DRUKUJ
 
Michał Gryczyński, Piotr Krysa
Więc się poprawię, Ty łaski dodaj...
Przewodnik Katolicki
 


Nabożeństwa pasyjne

Popielec rozpoczyna w roku kościelnym czas wielkopostnego przygotowania do Świąt Wielkanocnych. Kiedyś na Wschodzie Wielki Post zaczynał się już siedemdziesiąt dni przed Wielkanocą. Natomiast na Zachodzie trzy niedziele poprzedzające Wielki Post tworzyły okres przedpościa i nosiły nazwy: starozapustnej, mięsopustnej i zapustnej. Dopiero papież Grzegorz Wielki w VI wieku ustalił ostatecznie czas Wielkiego Postu dla całego Kościoła na czterdzieści dni, nie licząc niedziel. Od wielu lat w każdy piątek Wielkiego Postu w świątyniach odprawiana jest Droga krzyżowa, a w każdą niedzielę wierni gromadzą się na popołudniowym nabożeństwie Gorzkich żali.

Już we wczesnym chrześcijaństwie na terenie Jerozolimy wmurowywano kamienie upamiętniające kolejne stacje męczeństwa Pana Jezusa. Potem wzniesiono przy nich osobne kaplice. Od XVI wieku w wielu krajach zaczęły powstawać kalwarie wzorowane na tych świętych miejscach. Zwyczaj rozpamiętywania kolejnych stacji Drogi krzyżowej zaprowadzili franciszkanie, którzy od 1219 roku byli stróżami Grobu Pańskiego w Ziemi Świętej. W XV wieku było tylko sześć stacji, w następnym stuleciu ich liczba wzrosła do jedenastu, natomiast od XVIII wieku – do czternastu.

Rodowód nabożeństwa Gorzkich żali sięga doby średniowiecza; już wtedy były znane nabożeństwa wielkopostne, złożone z pieśni i rozmyślań o Męce Pańskiej. To właśnie z nich zrodziły się później nasze polskie Gorzkie żale. W 1707 roku wydano w języku polskim "Snopek mirry", ułożony przez księdza Wawrzyńca Benika ze zgromadzenia misjonarzy, wystawiony w warszawskim kościele Św. Krzyża. Później ustaliła się i rozpowszechniła obecna forma tego nabożeństwa, które składa się z trzech części. W każdą niedzielę śpiewamy tylko jedną część oraz słuchamy kazania pasyjnego.
Obchodząc kolejne stacje Drogi krzyżowej i wyśpiewując Gorzkie żale, rozważamy Mękę i Śmierć Pana Jezusa, a także cierpienia Matki Bożej. Ale pomimo klimatu pasyjnego tych nabożeństw wiemy, że na Krzyżu dokonało się nasze zbawienie. I dlatego wędrówka na szczyt Golgoty nie jest – w perspektywie Zmartwychwstania – drogą śmierci, lecz drogą życia.

Aby dobrze przeżyć Wielki Post

Post, jałmużna i modlitwa – to środki, z których powinniśmy w czasie wielkopostnym szczególnie często korzystać, jeśli chcemy przeżyć razem z Chrystusem wielkie zwycięstwo nad śmiercią, piekłem i szatanem.

Dzieci już na początku Wielkiego Postu robią sobie, zazwyczaj, rozmaite postanowienia: rezygnują ze słodyczy, z oglądania ulubionego programu telewizyjnego czy gier komputerowych. A my, ludzie dorośli? Czy bylibyśmy skłonni zdobyć się na takie postanowienie wielkopostne? Wiadomo, że nie jest łatwo poświęcić tego, co się lubi, ale – bądźmy szczerzy – tylko taka ofiara ma sens.

Może warto w tym czasie solidnie popracować nad swoim charakterem, na przykład podejmując próbę przezwyciężenia jednej z własnych wad, a najlepiej – wady głównej? Poranek wielkanocny zdołamy przeżyć tym radośniej, im lepiej wykorzystamy rozpoczynający się właśnie czas Wielkiego Postu.

W Środę Popielcową kapłani posypią nam głowy popiołem, pochodzącym ze spalonych palm, którymi przed rokiem pozdrawialiśmy Zbawiciela w Niedzielę Palmową. Spróbujmy słowa "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!" przyjąć jako osobiste wezwanie do przemiany serca, zerwania z grzechem oraz własnymi słabościami. A wszystko po to, abyśmy się stali lepszymi ludźmi, godnymi życia wiecznego w królestwie Bożym.

 
strona: 1 2 3 4 5