DRUKUJ
 
Ks. Zbigniew Kapłański
"Sposób" na Pana Boga
Droga
 


Można przypomnieć pewnego młodzieńca, który postanowił modlić się gorąco o pogodzenie się jego rodziców. Codziennie odmawiał Różaniec, mało kto o tym wiedział. Tydzień przed jego ślubem oboje rodzice poszli do spowiedzi, w czasie Mszy Świętej, podczas której ich syn składał ślubną przysięgę, przyjęli Komunię Świętą. Oczywiście nikt nie wie, na ile ta modlitwa wpłynęła na pojednanie, na ile było ono spowodowane innymi czynnikami, ale chyba nie trzeba pytać.

Pewna starsza osoba połączyła post, jałmużnę i gorącą prośbę. Nie chciała być samowolną, długo pertraktowała ze swoim spowiednikiem, aby on się zgodził na ten post. Gdy już ustalono precyzyjnie jego zasady, rozpoczęła bardzo powściągliwe życie, a te pieniądze, które zostawały ze względu na ograniczone jedzenie, przekazywała pewnej rodzinie zastępczej wychowującej ósemkę dzieci. To wszystko ofiarowała w duchu w intencji swego syna, który nadużywał alkoholu, a może nawet uległ nałogowi. Trwało to ponad dziesięć lat i przekonała Pana Boga. Przynajmniej ona tak twierdzi. W każdym razie syn nie pije, jego żona jest szczęśliwa z każdego dnia, oboje twierdzą, że tę trzeźwość wyprosiła "wyposzczona" matka.

Chora na raka dziewczynka powiedziała Panu Bogu podczas którejś serii chemioterapii, że swoje cierpienia ofiarowuje w tej intencji, aby jej siostra mogła mieć dziecko, lekarze po kilku latach jej małżeństwa coraz częściej mówili o jej bezpłodności. Też skuteczna prośba Jan Paweł II wiedział, co robi, gdy przed każdą pielgrzymką prosił chorych, aby swoje dolegliwości ofiarowywali prosząc Pana Boga o owocność papieskiego pielgrzymowania.

Wzruszenie Boga

Czy Pan Bóg lubi nasze cierpienia, nasze wyrzeczenia? Na pewno nie! Ale "jest wzruszony", gdy ktoś chce się zjednoczyć z Jego Synem, który przyjął cierpienie dobrowolnie. Post oczyszcza i pomaga inaczej spojrzeć na świat, jałmużna uczy składania daru z szacunkiem dla obdarowanego, modlitwa pomaga spotkać się ze Stwórcą. A to wszystko daje w nasze ręce boską moc.

Ks. Zbigniew Kapłański
 
strona: 1 2 3