logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
O. Jacek Salij OP
Apostoł Paweł – twórcą chrześcijaństwa?
Miesięcznik W drodze
 


Apokryf jest przesycony zarówno otwartą, jak ukrytą muzułmańską indoktrynacją. I tak już nasz praojciec Adam miał zobaczyć na niebie napis, że "jeden jest Bóg, a Mahomet jest Jego prorokiem" (rozdz. 39), natomiast Pan Jezus – proroczo wiedząc o tym, że kiedyś Mahomet się pojawi – czuł się niegodny rozwiązać rzemyka u jego sandała (rozdz. 44).

Opis narodzin oraz początków działalności publicznej Pana Jezusa pokrywa się w tzw. Ewangelii Barnaby mniej więcej z tym, co przekazują Ewangeliści Łukasz i Mateusz, jednak osoba Jana Chrzciciela jest tam w ogóle nieobecna. Zgodnie bowiem z nauką islamu Pan Jezus nie miał żadnego poprzednika, gdyż sam był poprzednikiem, zwiastującym nadejście Mahometa.

Przede wszystkim jednak zakwestionowane są w tym muzułmańskim falsyfikacie fundamentalne prawdy wiary chrześcijańskiej. Na różne sposoby podkreśla się tam, że Pan Jezus nie jest Synem Bożym. Apokryf powtarza też tezy Koranu, że Pan Jezus wcale nie zmartwychwstał, a nawet że nie został ukrzyżowany.

Przeglądnąłem sporo materiałów propagujących tzw. Ewangelię Barnaby. Uderza w nich przede wszystkim brak hamulców w posługiwaniu się kłamstwem. Otóż dowiedzieć się tam można o rzekomo niewątpliwej starożytności tego dokumentu, który jest jakoby wcześniejszy od wszystkich czterech Ewangelii kanonicznych. Ponieważ zaś w naszych czasach wolno bezkarnie obrzucać Kościół nawet najbardziej absurdalnymi i niesprawiedliwymi zarzutami, w tekstach promujących ten falsyfikat można znaleźć informację, że sobór w Nicei w roku 325 "wybrał spośród jakichś trzystu istniejących wówczas ewangelii cztery oficjalne ewangelie Kościoła. Wszystkie pozostałe, włącznie z Ewangelią Barnaby, miały zostać unicestwione. Wydano edykt mówiący o tym, że każdy, kto zostanie przyłapany na posiadaniu nielegalnej ewangelii, zostanie skazany na śmierć"[4].

Ręce opadają w obliczu takiego natężenia złej woli.

***

Na koniec pragnę dać jedną radę: do tego rodzaju tekstów zaglądam, bo proszą mnie o to czytelnicy, których one zaniepokoiły. Generalnie jednak, kiedy trafiamy na twierdzenia oparte na przekonaniu, że prawdy naszej wiary nie w Bogu mają swoje źródło, ale zostały ustanowione przez ludzi – nauczmy się takimi tekstami nie interesować.

Również dzisiaj, a może nawet szczególnie dzisiaj warto kierować się zasadą sformułowaną już w czasach apostolskich: Unikaj światowej gadaniny; albowiem uprawiający ją coraz bardziej będą się zbliżać ku bezbożności, a ich nauka jak gangrena będzie się szerzyć wokoło (2 Tm 2,16-17). 

Jacek Salij
OP
W drodze 8 (456)/2011

Przypisy:

[1] Por. Adolf Hitler, Rozmowy przy stole 1941-44. Rozmowy w Kwaterze Głównej zapisane na polecenie Martina Bormanna, Warszawa 1996, s. 421.
[2] Richard J. Neuhaus, Dlaczego Żydzi odrzucili albo nie odrzucili Jezusa, "First Things", edycja polska, lato 2007 nr 4, s. 62-63.
[3] Podstawowe informacje na temat tego apokryfu, zob. Per Beskow, Osobliwe opowieści o Jezusie. Analiza nowych apokryfów, Wydawnictwo WAM, Kraków 2005, rozdz. "Ewangelia według Koranu", s. 31-37.
[4] http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.php?p=102370

 
poprzednia  1 2 3
Zobacz także
Aleksandra Gajek

Mówienie o trudach i cieniach rodzicielstwa stało się modne. Dziecko nie jest postrzegane, jak dawniej, jako – gwarant opieki na starość dla rodziców. Współcześnie ludzie, zwłaszcza młodzi, nastawieni są na czerpanie przyjemności z życia, natomiast to, co może ograniczyć im tę możliwość, jest postrzegane jako niekorzystne. 

 
Stanisław Rodziński

Malarstwo religijne Wschodu i Zachodu to temat, którym można bez trudu zapełnić sporą bibliotekę. Wszelkiego rodzaju uogólnienia i oceny, cytaty i opisy okażą się powierzchowne i niewystarczające. Gdy poddamy takiej analizie religijne malarstwo Wschodu, to nawet jeżeli bogactwem cytatów (a można cytować wiele i to znakomitych tekstów, żeby wspomnieć tylko Leonida Uspienskiego, Pawła Florenskiego, Michaiła Ałpatowa czy Jerzego Nowosielskiego) zarysować można teoretyczne czy teologiczne tło, klimat duchowy czy problemy formy, wciąż pozostaniemy przy ogólnikach. 

 
Marian Pisarzak MIC

Kościół nie rozstaje się ze zmarłymi. Utrzymuje łączność z nimi, wspiera ich modlitwą, ofiarą i aktami miłosierdzia. To wsparcie jako dzieło pomocy zmarłym jest aktualne w ciągu całego roku kościelnego i duszpasterskiego. Zagęszcza się jednak w miesiącu listopadzie. Warto spojrzeć na to dzieło w sposób pogłębiony i teologiczny.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS