Abp Wiktor Skworc przewodniczył w Tychach-Wilkowyjach Eucharystii po której pobłogosławił pomnik ku czci deportowanych w 1945 roku do ZSRS.

 

Pomnik powstał z inicjatywy dra. Wojciecha Schäffera, kustosza Archiwum Archidiecezjalnego w Katowicach.

 

Odlany z brązu pomnik, który wykonał rzeźbiarz Tomasz Wenklar sfinansowało miasto Tychy. Swoim kształtem nawiązuje do krzyża, którego poprzeczna belka wygląda jak podkład kolejowy. To nawiązanie do wywiezienia na Wschód z początkiem 1945 roku 29 mężczyzn i 4 kobiet z Wilkowyj. Trafili oni na Ukrainę (Donbas, Dzierżyńsk), daleką północ Rosji za Koło Podbiegunowe (Kandałaksza k. Murmańska), do Turkmenistanu (Krasnowodzk nad Morzem Kaspijskim – obecnie Türkmenbaşy) oraz do Kazachstanu (Dżeskazgan i Karaganda). - Dla części osób nie udało się jeszcze ustalić miejsca deportacji – mówi dr Wojciech Schäffer. Ci, którzy przeżyli podróż zostali skierowani do niewolniczej pracy w strasznych warunkach bytowych. Spowodowało to śmierć połowy z nich.
 

Pomnik jest poświęcony również wszystkim tym, którzy w 1945 roku spotkali się ze straszną przemocą ze strony Sowieckich żołnierzy. Wspomina o tym napis umieszczony na poprzecznej belce: „Pamięci ofiar Tragedii Górnośląskiej, wywiezionych z Wilkowyj oraz innych dzielnic miasta Tychy do katorżniczej pracy na terenie Związku Sowieckiego, a także tych, którym rok 1945 przyniósł grabieże, gwałty, osierocenie i śmierć – mieszkańcy Tychów”.
 

W homilii metropolita katowicki odniósł się nie tylko do wydarzeń z 1945 roku, ale wspomniał również o podróży do Doniecka w 2013 roku, skąd przywieziono symboliczną grudkę ziemi, która została złożona u podstawy pomnika. – W godzinie świętej Eucharystii – a to godzina ofiary Jezusa Chrystusa – przywołujemy po raz kolejny wszystkich wywiezionych z naszej śląskiej, małej Ojczyzny, do katorżniczej pracy na terenie Rosji Sowieckiej. Pamiętamy o tych, którzy tam zginęli, spoczywają w bezimiennych grobach i zostali upamiętnieni m.in. jesienią 2013 roku w Doniecku, w kościele św. Józefa, przez wspólną delegację władz państwowych i samorządowych, Kościoła i wielu środowisk naszego województwa! Do tych miejsc pamięci dołączy pomnik w Wilkowyjach – mówił abp Wiktor Skworc.
 

Hierarcha nawiązując do przeżywanej Niedzieli Dobrego Pasterza zaznaczył, że mimo pomnika upamiętniającego tragiczne okoliczności należy zawsze pamiętać o zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią. – Wierzymy, że w życiu i śmierci, nie jesteśmy sami – jest z nami Jezus Chrystus Dobry Pasterz. I pamiętajmy, iż odpowiedzią Boga na śmierć człowieka – na tę nieuleczalną chorobę, której ostatecznie wszyscy ulegniemy – jest lekarstwo: zmartwychwstanie Jezusa, a kiedyś także nasze. Krocząc przez życie nie traćmy nadziei; nie traćmy z oczu ostatecznego celu i sensu naszego życia, jakim jest wieczne zbawienie – powiedział do zebranych w świątyni abp Wiktor Skworc.
 

Po odsłonięciu i poświęceniu pomnika zebrani mieli okazję wysłuchać na probostwie parafii Matki Bożej Królowej Aniołów wykładu poświęconego wydarzeniom Tragedii Górnośląskiej. Rozpoczął się on od prelekcji rzeźbiarza Tomasza Wenklara oraz kamieniarza Arkadiusza Króla, którzy wyjaśnili znaczenie i symbolikę pomnika. Po nich tematykę poruszył inicjator budowy pomnika dr Wojciech Schäffer.

 

Tragedia Górnośląska to represje władzy komunistycznej, jakie rozpoczęły się wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej pod koniec stycznia 1945 r. Akty terroru wobec Górnoślązaków trwały przez kilka miesięcy. Według szacunków w sumie wywieziono ok. 50-60 tys. Mieszkańców regionu. IPN szacuje, że przeżyła mniej niż połowa.