logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Do ciebie wołam, człowieku. Krakowskie lata księdza Karola Wojtyły
 


W Galerii Instytutu Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie, przy ul. Kanoniczej 18, 27 kwietnia o godz. 10:30,  otwarta zostanie wystawa pt.: "Do Ciebie wołam Człowieku". Krakowskie lata ks. kardynała Karola Wojtyły, prezentująca najważniejsze etapy jego działalności jako księdza, biskupa oraz metropolity krakowskiego.

Wystawa prezentuje m.in. niepublikowane dotychczas fotografie, dokumenty oraz eksponaty związane z ks. Karolem Wojtyłą. Ponadto można będzie na niej zobaczyć filmowe materiały archiwalne z udziałem ks. Wojtyły zarejestrowane podczas uroczystości kościelnych w latach posługi w Kościele krakowskim.

Mówimy niekiedy: Polska dała światu papieża, Kraków dał Kościołowi Piotra. Nazywamy Go Janem Pawłem Wielkim, Papieżem Tysiąclecia. 1 maja 2011 r. papież Benedykt XVI ogłosi Go błogosławionym. Przygotowaniom do beatyfikacji towarzyszą celebracje liturgiczne (rekolekcje z Janem Pawłem II, kazania pasyjne oparte na jego nauczaniu), a także sesje naukowe, prelekcje i wystawy. Większość z nich koncentruje się na latach pontyfikatu.

My tu w Polsce mamy jedyną w swoim rodzaju możliwość - możemy spojrzeć na osobę Jana Pawła II nie wyłącznie jako papieża, ale i jako na kard. K. Wojtyłę, który ze stolicy biskupiej św. Stanisława w Krakowie przeszedł na stolicę św. Piotra w Rzymie. W Krakowie pozostawił tyle śladów swojej obecności. Myślimy o miejscach, które kochał, które wielokrotnie nawiedzał (dom kapitulny przy ul. Kanoniczej, dom przy ul. Franciszkańskiej 3, kolegiatę św. Floriana, Seminarium Duchowne, katedrę na Wawelu, kościół mariacki, bazyliki i kościoły Krakowa i Archidiecezji. Także w Polsce, ale zwłaszcza tu w Krakowie. W każdym z nich znajdują się już jakieś materialne ślady upamiętniające jego obecność. Wydaje się, że o ile sporo uczyniono, by podkreślić jego obecność w określonych miejscach, daleko mniej uczyniono, by podkreślić jego obecność w życiu ludzi.

Jak napisał Mieczysław Gogacz "Karol Wojtyła jako ksiądz, docent, biskup i kardynał odnosił się do ludzi w sposób właściwy kontaktom w rodzinie. Po prostu obecny. Podjął rolę zawsze obecnego ojca. W każdej chwili miał czas dla syna lub córki. Słuchał zwierzanych trudności. Rozwiązywał je albo jako kapłan przez rozgrzeszenie, albo jako obdarowany zaufaniem uczony rozmówca, który umie poradzić w dziedzinie etyki, filozofii i teologii w trudnych sprawach życia. Zarazem sam szukał tych, których trzeba umocnić w wierze. Odwiedzał parafie, kościoły, rodziny, studentów, uczniów, profesorów, robotników. Służył zdrowym i chorym. Reagował na biedę i na radość".

Wielu ludzi podkreśla "ludzkość" papieża, jego stosunek do człowieka, poczynając od kontaktu jaki nawiązał z rzymianami w dniu wyboru na papieża, przez gest ucałowania rąk prymasa Wyszyńskiego w akcie homagium w dniu inauguracji pontyfikatu, przez bezprecedensowe opuszczenie Watykanu, by spotkać się z chorym przyjacielem ks. bp. Andrzejem Deskurem (obecnie kardynałem), przez tyle ludzkich gestów, którymi opromienił pontyfikat.

Stosunkowo niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że to co ujawnił jako papież, ujawnił jako biskup krakowski, że tu trzeba szukać źródeł jego osobowości, korzeni jego świętości. Ostatnie słowa w jego życiu "szukałem Was..." w Krakowie mają swój początek.

Antropologia znajdowała się w samym środku jego zainteresowań naukowych i pastoralnych. Na wystawie zorganizowanej w Instytucie Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie chcemy pokazać jego stosunek do drugiego człowieka. I wtedy gdy spotykał się z rzeszami (Jasna Góra, Kalwaria, Piekary), i gdy spotykał się z grupami dzieci młodzieży (Służba Liturgiczna, Sacrosong, Ruch Światło Życie), ze środowiskiem akademickim (studenci i profesorowie krakowskich uczelni), ze środowiskiem robotniczym (robotnicy "Solvay" i robotnicy Nowej Huty), i wtedy gdy spotykał się indywidualnie z poszczególnymi ludźmi. Jego oczy były zawsze pełne troski o człowieka. 

Kiedyś do młodych powiedział: "Trzeba się uczyć tego, że nie wszystko w życiu polega na tym, ażeby więcej mieć. Wielkość człowieka polega na tym, ażeby kimś być. A staje się człowiek kimś za cenę ofiar, składanych często w głębi serca".

Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy w stanie zaprezentować tylko niewielki fragment zbiorów Archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie. Dlatego w części ekspozycji chcemy pokazać fotografie spotkań kard. K. Wojtyły z krakowianami, które znajdują się w rękach tylu rodzin krakowskich. To fotografie z uroczystości religijnych Krakowa (procesja na Skałkę, procesja Bożego Ciała), z uroczystości nawiedzenia Ikony MB Częstochowskiej, z poświęceń kościołów, z wizytacji kanonicznych poszczególnych parafii, z celebracji sakramentu bierzmowania, z rekolekcji wakacyjnych ruchu oazowego, z opłatków na Franciszkańskiej, z auli uniwersyteckiej, z sal wykładowych, ale też i z korytarzy. Tysiące takich bardzo ludzkich, niezapomnianych spotkań.