logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Antoni Mokrzycki SJ
Bóg w nas
Życie Duchowe
 


To jest coś niesłychanego. Myśmy się z tym "otrzaskali". Tyle razy zastanawialiśmy się nad tym, że w jakiejś mierze - trzeba by także na to zwrócić uwagę - uważamy to za zupełnie naturalne. Nawet, powiedziałbym, należne nam. Przyzwyczailiśmy się do tego i nawet jeżeli nie mamy tej Bożej pomocy i łaski, to idziemy do Boga z wyrzutem: "Czemu mi, Panie, nie dajesz? Dlaczego mnie zostawiłeś?". Uważamy, że to się nam należy. Tymczasem musimy z głęboką pokorą przyjąć, że to wielka łaska Boża dla mnie. To Bóg w swojej miłości wszedł w moje istnienie. To jest po prostu niesłychane. I trzeba odnowić, odświeżyć w sobie zarówno treść tej głębokiej tajemnicy, jak i jej wagę, wartość w naszym świecie.

Bóg posługuje się naszymi sposobami, byśmy mogli Go poznać. Dlatego wszedł w nasze życie w sposób dla nas uchwytny. Posłużył się widocznymi znakami, byśmy mogli do Niego dotrzeć, byśmy mogli z Nim nawiązać łączność. I tym najwspanialszym znakiem, najbardziej do nas przemawiającym, poprzez który Bóg wszedł w nasze istnienie, jest Jezus Chrystus. On sam, który przyjął naszą naturę i stał się człowiekiem.

To ważny moment tajemnicy Bożej w nas: Wcielenie Boga. Może także do tego za bardzo się przyzwyczailiśmy, a to moment niesłychany. Człowiekowi nigdy by nawet na myśl nie przyszło coś takiego, gdyby sam rozważał możliwość nawiązania kontaktu z Bogiem. To niesłychane w ludzkim rozumieniu, jeżeli weźmiemy pod uwagę, kim jest Bóg, a kim jesteśmy my, Jego stworzenia. Jednak On zdobył się na to. Wszedł w nasze istnienie. Stał się jednym z nas. Nieskończenie przybliżył nam Boga.

Poprzez Jego działanie człowiek odrodził się na nowo. Stał się nowym stworzeniem. Na tym etapie kontaktu człowieka z Bogiem następuje zupełna przemiana stosunków. Mamy to wyraźnie podkreślone w Objawieniu Bożym, zwłaszcza w Ewangeliach i listach św. Pawła. Przemiana stworzenia - stworzenie przechodzi w nową fazę. Rodzi się na nowo. Rodzi się - można powiedzieć - w Bóstwie. Człowiek wszedł w zupełnie nowy etap istnienia złączonego poprzez Chrystusa w Bóstwo, w Boga. To stwierdzenia bardzo lapidarne, ale pod nimi kryje się nieskończony świat. Świat, który został nam dany do przeżycia.

Kościół Boży i ludzki
 
Posługując się dalej ludzkim sposobem poznawania, Bóg kontynuuje łączność między sobą a człowiekiem, między sobą a światem. Stworzył płaszczyznę łączności - płaszczyznę przedziwną. Na niej musimy się teraz zatrzymać. Płaszczyzną tą jest Kościół święty, w który jesteśmy włączeni.

W naszych czasach przeżywamy bardzo silne reakcje związane z pojęciem Kościoła. I nawet jeżeli bierzemy pod uwagę teoretyczne rozważania o Kościele, to posługujemy się tutaj określeniami paradoksu: paradoks Kościoła. Mówimy o paradoksie Kościoła, ponieważ złączone są w nim sprawy, które pozornie nawzajem się niemal wykluczają. Kościół jest bowiem Boży, pochodzi od Boga, ale równocześnie jest ludzki. Kościół jest widzialny, ale równocześnie niewidzialny. Kościół jest historyczny, włączony w czas, ale równocześnie ponad czasem, usytuowany w wieczności, eschatologiczny.

Mamy tu więc do czynienia z szeregiem paradoksów. Biorąc pod uwagę choćby to pierwsze zestawienie: mówimy, że Kościół to kontynuacja Wcielenia. Wiemy, że Kościół wywodzi się z życia Trójcy Świętej, jest więc Boski. Określamy Kościół jako Ciało Chrystusa. Mówimy o nim, że jest obecnością Chrystusa i to jest prawda. Z drugiej strony, ten Kościół, który jest Chrystusem, który jest podporządkowany Chrystusowi, złożony jest także z ludzi. Ma ludzki autorytet, ludzką strukturę, ludzkie władze.

Ale mówiąc, że jest ludzki, widzimy równocześnie, jak w tym Kościele odbija się to wszystko, co jest paradoksalne w życiu człowieka. Kościół, będąc ludzki, przyjmuje w siebie wszystkie ludzkie słabości. I one w nim są, ale nie jako jego część konstytutywna. Te słabości są w nim, ponieważ w Kościele jest człowiek. To my tworzymy Kościół, więc nic dziwnego, że dostrzegamy w Kościele także wszystkie ułomności, które dostrzegamy w człowieku.
 
Zobacz także
ks. Edward Staniek
Prorok Elizeusz, jak wszyscy inni prorocy, nie miał łatwego życia. Ówczesna władza wolała słuchać fałszywych proroków, którzy przekazywali narodowi to, co schlebiało władcom, a nie to, czego domagał się Bóg. Władza lubi mieć po swej stronie proroków, a ponieważ rzadko kiedy sama walczy o zachowanie Bożego Prawa, faworyzuje proroków fałszywych pozostających na usługach jej programów i ideologii. 
 
Jarosław Kupczak OP
Losy KAROLA WOJTYŁY i FAUSTYNY KOWALSKIEJ zostały w planach Bożej Opatrzności przedziwnie ze sobą związane. Spróbujmy przyjrzeć się, jak splatał się ten węzeł w czasie
 
Mateusz Świstak

„Na początku było Słowo”. Coraz mniej osób zdaje sobie sprawę z doniosłości tego stwierdzenia. Słowo traci na wartości na rzecz obrazu. Spada jego jakość i… szacunek do niego. Tymczasem słowo to jedno z najbardziej wyrafinowanych narzędzi, jakimi dysponujemy.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS