DRUKUJ
 
Ks. Piotr Szyrszeń SDS
Dać się ewangelizować, by ewangelizować
materiał własny
 


To problem ochrzczonych, którzy nie są dostatecznie zewangelizowani i z tego powodu na szczególnie narażeni na często agresywny wpływ sekt.

Bp Filho:
Niestety, ludzie przynoszą czasem dziecko do chrztu, proszą o jego chrzest, a potem nie uczestniczą w pełni w życiu Kościoła. Stąd w zetknięciu z sektami są słabi i z tego powodu opuszczają Kościół. Oto, można powiedzieć, bardzo słaby punkt podejmowanego przez nas dzieła ewangelizacji. Stąd potrzebujemy dużego wysiłku, by ewangelizować rodziny, by te były prawdziwie chrześcijańskimi i faktycznie katolickimi.

Jesteśmy w domu rekolekcyjnym, gdzie proponujemy drogę modlitwy Słowem Bożym, która może być jedną z dróg ewangelizacji, czyli osobistego spotkania z Chrystusem. Czy w Kościele brazylijskim są podobne inicjatywy, propozycje modlitwy wg lectio divina?

Bp Filho: To właśnie jest droga, którą winniśmy podążać. Można powiedzieć, że era chrześcijańska w pewnym sensie przeminęła [nie wszyscy ochrzczeni są naprawdę chrześcijanami - przyp.red.]. Stąd winniśmy podjąć wysiłek, by dobrze ewangelizować rodziny. Tego oczekują od nas papieże naszych czasów: Jan Paweł II i Benedykt XVI.

Bp Lopes: Trzeba przypomnieć i pokreślić, że zanim staniemy się ewangelizatorami, najpierw potrzebujemy zostać ewangelizowanymi, poddać się ewangelizacji. Zanim zaczniemy mówić [o Ewangelii], potrzebujemy słuchać [Ewangelii]. Winniśmy być naprawdę uczniami, ponieważ będąc prawdziwymi uczniami, będziemy mogli również ewangelizować.

Jaki jest wkład zgromadzeń zakonnych w tej przestrzeni ewangelizacji?

Abp Pepeu: Poszczególne zgromadzenia zakonne podejmują ten wysiłek, by pomagać w zadaniach, o których tu mówimy. Mieliśmy okazję zobaczyć to przede wszystkim w czasie wizyty ad limina Apostolorum, kiedy w każdej z kongregacji czy rad papieskich wyrażano to pragnienie, by wzmacniać zaangażowanie w formację. Zakony i zgromadzenia zakonne szukają dróg, które prowadzą w kierunku prawdziwej ewangelizacji i misji w Kościele.

Bp Lopes: Trzeba przypomnieć, że każde zgromadzenie zakonne ma swój charyzmat, a w każdym charyzmacie jest również ten element odpowiedzialności za rozwijanie w sercu młodych pokoleń tej drogi ku Chrystusowi i relacji z Nim.

Kardynał Marc Ouellet, prefekt Kongregacji ds. Biskupów, w czasie jednej z niedawnych konferencji dla biskupów brazylijskich mówił o bł. Janie Pawle II jako przykładzie ojcostwa biskupa. Z tą ideą, wydaje się, koresponduje fakt licznej obecności biskupów i kapłanów w czasie Światowych Dni Młodzieży w Madrycie, która jest świadectwem owego ojcostwa. Na spotkanie z papieżem przybyła nie tylko młodzież, ale razem z nią przybyli również licznie kapłani i biskupi. Temat ojcostwa duchowego biskupa i kapłana…

Bp Lopes: To naprawdę była radość. Kiedy młodzi ludzie spotykali biskupa czy kapłana ze swojej diecezji, wyrażali swą radość, radość ze spotkania, prosili o błogosławieństwo… To był również znak, że młodzież uznaje ojcostwo duchowe biskupa czy kapłana.

Bp Filho: Biskup czy kapłan mają być blisko ludzi, a nie daleko od nich; razem mają przeżywać dar braterstwa.

Bp Lopes:
Ta obecność Kościoła pośród ludzi, również ludzi młodych, w Kościele brazylijskim jest żywa. Myślę, że to Kościół, którego biskupi i kapłani są dość blisko obecni pośród młodzieży.

Abp Pepeu: Ta obecność biskupów i kapłanów wśród ludzi, wśród młodzieży, jest świadectwem, które oddziałuje mocniej niż słowa. To świadectwo wiary jest niezwykle ważne w dziele ewangelizacji.

Wizyta księży biskupów w Polsce jest związana ze zakończonymi Światowymi Dniami Młodzieży w Madrycie?

Abp Pepeu: Jest kilka okoliczności, które się ze sobą łączą: spotkanie młodzieży w Madrycie, możliwość kontaktu ze wspólnotami naszego zakonu, okazja poznania Kościoła powszechnego… Wszystkie te momenty służą nam jako zachęta w naszej posłudze biskupiej.

Bp Lopes: Tutaj, również w Waszym domu, możemy doświadczyć i przeżyć doświadczenie komunii kościelnej.

Jeden z biskupów brazylijskich, tuż po ogłoszeniu miejsca kolejnych ŚDM, w rozmowie z „L’Osservatore Romano” powiedział: „chcemy pokazać, że Rio to nie tylko sport i karnawał”. Kilka słów więcej o Rio de Janeiro…

Bp Lopes: Rio de Janeiro to również miejsce, gdzie mamy do czynienia z pięknem natury. Piękno natury i piękno świata to zachęta dla nas wszystkich do kontemplacji, to zachęta dla nas wszystkich – jak, o tym nie wspomnieć, skoro jesteśmy franciszkanami – również do troski o naturę.

Stolica Brazylii to duże miasto, jedno z wielkich miast, gdzie obok bogatych mieszkają biedni. Czy te różnice są dostrzegalne?

Bp Lopes: Wiemy, że istnieje ta nierówność w społeczeństwie. Dla nas jednak, chrześcijan, niezwykle ważną jest cnota pomagania w zmienianiu tej rzeczywistości społecznej i ukazania światu, że można być innym. Pewne różnice pozostaną i trzeba pomóc w przeżywaniu tej rzeczywistości. Z drugiej strony jesteśmy wezwani, by podnosić głos, gdy widzimy te różnice, by nazywać je zdecydowanie.

Wszyscy obecni tu księża biskupi są kapucynami. To już wszyscy brazylijscy biskupi kapucyńscy?

Bp Filho: W Brazylii jest ponad dwudziestu biskupów kapucynów, natomiast konferencja biskupów katolickich Brazylii liczy ponad czterystu biskupów.

rozmawiał i opracował:
ks. Piotr Szyrszeń SDS
www.cfd.sds.pl
 
strona: 1 2