Tak jak roślina nie może żyć odcięta od łodygi i korzenia, tak my nie możemy żyć duchowo, kiedy nie trwamy w Jezusie. To porównanie do winnej latorośli powinno każdemu z nas otworzyć umysł na zrozumienie konieczności bycia w stanie łaski uświęcającej, tego niesamowitego daru, który otrzymaliśmy podczas chrztu. To łaska uświęcająca daje nam zjednoczenie z Bogiem. Jezus pokazuje, że bez łaski, bez tego zjednoczenia, jesteśmy odcięci od źródła życia, a więc usychamy i nadajemy się tylko do spalenia...
Cisza wcale nie oznacza pustki, tak jak milczenie Boga nie jest równoznaczne z Jego nieobecnością. Mówią, że Bóg przemówił przez Dziecko, konkretną Istotę – Jezusa. Zatem nagle okazało się, że milczący Bóg jest Nowonarodzonym. Tak, Bóg ma ręce i nogi, a to chyba ważniejsze niż usta. Dziś Bóg jest w stanie zrobić to, czego nie potrafili bogowie: dotknąć fizycznie, podnieść, a nawet przytulić. Bóg nie kryje się w ustach proroków, za czasami spektakularnymi cudami.