DRUKUJ
 
Beata Rybak
Oczy dookoła głowy
Sygnały Troski
 


Szczerość

W wychowaniu jest ważne, żebyśmy byli szczerzy. Nie chcemy wtajemniczać dzieci we własne problemy z obawy przed nadmiernym obciążeniem ich swoimi trudnościami. I dobrze. Jednak dziecko zasługuje na naszą szczerość, kiedy zauważy, że jest nam źle. Chce się upewnić, że to, co widzi, ma potwierdzenie w tym, co rzeczywiście czujemy, chce usłyszeć, że jesteśmy smutni. Tak uczy się zaufania do własnej oceny sytuacji. Mama i tata wiecznie zdrowi, uśmiechnięci, spokojni to iluzja, która wcześniej czy później przysporzy i nam, i naszym dzieciom wielu rozczarowań. Ponadto uchylenie przed dzieckiem drzwi do świata własnych przeżyć, zaproszenie go do swojej prywatności może jedynie zbliżyć nas do siebie, zachęcić do odwzajemnienia podobnej postawy, pokazać, że trudne emocje, problemy są również naszym udziałem, że są częścią naszego życia. Pamiętam swoje poglądy z początków macierzyństwa. Mając na uwadze niewinność, niezwykłą wrażliwość małego dziecka, unikałam bajek, w których istniałby choćby cień, ślad cierpienia, smutku, zazdrości, nienawiści itp.

Z czasem zmieniłam zdanie i doceniłam ich wartość. Przekonałam się, że dzięki nim dziecko poznaje drugą stronę medalu, dowiaduje się, jakie naprawdę jest życie, jacy bywają ludzie, oswaja emocje, uczy się radzić sobie przy wsparciu i w obecności kochającego rodzica. Smucąc się razem z Kopciuszkiem w jego biedzie i radując się w jego szczęściu, dziecko uczy się właśnie empatii. Warto podkreślić również znaczenie, jakie dla kształtowania wrażliwości na drugiego człowieka ma okazywanie naszemu dziecku miłości bezwarunkowej, przez którą uczy się ono kochać samego siebie i poznaje swoją wartość. Miłość własna, która w pewnym sensie jest odbiciem miłości rodziców do nas, ma istotny wpływ na to, jak będziemy odnosić się do innych ludzi. 

Empatia w wychowaniu

Nie zapominajmy, jak ważna w tym procesie jest nauka empatii. Od niej zależy wrażliwość na drugiego człowieka. Jednak bez równoczesnego kształtowania cech takich jak odwaga, otwartość, właściwie pojęta pewność siebie, bezinteresowność empatia nie wyjdzie poza obręb naszych słownych deklaracji i wewnętrznych odczuć. Żadna z cech nie kształtuje się w izolacji, wychowanie ma charakter kompleksowy. Samo współczucie dla osoby cierpiącej, którą obojętnie mijamy, nie ma większego znaczenia.  Spotkałam się kiedyś z ciekawym stwierdzeniem, że za słabą kondycję świata, cierpienie, głód, wojny odpowiedzialni są nie tylko "ci źli", którzy czynią zło, ale również "ci dobrzy", którzy czynią niewiele. Biblia w tej kwestii jest jeszcze bardziej radykalna, mówiąc: Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy (Jk 4, 17). Codzienność dostarcza nam wielu okazji do okazywania empatii w szkole, w domu, na przystanku autobusowym, w sklepie – trzeba mieć tylko oczy dookoła głowy.

Beata Rybak

 
strona: 1 2 3