logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
80. rocznica męczeńskiej śmierci o. Wojciecha Topolińskiego OFMConv
 


Zawsze z wielkim wzruszeniem i przejęciem wspominamy męczeństwo wielomilionowej rzeszy naszych rodaków, ofiar II wojny światowej. W roku 2020 obchodzimy m. in. obchodzimy 80. rocznicę męczeńskiej śmierci o. Wojciecha Topolińskiego OFMConv, jednego z wielomilionowej rzeszy ofiar terroru nazistowskiego.


O. Wojciech jest zaliczamy do zasłużonych członków Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. Profesor Międzynarodowego Seminarium Zakonnego w Rzymie, penitencjarz apostolski w Loreto i bazylice św. Piotra na Watykanie i wreszcie w latach 1935-1940 postulator generalny Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. Należał do amerykańskiej Prowincji św. Antoniego z Padwy.

 

Europę XX w. charakteryzował nie tylko dynamiczny rozwój prawie wszystkich dziedzin życia, ale również pojawienie się krwawych wojen, aktów ludobójstwa i autokratycznych systemów sprawowania władzy. Polska w ostatnim stuleciu swej dramatycznej historii dwukrotnie doświadczyła tego, jak zachodni i wschodni sąsiedzi narzucili jej własne systemy ideologiczne.

 

O. Topoliński latem 1939 r. wyruszył z Rzymu do ojczyzny w sprawach kanonizacyjnych, na zaproszenie abpa Sapiehy z Krakowa.W drodze do Polski zdążył jeszcze odwiedzić Węgry, aby w Miskolcu zebrać wszystkie dokumenty niezbędne do procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego o. Kelemena Dydaka. Udał się nastepnie w rodzinne strony, do zaprzyjaźnionej rodziny Apolonii Grodzkiej w Świeciu nad Wisłą, skąd miał powrócić do Włoch. Jednakże jego plany pokrzyżował wybuch II wojny światowej, we wrzesniu lub październiku 1939 r. – po niemieckim i rosyjskim najeździe na Rzeczpospolitą – został aresztowany przez gestapo jako świadek masakry dokonanej przez hitlerowców na ludności żydowskiej. Więziono go w Bydgoszczy, zabrawszy mu wszystkie pieniądze i rzeczy, które przy sobie posiadał. Po 24 godzinach – jako obywatel USA – został zwolniony z zastrzeżeniem, by zgłosił się w konsulacie amerykańskim w Gdańsku po odbiór wizy wyjazdowej z kraju, albowiem jego amerykański paszport utracił ważność.

 

5 listopada 1939 r. udał się do Gdańska, przenocował u znajomych w Mariankach k. Pieniążkowa. Nazajutrz przyjechało gestapo, lecz o. Wojciech zdążył już wyjechać do Gdańska. Tam na gestapo pytali go przede wszystkim o to, co widział w Świeciu, przesłuchanie zakończyło się obiecnicą uzyskania wizy wyjazdowej na 10 listopada 1939 r., pod warunkiem pisemnego zaświadczenia, że w czasie pobytu w Polsce nie pełnił funkcji proboszcza w Świeciu. Stosowny dokument, potwierdzający turystyczny charakter jego pobytu otrzymał 8-9 listopada od biskupa gdańskiego. 10 listopada udał się na gestapo. Tam został aresztowany przez Niemców i osadzony w obozie. Według ustnego przekazu o. Józefa Mizgalskiego, współwięźnia i naoczego świadka śmierci o. Topolińskiego, dostał się on do obozu w Sztumie, gdzie przez około pół roku był przetrzymywany w tamtejszym więzieniu. 19 kwietnia 1940 r. naziści zaprowadzili więźnia do łaźni, zapewniając, że wiodą go ku wolności, po czym wsadzili go do wanny, a jeden z nich przytrzymał go pod wodą, czekając aż zakonnik się utopi.

 

Miłość do ojczyzny, to przede wszystkim pamięć o tych wszystkich, którym tak wiele zawdzięczamy. Wiele pokoleń pracowało, poświęcało swoje życie, tworzyło kulturę narodową, kształtowało własną historię, abyśmy mogli przejąć całe to dziedzictwo i na nim zbudować jeszcze lepszą przyszłość. Marszałek Polski - Józef Piłsudski mawiał, że ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości, nie jest godzien szacunku w teraźniejszości, ani nie ma prawa do przyszłości. Mając przed oczami ofiarę męczeństwa o. Topolinskiego, mam nadzieję, że pewnego dnia ujrzymy jego postać w pełnej chwale. Niech los ofiar nazistowskiego ludobójstwa zachęca nas do poznania pięknych kart naszej historii oraz martyrologii naszego narodu w okresie II wojny światowej.

 

franciszkanie.pl