DRUKUJ
 
ks. Andrzej Kielian
Trudna młodzież czasów popkultury
Katecheta
 


"Gadżet" wyznacznikiem pozycji w grupie

Dzięki środkom przekazu informacji w świecie ma miejsce przepływ jednolitych wzorców kulturowych, produkowanych przez przemysł krajów bogatych. Globalne korporacje promują znaczoną swoimi markami płytką kulturę popularną, wzorce zachowań konsumpcyjnych, mody i rozrywki[9].

Młodzi lubią się wyróżniać - stanowi to ich cechę rozwojową. Podstawowym wyróżnikiem w tak zorganizowanym świecie bywa jednak "gadżet", czyli np. nowy model telefonu komórkowego, laptop czy modne i markowe ubranie. Te rzeczy stają się wyznacznikami tożsamości i pozycji w grupie. "Gadżet" określa status społeczny, pozwala zaimponować i zareklamować siebie; wzbudza zazdrość, mówi więcej niż fryzura i zachowanie, a przede wszystkim pozwala być trendy, czyli "na czasie"[10]. Jest uważany za sposób na wyróżnianie się z tłumu, ale jednocześnie pokazuje, że dla młodych ludzi "formy poszukiwania własnego "ja" dyktuje agresywna reklama"[11]. Wydaje się, że nie jesteśmy w stanie tego zatrzymać ani zmienić. Pragnienie posiadania pewnych rzeczy, które jeszcze do niedawna nie były powszechnie dostępne, samo w sobie nie jest złe. Szkodliwe staje się wówczas, gdy przyjmuje chorobliwą postać, gdy angażuje proporcjonalnie zbyt wiele sił i środków w stosunku do swej wartości lub przydatności.

Wyjaśnienia źródeł tego typu myślenia można poszukiwać w opisanym przez Zygmunta Baumana konsumpcyjnym stylu życia. Z. Bauman mówi, że "w sytuacji idealnej konsument nie powinien z niczego korzystać z wielkim przekonaniem, nic nie powinno nakazywać zobowiązań "dopóki śmierć nas nie rozłączy", żadnych potrzeb nie powinno się uważać za zaspokojone w pełni, żadnych pragnień za ostateczne"[12]. Bowiem im więcej impulsywności i niepokoju, tym łatwiej wzbudzać nowe pragnienia i zapominać o poprzednich, tym trudniej podejmować, groźne dla konsumpcji, długofalowe zobowiązania. Rzecz polega dziś na tym, by wzbudzać i zarazem zaspokajać nowe pragnienia; ma to być proces, który daje poczucie wolności i nieskończoności - oparty na tym, co ulotne i wciąż nowe, ginące i wyłaniające się w nowej postaci. "Pochłanianie jest drogą do zbawienia: konsumuj i bądź zadowolony!"[13]

Młode pokolenie Polaków wzrasta w takim klimacie jak w swoim naturalnym środowisku. Dlatego mamy dziś do czynienia z zachowaniami, które do tej pory były dla nas rzadkie bądź obce. W tym klimacie również religia wraz z jej zasadami oraz stałością zobowiązań jawi się jako zniewalanie naturalnych ludzkich pragnień i ograniczanie wolności, choć jeszcze do niedawna była niemal synonimem wolności.

Pokolenie ekranu wchodzi w rytm życia, wyznaczany przez rozwiniętą w skali świata potrzebę ciągłej konsumpcji[14]. Młodzi, chcąc dostosować się do panującej mody, pragną czegoś nowego, chcą być "na czasie". "Gadżet" szybko jednak się zużywa i starzeje, a jego zdobywanie trzeba znów zaczynać od nowa. Koło konsumpcji nakręca się samo i jest dowodem na to, iż młodym ludziom brakuje innych punktów odniesienia w kształtowaniu swojego życia i przyszłości. Brak im autorytetów.

Brak wzorca - autorytetu

W sondażu przeprowadzonym dla "Rzeczpospolitej" w 2009 r. młodzież w wieku 13-24, zapytana o osoby, które ceni dziś najbardziej, w czołówce wymieniła kolejno: Jerzego Owsiaka (40%), Kubę Wojewódzkiego (32%), Szymona Majewskiego (30%) i Wojciecha Cejrowskiego (27%). Zdaniem prof. H. Świdy-Ziemby, uzyskane wyniki świadczą o tym, że młodzi wskazali osoby symbolizujące cenione przez nich wartości. Owsiak jest wyrazem trwałych kontaktów grupowych, których nie potrafią nawiązać. Wojewódzki i Majewski - to uosobienie cenionego przez nich poczucia humoru. Wszystkie te osoby są niezwykle wyrazistymi postaciami (niekoniecznie w swoich poglądach - młodym ludziom "podoba się" sama osoba); to celebryci, osoby ciągle obecne i ukazywane w mediach, to postaci popkulturowe[15].
 
strona: 1 2 3 4