logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
60. rocznica napadu SB na Jasną Górę
 


Napad na Jasną Górę (frag. artykułu o o. Korneliuszu Jemioł "Skazany na gorliwość", o. prof. Janusz Zbudniewek) 
 
"21 lipca 1958 r. podczas nieobecności Przeora klasztoru na Jasnej Górze o. Korneliusza Jemioła, Służba Bezpieczeństwa pod przewodnictwem Jana Bobonia dokonała bandyckiego napadu przez rozbicie uzbrojonym wozem bojowym bram klasztoru. Celem ataku był Instytut Prymasowski, w którym dokonano rewizji i rabunku znajdujących się w nim materiałów duszpasterskich. Odpowiedzialny za działalność Instytutu był ks. kard. Prymas Stefan Wyszyński, którego delegatem był o. Paweł Kosiak. Jego też uznano za głównego oskarżonego, zarzucając, że jako przełożony domu dopuścił do powielania materiałów wykraczających poza sprawy duszpasterskie oraz zezwolił na wznowienie dwóch książek – w jednej z nich znalazł się opis „Cudu nad Wisłą”. Ojcu Korneliuszowi zarzucono też, że nie zarejestrował dwóch powielaczy, nie notował ilości nabywanego papieru itp. 
 
Wobec zaistniałego napadu, klasztor jasnogórski, po zasięgnięciu opinii prawników i za poradą Prymasa Wyszyńskiego, złożył 25 lipca protest do Rady Państwa przeciwko skandalicznej postawie funkcjonariusza Bobonia, szczególnie z powodu zarekwirowania materiałów Instytutu oraz wezwania zbrojnego oddziału milicji, który pod osłoną nocy, ok. godz. 23.00, wyważył opancerzonym wozem bramy klasztoru „dopuszczając się bestialskiego bicia pałkami po głowach, szarpania za włosy i kopania obecnych tam wiernych i stróżów sanktuarium – zarówno kobiet, jak mężczyzn, zakonników i świeckich, wyśmiewając się i szydząc z uczuć i praktyk religijnych” (Archiwum Jasnej Góry, sygn. 3896, s. 45). 
 
Zażalenie nie odniosło żadnego skutku. Podczas pierwszego śledztwa prowadzonego przez wiceprokuratora Jana Rydzia oskarżono o. Jemioła o wiele rzekomych przestępstw: m.in. o brak dozoru nad jakością materiałów duszpasterskich w kiosku przykościelnym i w sali maryjnej (gdzie nadal funkcjonowała, źle widziana przez władze partyjne wystawa poświęcona Ślubom Kazimierzowskim). Przeor Jemioł lojalnie wyjaśnił, że we wszystkich sprawach zostawił wolną rękę swemu podwładnemu o. Pawłowi Kosiakowi, a ten z kolei działał w ścisłym porozumieniu z Prymasem Wyszyńskim i jego Instytutem. Rydzio oraz jego zastępca Józef Krzemiński nie dawali wiary tym zeznaniom, ale aresztu nie zarządzili, ponieważ już na pierwszym przesłuchaniu o. Jemioł nie wytrzymał presji śledczego i wpadł w atak furii, której przelękli się wszyscy obecni. Zakonnika przewieziono do szpitala".
 
frag. artykułu: "Skazany na gorliwość", o. prof. J. Zbudniewek 
 
O. Korneliusz Jemioł przypłacił ten napad utratą zdrowia, a materiałów zabranych z Instytutu nie odnaleziono do dziś. 
 
Przesłał do publikacji o. Mariusz Tabulski, definitor generalny Zakonu Paulinów
 
jasnagora.com