich sytuacji można by zastosować słowa Chrystusa: musicie narodzić się na nowo, a tych narodzin i szoków misjonarz doświadcza wiele razy i w wielu znaczeniach.

O. Józef Andrzej Grzywacz CSsR

 
 
Zobacz także
ks. Bogdan Giemza SDS

Pytanie to może wydać się nadużyciem. Dokumenty Kościoła i wielowiekowa praktyka dowodzą bowiem, że działalność misyjna jest jednym z istotnych zadań Kościoła. Aby dostrzec zasadność powyższego pytania na przełomie drugiego i trzeciego tysiąclecia, spróbujmy odpowiedzieć najpierw na pytanie jak jest rozumiana  misja Kościoła w dzisiejszym świecie, jakie wysuwa się w stosunku do niej zastrzeżenia, jakie wreszcie motywy skłaniają Kościół do prowadzenia misji. 

 
ks. Bogdan Giemza SDS
Wszystko zaczęło się od tego, że przez przypadek, choć w życiu chrześcijanina jak wiadomo nie ma przypadków, trafiłam na spotkanie z ojcem Tadeuszem w duszpasterstwie jezuitów w Gdyni. Ja tam nigdy wcześniej nie bywałam i czemu się tam znalazłam, tego też do końca nikt nie wie! To był listopad 2005 roku, ojciec przebywał akurat na wakacjach w Polsce. Zafascynowało mnie to, co i jak mówił o swojej parafii, o zadaniach, które realizują...
 
Ks. Mariusz Berko
Ze wzgórza brazylijska favela Saramandaia wygląda jak wielkie wzgórza czerwono - brunatne. Tylko wytężając wzrok, można dostrzec zbite domy, baraki i niewielkie ścieżki tego ludzkiego mrowiska. Kiedyś żyłem tu, znałem każdy kamień i każdy ściek. Poznawałem każy wzrok lęku i radości. kiedyś chodziłem po tym labiryncie biedy i bezprawia... Dziś siedzę na wzgórzu... Jakoś dziwnie cicho i spokojnie. Kilkoro dzieciaków kopie piłkę na niewielkim skrawku ziemi, wydartym z gliniastego wzgórza... Dwie kobiety siedzą na byle jak zbitym drągu...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS