logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Tomasz Podlewski
Aniele Boży, Stróżu mój
Droga
 
fot. Fabrice Nerfin | Unsplash (cc)



Na pewno znasz wierszowaną modlitwę do Anioła Stróża. Kojarzy się z beztroskim dzieciństwem, rodzinnym pacierzem albo okładką zeszytu do religii. I jeśli tylko z tym, to szkoda – bo aniołowie są bliżej ciebie, niż myślisz…

 

29 września to w Kościele święto Archaniołów, a 2 października – wspomnienie Aniołów Stróżów. Kim są? Jaki sens ma modlitwa do nich? I jak z nimi rozmawiać?

 

Emisariusz

 

Anioł, podobnie jak my, jest stworzeniem. Nie jest człowiekiem, ale jest osobą: żyje, kocha, pamięta, służy. Słowo „anioł” (grec. angelos) oznacza „posła”, „emisariusza”. Św. Grzegorz wyjaśnia, że świętego ducha, którego Bóg stworzył dla swojej służby w niebie, można nazwać aniołem tylko wtedy, gdy zostaje wysłany do człowieka w konkretnej misji. Bóg stwarza dla siebie wiele duchów, wiemy o serafinach i cherubinach. Zwyczajowo nazywamy ich aniołami, jednak stają się nimi dopiero po zleceniu im misji wobec człowieka. Jeśli aniołowie pełnią sprawy „wagi państwowej” – nazwiemy ich Archaniołami. Niektórzy mają nawet własne imiona: Gabriel („Moc Boża”), Michał („Któż jak Bóg”), czy Rafał („Bóg uzdrawia”). Wszystko zależy od misji, jaką zleca im Stwórca.

 

Ścisły związek

 

Zadaniem, jakim Bóg najczęściej obdarza swoje święte duchy, jest pilnowanie Jego niegrzecznych dzieci na ziemi. Niesforni jesteśmy wszyscy, dlatego każdy ma swojego Anioła. Anioł Stróż dostał cię pod opiekę w chwili twojego poczęcia. Na zasłużony odpoczynek odejdzie w momencie, w którym wprowadzi cię do nieba. Jego zadaniem jest pomóc ci wrócić do Domu. Dlatego także w czyśćcu Aniołowie Stróże wspierają swoich podopiecznych.

 

Związek Anioła Stróża z człowiekiem jest bardzo ścisły, mimo że na co dzień prawie niezauważalny. Zażyłość tej więzi zależy w dużym stopniu od twojego zaangażowania. Nie oczekuj od swojego Stróża, że ci się przedstawi – nie ma przecież ust. Nie wymagaj, żeby ci się pokazał – on nie ma ludzkiego ciała (ani skrzydeł!). Tylko wybrani mieli możliwość ujrzenia Aniołów na ziemi. Jednak ich wygląd został przyjęty na czas objawienia ze względu na ograniczone ludzkie zmysły, które nie potrafiłyby dostrzec tego, co czysto duchowe. Jak „wyglądają” naprawdę – dowiemy się w niebie.

 

Pod opiekę

 

Jak wejść w relację z Aniołem? To proste: przez modlitwę. Możesz z nim mówić jak z przyjacielem. Jego odpowiedzią będą konkretne, coraz bardziej widoczne, a nawet cudowne ingerencje w twoim życiu. W modlitewnikach znajdziesz wiele propozycji na spędzanie czasu z Aniołem. Przydadzą się zwłaszcza na początku wchodzenia w tę przyjaźń. Z czasem nauczysz się „wyczuwać” swojego Anioła i mówić do niego wprost, jak czujesz. Pamiętaj, twój Niebiański Kolega jest konkretną i niepowtarzalną osobą – jak ty. Ma daną od Boga wielką moc. Potrafi wpływać na wydarzenia, podsyłać natchnienia, odsuwać pokusy i zło. Po to jest. Mało tego: twój Anioł Stróż (wraz z twoim patronem) ma pośród świętych pierwszeństwo w niesieniu ci pomocy. Warto z niej korzystać i koniecznie dziękować. Istnieje piękny zwyczaj oddawania się pod opiekę Anioła na starcie każdego dnia. Nie trzeba się wstydzić wzywania jego pomocy nawet w najprostszych sprawach. Gdy śpieszysz się na autobus – poproś Anioła, by go chwilkę dla ciebie przytrzymał. Gdy czeka cię ważna rozmowa – wyślij swojego Stróża do Anioła twojego rozmówcy. Wszystko potoczy się inaczej, gdy najpierw dogadają się wasi Aniołowie. Różne sytuacje przyniesie twoje codzienne życie. Bądź pewien, że twój Anioł Stróż jest od nich specjalistą.

 

ks. Tomasz Podlewski
Droga 18/2016

 
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ

Słowo ogień pojawia się w Biblii wiele razy (aż 234), oczywiście w różnych kontekstach; nierzadko w połączeniu z „świętym gniewem” Boga, który wzywa do opamiętania, do nawrócenia, czyli do powrotu do Niego ze skruchą w sercu i ufną wiarą w Jego Miłość! W przytoczonej wypowiedzi Jezusa – tak „intensywnej” i zasadniczej – niewątpliwie chodzi wprost i wyłącznie o ogień miłości, Miłości Boskiej! Ta Miłość płonie już od zawsze w Sercu Ojca; płonie też w Bosko-ludzkim Sercu Jezusa, zaś Duch Święty „cały” jest Duchem Miłości!

 
Sławomir Kamiński SCJ

Intensywność miłości mierzy się gotowością do podjęcia ofiary. A jeśli tą ofiarą jest własne życie, to miłość, z której się ona rodzi, jest największa. Uczy nas tego Chrystus, zwłaszcza gdy mówi do swoich apostołów: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15,13). W świetle tych słów łatwiej nam zrozumieć ludzkie poświęcenie w naszej codzienności. Czasami z mocą przemawia ono do nas zwłaszcza z zamykanych na siłę kart historii danego narodu w imię politycznej poprawności, bardziej czy mniej ukrywanych faktów oddania czegoś z siebie innym, rezygnacji ze swoich młodych lat, by następnym pokoleniom nie brakło suwerenności, niepodległości...

 
o. Michał Zioło OCSO
Nie szukam Chrystusa po omacku, ale znajduję Go i dotykam w Piśmie Świętym. I gdyby ktoś zapytał mnie, jak nazywam Go, w jaki sposób się do Niego zwracam – odpowiedziałbym krótko: Rabbi. W Jego szkole uczę się „szacunku do wszystkich ludzi” (RB 4, 8) i może nade wszystko tego, że nie wolno dyskredytować nikogo ni przez świetnie skonstruowane argumenty, ni przez ośmieszanie. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS