logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Roman Zając
Będziemy sądzić aniołów
Któż jak Bóg
 


Proszę o wyjaśnienie, co miał na myśli św. Paweł, kiedy pisał: „Czy nie wiecie, że aniołów sądzić będziemy?” (l Kor 6, 3)? 

W 1 Liście do Koryntian Św. Paweł poruszył wiele ważnych kwestii dotyczących życia wspólnoty chrześcijańskiej, między innymi podjął temat sporów między chrześcijanami, które znajdowały swój finał przed cywilnymi trybunałami władzy rzymskiej. Apostoł uważał, że niegodne wyznawców Chrystusa są praktyki, gdy chrześcijanin wzywa innego chrześcijanina przed trybunał, w którym wyrok wydawać miał pogański sędzia. Paweł zwraca uwagę na nieproporcjonalną małość tych wszystkich doczesnych spornych spraw w kontekście oczekiwanej Paruzji i sądu ostatecznego oraz podkreśla, że chrześcijanie, mimo braków w zakresie jurydycznego wykształcenia, powinni sami rozstrzygać swoje spory.

Właśnie w tym kontekście Paweł odwołuje się do wiedzy Koryntian o tym, że będą przecież kiedyś sądzić zarówno świat, jak i aniołów. Wzmianka o sądzeniu aniołów przez ludzi pojawia się niejako mimochodem, bez podania bliższych wyjaśnień, co sugeruje, że była to kwestia znana odbiorcom. My jesteśmy w gorszej sytuacji, gdyż to zaskakujące stwierdzenie jest całkowicie odosobnione w Nowym Testamencie. Teksty sugerujące jakieś ograniczenie wiedzy aniołów (1 P 1, 12) lub podporządkowanie aniołów ludziom jako duchów służebnych (Hbr 1, 14), nie są przekonującymi analogiami do sądzenia aniołów przez chrześcijan.

Dwie teorie

W dziejach egzegezy podejmowano różne próby wytłumaczenia tego zagadkowego stwierdzenia, choć zasadniczo można je sprowadzić do dwóch.

Wielu egzegetom wydawało się nie do pomyślenia, aby Paweł mógł mieć na myśli aniołów w ścisłym znaczeniu tego słowa. Jednym z rozwiązań było więc rozróżnienie na aniołów dobrych (zwanych po prostu aniołami lub dobrymi duchami) i złych, zwanych inaczej demonami. Ostatecznie wszyscy byli kiedyś aniołami. Tekst staje się nieco jaśniejszy, jeśli przyjmiemy, że Paweł miał na myśli wyłącznie aniołów upadłych, czyli złe duchy, o których przyszłym sądzie mówią również inne teksty nowotestamentowe: Jud 6 oraz 2P 2, 4. Zarówno w Liście Judy, jak i w Drugim Liście Piotra mowa jest o uwięzionych aniołach, które czekają na sąd. Pogląd ograniczający podsądnych do demonów podzielali między innymi: Jan Chryzostom, Tertulian, Piotr Lombard, Kajetan, J. Weiss, E. Osty, C. Spiq. Oczywiście pozostaje pytanie, na czym ów sąd miałby polegać, skoro los upadłych aniołów został przesądzony jeszcze przed pojawieniem się człowieka na ziemi. Odpowiedź na ogół jest taka, że sąd wyznawców Chrystusa nad upadłymi aniołami będzie zaaprobowaniem dawno już ogłoszonych wyroków Boga, ich swoistym potwierdzeniem i proklamacją.

Istnieje także pogląd (podzielany przez takich teologów jak Ambrozjaster, Augustyn, Teodoret, Tomasz z Akwinu, Mikołaj z Lyry, Korneliusz a Lapide, R. Cornely, H. Lietzmann, J. Sickenberger, J. Huby, Augustyn Jankowski), który zakłada, że chodzi o aniołów wiernych Bogu. Słowo aggelos bez bliższych określeń nigdy nie oznacza bowiem w Nowym Testamencie aniołów zbuntowanych. Godność chrześcijan jako sędziów aniołów autorzy uzasadniają w odniesieniu do chrystocentryzmu.

Dziedzice Jezusa

W wierszu 9. i 10. Apostoł wyjaśnia nam, że Jezus jest głównym dziedzicem nad niebem i ziemią. My natomiast jesteśmy współdziedzicami. Chrystus jako dziedzic nie obejmie swojego dziedzictwa sam, lecz razem z nami – wierzącymi. W wierszu 11. czytamy także: „W Nim, w którym przypadło nam również posiąść dziedzictwo (...)”. Jesteśmy współdziedzicami Pana Jezusa i będziemy razem z Nim panować nad niebem i ziemią. W Księdze Apokalipsy czytamy: „Ci ożyli i panowali z Chrystusem” (Ap 20,4). Dziedzictwo oznacza panowanie, a Jezus obejmie to dziedzictwo razem ze współdziedzicami, czyli z nami.

 
1 2  następna
Zobacz także
Artur od Ducha Świętego OCD

Święty prorok Eliasz prosił. Znalazł się w bardzo trudnej sytuacji życiowej i był pewien, że jest to sytuacja bez wyjścia. Przyszły na niego myśli tak czarne, że nie widział poza nimi już nic, żadnej nadziei, żadnej możliwości odwrócenia wydarzeń. I prosił Boga: „Już czas, Panie! Odbierz mi życie” (1 Krl 19, 4).

 
Redakcja "Listu"
Kierownictwo duchowe od początku było wyłącznie towarzyszeniem ludziom w ich przeżywaniu wiary i rozpoznawaniu przeszkód na drodze do dojrzałej więzi z Bogiem, np. nieuporządkowanych uczuć. Nie jesteśmy marionetkami w rękach Boga; On daje nam pewne dary, ale nie wyznacza ściśle roli.

O kierownictwie duchowym, psychoterapii i coachingu Redakcja LISTU rozmawia z o. Jackiem Prusakiem, jezuitą, psychoterapeutą
 
o. Stanisław Wysocki OC
Pamiętałem go, bo codziennie przyjmował Komunię św., a to na Zachodzie ewenement. Przyszedłem trochę zdenerwowany, bo była druga w nocy, czas najlepszego snu. Powiedział wprost: "Ojcze, pomóż mi umrzeć". Poczułem się tak, jakby ktoś przyłożył mi pałą. Jak mam mu pomóc? Co powiedzieć? Co robić? Usiadłem i zacząłem: "Przyjmujesz Komunię, jesteś w stanie łaski uświęcającej...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS