Łukasz Kaźmierczak
Tradycja modlitewna, którą możemy w jakiś sposób łączyć z różańcem – w sensie intencji, sposobu i celu odmawiania – sięga III wieku. Ówcześni pustelnicy chrześcijańscy, anachoreci, używali właśnie kamieni do odliczania kolejnych modlitw. Tak czynił choćby Paweł z Teb, który stawiał sobie za cel pobożne i skupione codzienne odmawianie trzystu modlitw. Pustelnicy wierzyli, że jest to najlepsza broń do walki z pokusami Szatana, a także wypełnienie Chrystusowych słów skierowanych do apostołów, że „zawsze powinni się modlić i nigdy nie ustawać” (Łk 18, 1).