logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Wanda Papugowa
Dziecko a świat wartości
Wychowawca
 



 

Relacja między rodzicami a dzieckiem

Stosunek dziecka do wartości kształtuje się w kontekście relacji społecznych z osobami znaczącymi, a szczególnie relacji, które mają podłoże uczuciowe. Matka i ojciec – osoby dla dziecka najważniejsze – wprowadzają dziecko w obszar, który dla nich samych jest ważny: w swój świat wartości. Relacja między rodzicami a dzieckiem wyznacza sposób komunikacji, odnoszenia się do dziecka, nazywania zachowań dziecięcych, zwracania uwagi, wydawania poleceń, karcenia, nagradzania. Z płaszczyzny tej relacji, która w rodzinie jest zarówno hierarchiczną jak i pełną uczuć, możliwe jest przekazywanie i przyswajanie wartości na bazie mechanizmów identyfikacji, naśladowania i modelowania.

To jest złe, a to dobre

Rodzice, wychowując dziecko, są z nim w nieustannym dialogu. Przekazują uwagi krytyczne, oceny pozytywne, pozostają z dzieckiem w przestrzeni nieustannej konwersacji. Formułowanie ocen odbywa się na bazie własnego systemu wartości, a wyrażanie własnego stanowiska to proces wartościowania. Według definicji Jadwigi Puzyniny1 polega on na „stwierdzeniu, jakie wartości pozytywne i negatywne właściwe są, zdaniem osoby wartościującej – danym cechom, zachowaniom, stanom rzeczy, pośrednio przedmiotom”. Tak więc każde stwierdzenia matki: „to jest złe, to dobre, ładne, tego nie lubię, to mi się podoba”, wynikają z jej preferencji, z własnego systemu wartości, który na drodze komunikacji przekazuje dziecku. Wartościujące komunikaty, wynikające z intencji wychowawczych, przyjmowane są przez dziecko jako oczywiste, bezwarunkowe, bo umocowane w autorytecie osób znaczących. Dzieciństwo naznaczone jest naturalnym podporządkowaniem, co oznacza, ze sądy wartościujące wypowiadane przez dorosłych są przyjmowane przez dziecko jak prawa o absolutnym charakterze. Informacja matki, która brzmi „jesteś grzeczny” znaczy dla dziecka również: „jestem dobry”.

Mały człowiek zna świat

Informacja o nieposłuszeństwie rozumiana jest jako „jestem zły”. Rozwój moralny w czasie dzieciństwa, nazywany fazą realizmu moralnego, cechuje się brakiem rozumienia intencji i przyjmowaniem zasad moralnych w sposób konkretny, gdyż konkretność jest cechą myślenia małego dziecka.

Mały człowiek zna świat tylko tak, jak go widzi, słyszy, dotyka. Wartościowanie przyjmuje więc automatycznie, bezrefleksyjnie, a często jak nakaz. U małego dziecka nie budzi sprzeciwu nawet kłamstwo dorosłego, bo nie kwestionuje ono tego, co mówi dorosły, a ufność, jaką obdarza matkę i ojca, jest istotna dla formowania zrębów osobowości.

Wszelkie informacje wartościujące, płynące z ust dorosłego, mają dla dziecka poważne znaczenie. Są niezbędne dla uporządkowania dziecięcego świata i utrzymania poczucia bezpieczeństwa.

Aspekty wartościowania

Jednoznaczne komunikaty „to jest złe, tak nie wolno, zakazuję, nie zgadzam się”, wkomponowane w kontekst, który związany jest z zagrożeniem, są dla dziecka wsparciem i uczą go rozstrzygnięć moralnych. Wychowując dziecko warto mieć na uwadze ten aspekt procesu wartościowania. Kiedy w ślad za negatywną oceną pojawia się zakaz, dziecko wchodzi w świat zasad moralnych, otwiera się przed nim wyższy etap rozwoju. Informacje wartościujące nie ograniczają się do negatywnych sądów. Zachwyt nauczycielki, jej uznanie dla poprawnie wykonanego zadania jest zarówno okazją do przyjmowania jej poglądu na piękno, jak i działa jako uznanie dla autora. „Skoro to, co zrobiłem, podoba się mojej pani, to ja się jej podobam”. Uznanie osoby znaczącej wpływa istotnie na kształtowanie poczucia własnej wartości.

Wartościowania uczy się więc dziecko w procesie socjalizacji, a szczególną rolę mają w tym uczeniu znaczące osoby dorosłe. Matka, ojciec, nauczycielka w przedszkolu przekazują wartości, które dla nich są istotne, a które ujawniają się w ich stosunku do świata, aktywności, tworzeniu relacji, wypowiadanych sądach, a więc w różnorodnych przejawach codziennego życia. Drogą identyfikacji z najbliższą osobą znaczącą dziecko przejmuje podstawowe schematy funkcjonowania. Naśladuje w zabawie zachowanie wartościujące, a potem wybiórczo stosuje rozwiązania podpatrzone u kogoś, kto stanowi model. Wartościowanie i wychowywanie dzieją się równocześnie.

Wprowadzanie w świat wartości nie odbywa się jednak drogą moralizowania i wykładu, ani przez zapisanie wzniosłego tematu lekcji, ale poprzez konkretne zachowania, w których osoba dorosła podejmuje działania rozstrzygające, oceniające, kształtujące wrażliwość estetyczną i moralną. Poprzez swoje zachowanie jest dla dziecka wzorem, modelem, autorytetem, a równocześnie przyczynia się do tworzenia fundamentu jego tożsamości.


 
1 2 3  następna
Zobacz także
ks. Mariusz Pohl
Określenie: "dar z siebie samego" to także trafna definicja miłości. Zakłada ona wyraźnie, że miłość nie jest braniem, lecz dawaniem. A jeśli chcemy mówić o braniu, to tylko w znaczeniu: biorę za ciebie odpowiedzialność, wybieram ciebie, by żyć z tobą i dla ciebie - na dobre i na złe...
 
ks. Mariusz Pohl

Człowiek przychodzi na świat niezdolny do samodzielnego życia. Jego dalszy wzrost i rozwój uzależniony jest od tego, czy opiekujące się nim osoby dorosłe, zwłaszcza matka, zapewniają pełne zaspokojenie jego potrzeb, ochronę przed niebezpieczeństwem i niekorzystnymi czynnikami otaczającego świata. W pierwszym okresie życia wytwarza się symbiotyczna więź między niemowlęciem a matką. Więź ta uzyskuje z obu stron bardzo silne dodatnie wzmocnienie emocjonalne – u matki jest to miłość macierzyńska, a u dziecka szybko powstające przywiązanie do matki.

 
S.M. Bernadeta Zych
Pewnego wieczoru siedząc przy stole i czekając na film, z nudów przeglądałam katolicką gazetę. Po chwili odłożyłam ją, ale nie minęło pięć minut, gdy zabrałam się ponownie do jej czytania. Zainteresowałam się następującą informacją: "Jeżeli chciałabyś bliżej zapoznać się z naszym życiem, napisz na adres: Klaryski od Wieczystej Adoracji, ul. Gdańska 56, 85 - 02l Bydgoszcz". Bez specjalnych zamiarów wycięłam ją i zatrzymałam. Ukradkiem spoglądałam na Tatę, który obok czytał inną gazetę, a bardzo nie lubił, gdy się niszczyło świeżą prasę. Adres schowałam do jakiejś książki i szybko o nim zapomniałam.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS