logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Adam Serafin SDS
Czy Kościołowi katolickiemu w Szwajcarii grozi schizma?
materiał własny
 


Czy Kościołowi katolickiemu w Szwajcarii grozi schizma?

Kiedy synod Kościoła Lokalnego w Kantonie Luzerna z 5 Listopada 2003 wydał oświadczenie, w którym domagał się zniesienia celibatu księży katolickich, dopuszczenia kobiet do święceń kapłańskich, umożliwienia żonatym księżom pełnienia urzędów w Kościele zawrzalo w Kościele szwajcarskim. Co prawda dyskusja na powyższe tematy prowadzona jest w Kościele zachodniej Europy od lat, ale jeszcze nie zdarzyło się, aby jakiś Synod nawoływał do zmiany obowiązujących w Kościele katolickim zasad. Te zasady przypomniane zostały przecież niedawno przez Papieża Jana Pawla II, który ponownie stwierdził, że celibat nie jest czymś złym, ale dobrym; pomocą w pełnej realizacji zadań kapłańskich oraz, że Kościół nie ma prawa zmieniać porządku ustalonego przez Jezusa jeśli chodzi o praktykę niedopuszczania kobiet do święceń kapłańskich.

Publiczne oświadczenie Synodu "wymuszające" zmianę stanowiska Kościoła katolickiego w tych sprawach zintensyfikowało naturalnie dyskusje na wspomniane tematy w nieprzyjaznej Kościołowi szwajcarskiej prasie. Jakby tego było mało, pani Paula Beck - inicjatorka oświadczenia synodu - stwierdziła w szwajcarskiej telewizji 1 lutego 2004, że brak zmiany stanowiska Kościoła na zawarte w piśmie synodalnym postulaty, spowoduje w niedalekiej przyszłości zatrudnianie w parafiach osób (także księży żonatych), bez pytania się biskupa o stosowne pozwolenie tzw. missio canonica. To dolalo oliwy do ognia i sprowokowało Szwajcarski Episkopat do zajęcia stanowiska w tej sprawie, aby oddalić rysujące się widmo rozłamu Kościoła.

Biskupi zgromadzeni na 263 Konferencji Episkopatu Szwajcarii w dniach od 1-3 marca 2004 r. oficjalnie powiedzieli "nie" zadaniom synodu z Luzerny.
Wskazując na złożoność problemu, naukę Kościoła w tej sprawie, powołując się na ostatnie wypowiedzi papieża wyrazili jednak gotowość do podjęcia dyskusji. Stanowczo jednak zażądali wyjaśnień, dlaczego Synod nie podjął koniecznych kroków, by o swoim "problemie" poinformować bezpośrednio Konferencję Biskupów, do czego przecież każdy wierzący ma prawo (Can. 212 § 2 CIC). Tym samym zignorowane zostały zasad kultury komunikacji, a owo zaniedbanie postawiło biskupów w sytuacji konieczności dowiadywania się o napięciach i oświadczeniu z mediow.

Biskupi zażądali również wyjaśnień dotyczących świadomości kompetencji, jakie posiada państwowo-kościelna organizacja (tu: Kościół Lokalny). Powołano się w tym na Statut Kościoła Lokalnego z 1. stycznia 1994, w którym uznany jest za organizację państwowo-kościelną, do której kompetencji nie należy kwestionowanie nauczania Kościoła, ale w zgodzie z tym nauczaniem, zarządzanie finansami i dobrami Kościoła lokalnego.
Rownocześnie jednak zaproponowano zmianę "strategii postępowania".
Jako lepszą metodę walki z brakiem powołań kapłańskich wskazano aktywną działalność: mianowicie większe zaangażowanie w duszpasterstwo powołań kapłańskich i intensyfikacje duszpasterstwa młodzieży, co z pewnością przyniosłoby więcej korzyści, aniżeli jedynie pasywne domaganie się zniesienia celibatu i dopuszczenia kobiet do świeceń. Brak kapłanów jest przecież dowodem braku wierzących i kryzysu wiary.
W związku z tym ogłoszono rok 2005 w Szwajcarii jako rok powołań kapłańskich. Czy w ten sposób groźba rozłamu zostanie oddalona? Czas pokaże.

Ks. Adam Serafin SDS,
Fribourg/Szwajcaria

 
Zobacz także
Błażej Strzechmiński OFMCap

Listopad to miesiąc szczególnie poświęcony pamięci bliskich zmarłych. W tym czasie przybywamy na cmentarze, aby zatrzymać się i pomodlić przy grobach naszych najbliższych, którzy odeszli już do wieczności. To również czas refleksji nad własnym przemijaniem i rozmyślanie o naszym istnieniu po śmierci. W tej eschatologicznej zadumie może przyjść nam z pomocą Ojciec Pio, który w czasie pięćdziesięciu dwóch lat spędzonych w kapucyńskim klasztorze w San Giovanni Rotondo często był odwiedzany przez dusze zmarłych.

 
Roman Zając
Reinkarnacja wywodzi się z religii wschodnich. Najkrócej mówiąc, zakłada wiarę w wielokrotne odradzanie się człowieka przez wstępowanie jego duszy po śmierci w nowe ciało. Oznaczałoby to, że możemy dostać nową szansę w kolejnym życiu, jeśli to obecne jest niezbyt udane. Wiara w reinkarnację jest ostatnio dość modna - także wśród słabiej wierzących chrześcijan...
 
Leszek Galarowicz
Jak to się dzieje, że w czasach tysiąca recept na super-związek liczba rozwodów wzrasta? Dlaczego nikt nie musi nam przypominać o corocznym przeglądzie samochodu, domowej instalacji, sprzętu RTV i AGD, a nie ma obowiązku przeglądu małżeństwa? Zdrowe relacje małżonków nie są mniej istotne od sprawnego auta...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS