DRUKUJ
 
Paweł Teperski OFMCap
Wszystko w naszych rękach
Głos Ojca Pio
 


Nowe spojrzenie

Odpowiedzi na to i podobne pytania szuka sam Kościół. Stąd idea zwołania synodu poświęconego „nowej ewangelizacji dla przekazu wiary chrześcijańskiej”, którego tytuł wskazuje już na pewne rozwiązanie. System przekazywania wiary, który przez wieki sprawdzał się w Kościele, w ostatnim czasie się zdewaluował. Kościół w niektórych częściach Europy umiera. Zmieniające się okoliczności, niesamowity postęp nauki, rozwój mediów sprawiły, że współczesny człowiek znalazł się w sytuacji dotychczas niespotykanej: jest poddawany bardzo silnym procesom sekularyzacji i dechrystianizacji. Dlatego potrzeba zupełnie nowych metod przekazywania wiary i jej umacniania.

Przede wszystkim potrzeba spojrzenia na obecną sytuację w perspektywie wiary. Musimy więc zdjąć okulary sekularyzacji i włożyć nowe – okulary wiary, bo Bóg jest żywy! Jezus umarł i zmartwychwstał. To niezmiennie jest cud Bożej miłości do człowieka. Potrzeba przede wszystkim skupić uwagę i wszystkie siły właśnie na ewangelizacji – podstawową misją Kościoła jest głoszenie Ewangelii, przekaz żywej wiary i doprowadzenie człowieka do osobistego spotkania z Chrystusem i Jego miłością.

Zapomniana prawda

Dokument Lineamenta wyraźnie stwierdza, że „kto prawdziwie spotkał Chrystusa, nie może zatrzymywać Go dla siebie, ale winien Go głosić. Nowa ewangelizacja ma być nie obowiązkiem, dodatkowym ciężarem, który trzeba ponieść, lecz środkiem zaradczym, który jest w stanie przywrócić radość i życie tym rzeczywistościom, które są więźniami swych lęków”. Kościół nie chce nakładać nowych ciężarów i smutnych obowiązków na swoich wiernych, ale na nowo ukazać zapomnianą prawdę, że Bóg ich kocha! To On zbawił! Jeśli rzeczywiście tego doświadczę, jeśli moje życie dzięki Bogu ma sens, to nie jestem w stanie zatrzymać tej Dobrej Nowiny dla siebie, ale po prostu muszę iść i podzielić się nią z drugim człowiekiem. Tym właśnie jest wiara!

Do nowej ewangelizacji zaproszeni są bowiem nie tylko zakonnicy i kapłani, ale także ludzie świeccy. Wszyscy powinniśmy na nowo odkryć bogactwo wiary, które otrzymaliśmy na chrzcie świętym, kiedy Bóg zamieszkał w nas, czyniąc z nas żywą świątynię. Za przekaz wiary są odpowiedzialni przede wszystkim rodzice, którym Pan Bóg powierzył dzieci. Ta świadomość gdzieś zaginęła w naszej mentalności.

Nowa ewangelizacja to wezwanie do głoszenia Dobrej Nowiny również ludziom ochrzczonym, którzy jednak żyją jak ateiści. Nie może się ona zatem ograniczać do przestrzeni kościoła, gdyż większość ludzi do niego nie przychodzi. Dokument Lineamenta stawia dość poważną tezę, że fakt „letniości” współczesnych chrześcijan nie wynika tak naprawdę z braku gorliwości w głoszeniu Dobrej Nowiny, ale wypływa z rzeczywistego braku osobistego doświadczenia miłości Boga w życiu konkretnego chrześcijanina. Kto osobiście doświadczył miłości Bożej, sam spontanicznie głosi ją innym.

Rozwiązanie kryzysu wiary Kościół upatruje w konieczności przyjęcia nowego modelu jej przekazywania. Nie może to być dłużej model przekazywania wiary dziecku. Za wzór trzeba wziąć sposób stosowany na początku chrześcijaństwa – przekazywanie wiary dorosłemu człowiekowi. Droga formacji powinna przebiegać dwutorowo: poprzez katechezę i katechumenat (jako formę wprowadzania w misterium wiary).

Nowa ewangelizacja to szansa dla samego Kościoła i dla człowieka. „Ludzie, choćbyśmy nie głosili im Ewangelii, będą mogli zbawić się na innych drogach, dzięki miłosierdziu Bożemu, ale czy my sami możemy się zbawić, jeśli zaniechamy jej głoszenia z powodu gnuśności, lęku, «wstydzenia się Ewangelii»?” – zastanawiał się już Paweł VI.

Paweł Teperski OFMCap
 
strona: 1 2