Z modlitwą za polskie rodziny, zwłaszcza kolejarskie, ale także te na Ukrainie na Jasnej Górze odbyła się 39. Ogólnopolska Pielgrzymka Kolejarzy. Uczestniczyło w niej kilka tysięcy osób związanych z tym środowiskiem. Obecna była też delegacja kolejarzy ze Słowacji. W tym roku mija 30 lat od pierwszego z udziałem delegacji z Polski, międzynarodowego spotkania katolickich kolejarzy Europy. Pielgrzymka odbywała się z przesłaniem: „W przyszłość przez rodzinę”.

- Kościół zdradziłby człowieka, gdyby mu nie głosił orędzia o rodzinie przypomniał w kazaniu podczas Mszy św. celebrowanej na Szczycie abp Wacław Depo. Metropolita częstochowski zauważył, że podążanie w przyszłość przez rodzinę jest zadaniem bardzo trudnym i prawie niemożliwym o ludzkich siłach. - Dziś neguje się pochodzenie człowieka od Boga, przekonując, że jest linią ślepych ewolucji natury i dlatego zrównuje się go z prawami osobowymi zwierząt. Pochodzimy od Boga, to jest dar podstawowy życia - mówił kaznodzieja. Podkreślał, że w zamyśle Boga człowiek został stworzony mężczyzną i niewiastą. - I opuszcza człowiek ojca i matkę, i łączy się ze swoją żoną, aby być dwoje jedno, tutaj nie ma trójkątów i wielokątów - przypominał abp Depo i dodawał, że „dopiero z tej wspólnoty jest dar życia naszych dzieci i kolejnych pokoleń, a każde poczęte życie jest darem Boga i darem naszej odpowiedzialności, z którym wiąże się nierozerwalność małżeństwa”.

Nawiązując do zbliżającego się Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym metropolita częstochowski zauważył, że corocznie ginie na świecie za wiarę w Chrystusa ok. 170 tys. chrześcijan, 20 mln jest poddawanych torturom, a w ponad 170 krajach łamie się prawo do wolności religijnej i poddaje się chrześcijan różnym formom dyskryminacji i przemocy. - To są fakty, to nie jest wymyślony, wyimaginowany zbiór liczb. Niedostrzeganie tych faktów i brak osądzania wobec trybunałów Europy i świata, jest prawdziwym skandalem i pogwałceniem podstawowego prawa człowieka, jakim jest prawo do życia i wolności religijnej - podkreślał.

Za papieżem Benedyktem XVI przypominał, że negowanie prawa do publicznego wyznawania wiary i do działania, aby prawdy wiary kształtowały również życie publiczne, powoduje negatywne konsekwencje dla prawdziwego rozwoju człowieka i społeczeństw. - Wykluczenie religii ze sfery publicznej, podobnie jak fundamentalizm religijny z drugiej strony, przeszkadzają spotkaniu osób oraz ich współpracy dla rozwoju ludzkości, wtedy życie publiczne zostaje pozbawione motywacji, a polityka przyjmuje postać ucisku i agresji. Humanizm wykluczający Boga jest humanizmem nieludzkim - podkreślał. Dodawał, że „zasada pierwszeństwa osoby i etyki nad polityką, zobowiązuje nas wszystkich, zwłaszcza wobec prądów, układów sił czy wydarzeń, godzących w interesy naszej Ojczyzny”.

Abp Wacław Depo dziękował kolejarzom za ocalenie polskiego orzełka na ich czapkach i życzył, by „tego się trzymali”, a „polskie koleje zawsze były polskie, służące innym, w szczególnej solidarności z Ukraińcami, którzy potrzebowali i potrzebują pomocy”.

Za pomoc okazaną uchodźcom podziękował także Andrzej Bittel, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. - Polscy kolejarze, po 24 lutego wzięli udział w wielkim dziele pomocy uchodźcom z Ukrainy. Bez waszego wysiłku i trudu nie można byłoby zapewnić tym biednym ludziom bezpieczeństwa. Za to chciałem państwu podziękować - powiedział.

W 1992 r. po raz pierwszy do udziału w Międzynarodowym Spotkaniu Katolickich Kolejarzy Europy, które odbywało się w hiszpańskim Toledo zaproszona została delegacja kolejarzy spoza „żelaznej kurtyny”. Celem było nawiązanie pierwszych kontaktów z kolejarzami Europy Zachodniej. Rezultatem tego spotkania było zorganizowanie w 1995 r. w Krakowie XII Międzynarodowego Kongresu Katolickich Kolejarzy pod hasłem: „W przyszłość przez rodzinę”. Po raz pierwszy uczestniczyły w nim delegacje z Białorusi, Słowacji i Węgier.

Na tegoroczną pielgrzymkę przybyło prawie 40 kolejarzy ze Słowacji. Białorusini na taki wyjazd nie otrzymali zgody władz państwowych. Spotkanie odbywało się w duchowej łączności z kolejarzami z Francji i Węgier.

- To kontynuacja pięknej tradycji i wielki dar dla całego środowiska, nie tylko w Polsce, ale także dla braci kolejarskiej Europy - powiedział o pielgrzymce ks. Eugeniusz Zarębiński, Krajowy Duszpasterz Kolejarzy. Zauważył, że od 30 lat utrzymują kontakt ze środowiskami kolejarskimi z całej Europy, co jest bardzo ubogacającym doświadczeniem.

Ks. Zarębiński podkreślił, że kolejarze przynoszą do Maryi wielkie nadzieje całego środowiska. - Kolej funkcjonuje coraz lepiej, trwa modernizacja kolei w Polsce, łożone są duże pieniądze na jej rozwój, powstaje wiele linii kolejowych, nowe pociągi, dwórce, to nas bardzo cieszy i buduje, jesteśmy z tego dumni - powiedział kapłan.

O dumie mówiła także Teresa Adamska, prezes ds. programowych Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich dodając, że trzeba bardzo mocno troszczyć się teraz o to, by nie zostało zatracone pojęcie służby. - Chodzi o to, by w naszych instrukcjach, zarządzeniach to słowo nie było wykreślane, czego już doświadczyliśmy. Kolejarz to służba. My służymy ludziom i Ojczyźnie i niech tak pozostanie - podkreśliła prezes. Zwróciła także uwagę na konieczność trwania w etosie kolejarza, który „nigdy nie okrył się hańbą”. Wyjaśniała, że pomoc uchodźcom była bardzo różnorodna, a jej dopełnieniem jest przede wszystkim modlitwa za ukraińskie rodziny.

Kolejarze podkreślali, że jasnogórska pielgrzymka to dla nich bardzo ważne wydarzenie, budujące ich wspólnotę i dające nadzieję na przyszłość.

Jasnogórskie spotkanie było w tym roku też dziękczynieniem za orędowników narodu polskiego i patronów rodzin - św. Jana Pawła II i bł. Prymasa Wyszyńskiego. Była także błaganiem, by ich przykład umacniał wiarę, aby wspólnota kolejarska potrafiła świadczyć o chrześcijańskiej tożsamości.

Izabela Tyras/Maria Bareła
www.jasnagora.com