Dawna liturgia
Przyzwyczaiłam się do nowej liturgii i kocham ją. Jednak czasami chciałabym być na Mszy świętej jak w dawnych czasów, na Mszy łacińskiej sprzed Soboru Watykańskiego II. Na niej byłam wychowana od dziecka.
Ojciec Święty Jan Paweł II uznał tę tęsknotę starszego pokolenia za Msza łacińska i indultem z r. 1984 zezwolił księżom na używanie języka łacińskiego podczas celebracji Mszy świętej według Mszału przedsoborowego (r. 1962). Postawił jednak pewne warunki: Msza święta według starego obrządku "ma się odbywać w kościołach i kaplicach wskazanych przez biskupa, a nie w kościołach parafialnych". Dodał też, że "ani księża, ani oddani ich opiece wierni, korzystający z możliwości odprawiania Mszy świętej po łacinie, nie mogą podważać prawomocności i ścisłości doktrynalnej Mszału rzymskiego zatwierdzonego przez papieża Pawła VI w r. 1970". Nie należy więc interpretować tego indultu jako "restauracji", czyli powrotu do dawnej liturgii. W Kościele zawsze istnieje pewna różnorodność liturgii i obrzędów i pozwala się na nią, gdy służy ona ożywieniu religijności. Powszechny charakter zreformowanej liturgii musi być jednak zachowany.
Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/
Co oznacza ewangeliczne wyrażenie "błogosławienie ubodzy w duchu"? Przecież winniśmy być bogatymi duchem, prawda?
Ostatni tydzień przygotowania do Narodzenia Pańskiego to czas, który w liturgii charakteryzuje się dużym napięciem, świadomością zbliżania się dnia nawiedzenia. Kościół przygotowuje się do przyjęcia Zbawcy świata. Przez liturgię prowadzą nas tzw. Wielkie antyfony („O” antyfony). Powstały one najprawdopodobniej w V w., obecny ich układ powstał dzięki Amalariuszowi z Metzu (IX w.). Są to antyfony do Magnificat w nieszporach, a po reformie liturgicznej Soboru Watykańskiego II znalazły się one także – w skróconej formie – we mszy świętej, jako werset aklamacji przed ewangelią.