logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Andrzej Zuziak SChr
Duszpasterstwo w Wielkiej Brytanii
materiał własny
 


Zjawiska pozytywne
 
Obok wielu niepokojących zjawisk negatywnych obserwuje się również szereg budzących uzasadnioną nadzieję zjawisk pozytywnych.
Emigracja daje możliwość pobytu w środowisku wielokulturowym i korzystania w dwóch lub więcej kultur, co pozwala na ubogacenie się wartościami innej kultury.
Opuszczenie Ojczystego Kraju jest dzisiaj drogą spotkania między ludźmi. Jest to zjawisko, które przyczynia się do zniesienia uprzedzeń i do pogłębiania wzajemnego zrozumienia i braterstwa w obliczu pełnego zjednoczenia rodziny ludzkiej.
 
Przyjazd rodzin z dziećmi w wieku szkolnym z zamiarem pozostania w Anglii na stałe, daje nadzieję na rozwój parafii polonijnych. Rodziny te chętnie włączają się w nurt życia parafialnego. Dzieci biorą udział w katechizacji i przygotowaniu do sakramentów świętych. Przygotowanie to często jest już dzisiaj prowadzone w dwóch językach. Nowi parafianie muszą czasem pokonać dość duże odległości, aby dotrzeć do polskiej parafii. Niejednokrotnie mijają po drodze wiele parafii lokalnych. Robią jednak wysiłek, aby pozostać przy polskim duszpasterstwie.
 
Wielu przybyłych z „Kraju” przywozi ze sobą młodość oraz radość wiary i bycia chrześcijaninem. Ich postawa wiary i zaangażowanie religijne stanowi w naszych dotychczas starzejących się Wspólnotach wielki kapitał na przyszłość. Młodzi promieniują na wiernych nowymi formami pobożności i duchowości, wyniesionymi z Ojczyzny, których nauczyli się jako dzieci czy młodzieńcy. I dlatego ich postawa jest jeszcze jednym wyrazem promieniowania polskiej duchowości i kultury.
Przyjeżdżająca do Anglii młodzież posiada doświadczenia polskiego duszpasterstwa i często z ich inicjatywy powstają: zespoły wokalno – muzyczne, które są odpowiedzialne za śpiew podczas Liturgii i różnych uroczystości, grupy modlitewne, grupy anonimowych alkoholików, itp.
 
Nowe doświadczenie wolności w tym kraju powoduje, że wielu młodych ludzi stając przed koniecznością wyboru wartości, na nowo odkrywa Pana Boga. Fakt, że nikt i nic nie zmusza ich do pójścia do Kościoła sprawia, że ich wiara staje się żywa i dojrzała. Są i tacy polscy emigranci, którzy poszukując kontaktów z polskim środowiskiem, odnaleźli Boga i przez Sakramenty zostali włączeni w Kościół. (Przykład: Mam w parafii młodego człowieka, około 30-letniego, który szukając środowiska polskiego trafił do Kościoła, a poznawszy naszą wiarę katolicka, poprosił o chrzest).
 
Można bez przesady powiedzieć, że Kościół i struktury duszpasterskie są czynnikiem jednoczącym Polaków. Duszpasterstwo gromadzi ludzi, niezależnie od przynależności do takiej czy innej organizacji, niezależnie od przekonań politycznych, o ile te przekonania nie są sprzeczne z nauką Kościoła. Jednoczy niezależnie od wieku, gdyż tak samo dzieci, jak młodzież czy starsi mają swoje miejsce w Kościele. Niedzielny kontakt z parafią, to nie tylko sama Eucharystia, ale przyjazne przebywanie przez kilka godzin z rodakami w sali parafialnej oraz możliwość spotkania i rozmowy ze swoim duszpasterzem.
 
Polscy emigranci znajdują przy Kościele swoje naturalne środowisko rozwoju intelektualnego i religijnego. Przy większości naszych ośrodków duszpasterskich działają Szkoły Przedmiotów Ojczystych. Większe ośrodki posiadają grupy folklorystyczne i zespoły taneczno-wokalne. Prowadzone jest harcerstwo. Dzieci, młodzież i dorośli zaangażowani są czynnie w liturgię, za którą czują się odpowiedzialni.
 
Czynników pozytywnych, jakie można zauważyć w środowisku duszpasterskim w związku z nową emigracją z Polski do Wielkiej Brytanii za pracą jest z całą pewnością dużo więcej. Te, które zostały tutaj wymienione wyraźnie wskazują, że „świeża” emigracja z Polski stanowi wielki kapitał rozwojowy polskich wspólnot na Wyspach i że duszpasterstwo polskie wiąże z tą grupą spore nadzieje na przyszłość.
 
 
 
Zobacz także
Małgorzata Tadrzak-Mazurek
Mają swoje paraolimpiady, poza blaskiem fleszy, szkoły tylko dla siebie, w których są izolowani (choć gdzieniegdzie pojawiają się już tzw. integracyjne), organizuje się dla nich specjalne festiwale, konkursy, obozy wakacyjne... To wszystko jednak nadal podkreśla ich inność. Dzieli świat na zdrowych, sprawnych i tych "sprawnych inaczej"...
 
Małgorzata Tadrzak-Mazurek

Gdy młoda hrabianka Róża straciła wzrok w wieku 22 lat, musiała zacząć chodzić w ciemności, po omacku. Musiała w nowy sposób szukać drogi własnego życia, nauczyć się nowego sposobu funkcjonowania. Mogła pogrążyć się w smutku i rozpaczy, z żalem i płaczem wspominając wcześniejszy kres swojego życia. Mogła samoograniczyć się, troszczyć się przede wszystkim o siebie samą i zrezygnować z aktywności publicznej – każdy by to zrozumiał, wszak była ociemniała. Ona jednak wybrała inaczej.

 
Małgorzata Tadrzak-Mazurek

Podobno bliźniacy są naraz jednym i dwoma z niewielu przypadków, na które nie jesteśmy w życiu gotowi. Jeśli jednak wierzyć poecie, „szczęście przyszło na świat jako bliźniak” (George Byron), zatem nie sposób przeżywać je w samotności. Do szczęścia potrzeba inności drugiego człowieka, która pomimo prawie identycznego DNA z moim, jest jednocześnie ode mnie odmienna.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS