logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Michał Nieniewski
Chrześcijaństwo daje wolność
Droga
 
fot. Aditya Saxena | Unsplash (cc)


Ludzie dostają się w ręce wróżek i innych szarlatanów, kiedy obawiają się o swoją przyszłość. Z kolei przesądy i strach przed czarami mogą niejednemu zamienić życie w piekło.

 

Niewola strachu

W religiach pierwotnych panował lęk przed bóstwami rządzącymi naturą, bo od ich kaprysu zależały losy każdego człowieka. Wierzono, że demony można przekupić odpowiednio obfitą lub krwawą ofiarą. Strach przed nieokiełznaną przyrodą popychał nawet do mordowania w tym celu ludzi. Kiedy greccy filozofowie odrzucili istnienie tych fałszywych bożków, pojawił się nowy lęk: przed przypadkowością życia i nicością po śmierci.

Przed przyjściem Chrystusa ludzkość żyła w niewoli strachu. Tylko naród wybrany dzięki przymierzu z Bogiem – prawdziwym, jedynym, osobowym – doświadczał pokoju. Żydzi wiedzieli, że wszechmocny i wszechobecny Stwórca całego świata powiedział pierwszym ludziom: „Uczyńcie sobie ziemię poddaną”. Nie obawiali się więc sił natury, bo musiały one podlegać ustanowionym przez Boga zasadom. Cieszyli się realną opieką Jahwe, który wyprowadził ich z niewoli egipskiej.

Chrzest zmywa pieczęć gwiazd

Pokój Izraela był zwiastunem pokoju, jaki Chrystus dał Kościołowi. Przeprowadzenie Żydów przez Morze Czerwone w trakcie ucieczki przed faraonem św. Augustyn odczytywał jako zapowiedź sakramentu chrztu świętego, który uwalnia nas spod władzy diabła. „Ku wolności wyswobodził was Chrystus”, pisze św. Paweł (Ga 5, 1). To dlatego, że Prawda wyzwala (zob. J 8, 32).

Św. Augustyn uważał, że „woda chrztu zmywa pieczęć gwiazd”. Temat astrologii znał z pierwszej ręki: sam kiedyś wierzył we wpływ gwiazd na ludzkie życie. W latach zagubienia zasięgał rady u astrologów, a nawet nauczył się stawiać horoskopy. Zrozumiał ich fałszywość, gdy okazało się, że pewien niewolnik urodził się w tym samym momencie, co bogaty młodzieniec, a pomimo tego ich życiorysy skrajnie się różniły.

 

Nie bój się!

Ktoś doliczył się, że w Piśmie Świętym aż 365 razy padają słowa otuchy, np. „Nie lękajcie się!”. Wiara w Chrystusa uwalnia od lęku przed niepewną przyszłością. Pan Jezus mówi, by nie troszczyć się zbytnio o dobra materialne: „Starajcie się naprzód o królestwo [Boga] i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane” (Mt 6, 33). Tłumaczy też obrazowo, że przez Boga nawet wszystkie włosy na naszych głowach są policzone (Łk 12, 7). Zmartwychwstały uwalnia od lęku przed nicością – wiemy, że Bóg stworzył nas do czegoś więcej, niż żywot ziemski.

Pozostaje jedna obawa: że zwiedzie nas szatan i nie dostąpimy zbawienia. Musimy uzbroić się w mocną wiarę i ufność w Panu Jezusie, który pokonał Złego. Z Bogiem nie mamy się czego lękać. „Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać »Abba, Ojcze!«” (Rz 8, 15).

Lekarstwo na zabobony

Zagubiony, odwrócony od Boga człowiek wraca dziś do starożytnych przesądów, czyta w gazetach horoskopy, zasięga porad u wróżek, nosi amulety. Pada ofiarą rozmaitych oszustów lub własnego fałszywego przekonania, że w pełni kontroluje swoje życie. Jeśli zaobserwuje działanie jakiejś mocy o nieznanym pochodzeniu, to tym gorzej: zwrócenie się w stronę magii jest zagrożeniem dla jego duchowości.

Człowiek oddaje się przesądom w niewolę, ale zawsze może prosić Boga o uwolnienie. Wiemy, że z Jego pomocą wszystko jest możliwe. Ufając mu, nie musimy zwracać się do żadnych szarlatanów, by poznać przyszłość lub zapewnić sobie szczęście. Wiara w Chrystusa jest lekarstwem na lęk, bo jak mówi znana pieśń, „Bóg sam wystarczy”.

 

Michał Nieniewski
Droga 22/2013

 
Zobacz także
Fr. Justyn
Mój osiemnastoletni wnuczek twierdzi, że świat powstał przez wielki wybuch kosmiczny, a nie ręką Boga, jak mówi Pismo Święte.
 
ks. Stanisław Łucarz SJ
Dziwne jest to październikowe Maryjne święto. Dlaczego nazywamy Matkę Bożą "Różańcową", skoro Ona za czasów swego ziemskiego życia Różańca nie znała? Co więcej, nie znała żadnej z tych modlitw, które my w trakcie modlitwy różańcowej odmawiamy. Może znała Ojcze nasz, ale nie wiadomo, czy w wersji Mateuszowej - tej przez nas odmawianej, czy Łukaszowej - znacznie krótszej...
 
ks. Andrzej Kielian

Dzięki technologii przepływu informacji, wiedza nie jest już identyfikowana z osobą, która ją posiada. Idea wolnej wymiany i swobody w przepływie danych, prowadzi konsekwentnie do komercjalizacji wiedzy. Edukacja w mniejszym stopniu niż kiedyś wiąże się z nawiązywaniem relacji, odnajdywaniem się w rodzinie, miejscowości czy regionie, a w konsekwencji więzi lojalnościowe czy rodzinne zastępowane są przez luźne związki, pasujące do rynkowego modelu działania...

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS