logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Joanna Krych
Cuda Wyjścia
Wieczernik
 


Kiedy zaczniemy myśleć o cudach, których Bóg dokonał dla Izraelitów na pustyni, jako o znakach, które miały im uświadomić Bożą obecność i moc, łatwiej będzie nam odkryć, co Bóg przez tamte wydarzenia pragnie powiedzieć dzisiaj każdemu z nas.

Kiedy zaczynamy czytać relację o wyjściu Izraelitów z Egiptu, od razu uderza nas obfitość cudów i niezwykłych zdarzeń związanych z tym wydarzeniem. Plagi, cudowne przejście przez morze, manna, przepiórki, woda ze skały – to wszystko przyciąga uwagę i wyobraźnię.

Czy cuda Wyjścia da się wytłumaczyć w sposób naturalny? Owszem. Istnieją próby naukowego wyjaśnienia niezwykłych zjawisk mających miejsce w czasie Exodusu. Czy te naukowe wyjaśnienia mogą być zagrożeniem dla wiary? Nie. Nie na ich dosłownej interpretacji opierała się wiara Izraelitów i nie na tym opiera się nasza wiara.
Spróbujmy najpierw przyjrzeć się próbom naukowego wyjaśnienia niektórych niezwykłości Wyjścia, a następnie zobaczmy, jak rozumieli je autorzy natchnieni.

Plagi to jedno z najbardziej „efektownych” wydarzeń Exodusu. Jedni tłumaczą ich pojawienie się kometą. Jej przyjście miało spowodować spadek drobnych meteorytów, które wyglądały jak deszcz popiołu, jak czerwony pył, który barwił Nil i powodował wrzody na skórze. Jest prawdopodobne, że w tym czasie drżała ziemia, powodując przypływy i odpływy morza.

Inni przyczynę wszystkiego widzą w wodach Nilu. Tego roku z powodu przypływów miały być one wyższe niż zwykle, bardziej czerwone z powodu zmian geologicznych – skał koloru krwi niesionych przez Nil od Chartumu. Skałom tym towarzyszyły bakterie pochłaniające wiele tlenu, bez którego umierały ryby. Żaby żyjące w trzcinach Nilu na widok martwych (prawdopodobnie rozkładających się) ryb uciekały w pola, gdzie pozbawione wilgoci po pewnym czasie ginęły.

Wyjątkowy przypływ Nilu oznacza automatyczny wzrost liczebności komarów. Właśnie w takich warunkach mnoży się mucha zwana „stomoxe”, która przekazuje choroby przez ukąszenie. Trawa zarażona bakcylami obecnych w niej żab była przyczyną śmiertelności bydła. Mucha kąsając ludzi powodowała owrzodzenia. Szarańcza z Arabii północnej przeniosła się w stronę Egiptu z powodu wilgotnego wtedy lata.

Nil przepływając pozostawiał resztki kamieni, które unosił suchy i ciepły wiatr. Także kruche kłosy pszenicy, których nie zniszczyła szarańcza, zniszczył wiatr. Również burze gradowe – choć rzadko – zdarzały się w Egipcie. Głębokie ciemności mogły pochodzić z burzy piaskowej, jaką wywołuje chamsin, gorący wiatr z pustyni, należący do najbardziej niemiłych cech egipskiej wiosny. Chamsin wieje nieprzerwanie przez dwa do czterech dni, a „gęsta ciemność” miała trwać trzy dni.

Niezwykłym wydarzeniem było także przejście Izraelitów suchą nogą przez Morze Czerwone. Również ten cud doczekał się prób naukowych wyjaśnień. Według amerykańskiego egiptologa Hansa Goedicke, Żydzi nie przeprawiali się przez Zatokę Sueską, lecz przeszli przez jezioro Manzala (znajdujące się nieopodal dzisiejszego miasta Port Said w północnym Egipcie) będące dawną morską zatoką, połączoną przesmykiem z wodami Morza Śródziemnego. Goedicke sądzi, że ucieczka Izraelitów z państwa faraonów zbiegła się w czasie z wybuchem wulkanu na jednej z greckich wysp – Therze (dziś Santorini) ok. 1450 roku p.n.e. Eksplozja ta wywołała falę tsunami. Zanim jednak spiętrzona woda zalała znajdujące się na plaży rybackie wioski, o kilka metrów obniżył się poziom wód przybrzeżnych. Także w jeziorze Manzala można było zaobserwować to zjawisko. Wykorzystali je Żydzi, którzy suchą nogą przeszli po dnie zbiornika. Natomiast wojska faraona zostały zalane przez wielką falę tsunami, która nadeszła wkrótce potem.

Według badań rosyjskich uczonych, Nauma Wolzingera i Aleksieja Androsowa, najnowsza hipoteza wyjaśniająca niezwykłą ucieczkę Żydów z Egiptu zakłada niemal dosłowną interpretację Biblii. Ich zdaniem Izraelici przeszli przez Morze Czerwone po rafie, która znajdowała się na jego dnie w północnej części Zatoki Sueskiej. Obecnie kolonie korali można spotkać tam na głębokości 6-7 metrów. Przez lata zniszczyły ją lokalne trzęsienia ziemi, zanieczyszczenia przemysłowe oraz statki korzystające z oddanego do użytku w 1869 roku Kanału Sueskiego, łączącego Morza Śródziemne z Czerwonym. Jednak ponad trzy tysiące lat temu, kiedy nastąpił masowy exodus Żydów, rafa znajdowała się kilka metrów bliżej powierzchni wody.


 

 
1 2 3  następna
Zobacz także
ks. Tomasz Stroynowski
Czy zatem my jesteśmy wolni? Być może, że tak jasne postawienie sprawy napawa nas nie pokojem i lękiem, ale nie trzeba się bać wolności. Trzeba raczej stawać się wolnym i mieć przed oczami nasz ostateczny cel życia. Zróbmy tylko pierwszy krok w stronę wolności a następne przyjdą same.
 
Paul Badde, Judyta Syrek
Od wieków w Watykanie czczony jest wizerunek Jezusa, który miał odbić się na chuście Weroniki. Czy to prawdziwe oblicze? Czy jest to chusta Weroniki? I czy płótno to rzeczywiście znajduje się jeszcze w Watykanie? Paule Badde twierdzi, iż wizerunek zwany vera eikon (tzn. prawdziwe oblicze), został wykradziony z bazyliki św. Piotra przed 500 laty, a przechowywany jest obecnie w Manopello. Płótno to nie jest jednak chustą Weroniki lecz całunem, którym przykryto twarz Chrystusa po złożeniu do grobu...
 
ks. Eligiusz Piotrowski

Nie ulega wątpliwości, że jeśli teologia chce być nauką – a tkwiący w jej nazwie logos do tego zobowiązuje – musi być wierna rozumowi. Stąd też nie dziwi mnie konstatacja Michała Hellera, że fundujący teologię „akt wiary nie może być irracjonalny”. Postulatem przezeń stawianym, skądinąd chwalebnym, jest obudzenie w chrześcijańskich myślicielach świadomości, że nauka powinna stanowić ważną część tzw. przedsionków wiary (preambula fidei). A przecież równocześnie „jedną z największych przeszkód w zaakceptowaniu wiary religijnej jest jej obcość we współczesnym obrazie świata”...

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS