logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Aleksandra Zapotoczny
Fenomen ks. Dolindo
Różaniec
 
fot. archiwum rodzinne o. Dolindo


Kiedy padał deszcz, ks. Dolindo wychodził na miasto. Widząc na ulicy moknącą osobę, zapraszał ją pod swój parasol. Wspólna droga stawała się okazją do rozmowy, która rodziła zaufanie i przekształcała się w spowiedź. A kiedy grzechy były naprawdę ciężkie, ks. Dolindo obejmował penitenta i mówił: „Jesteś dobrym człowiekiem, nie wiem, czy ja miałbym tyle odwagi, by wyznać winy”.

 

Kiedy padał deszcz, ks. Dolindo wychodził na miasto. Widząc na ulicy moknącą osobę, zapraszał ją pod swój parasol. Wspólna droga stawała się okazją do rozmowy, która rodziła zaufanie i przekształcała się w spowiedź. A kiedy grzechy były naprawdę ciężkie, ks. Dolindo obejmował penitenta i mówił: „Jesteś dobrym człowiekiem, nie wiem, czy ja miałbym tyle odwagi, by wyznać winy”.

 

„Jeśli człowiek chce pokutować – mawiał kapłan – niech zacznie od ofiar życia codziennego. Kiedy chce ci się pić, nie pij łapczywie, zaczekaj dwie minuty. Te dwie minuty ofiaruj Bogu. Jeśli czujesz głód, zatrzymaj się przed pełnym talerzem, odczekaj dwie minuty, ofiaruj je Bogu”. Pewnego razu do ks. Dolindo przyszła zakonnica, której spowiedź opierała się na skargach pod adresem przełożonej. Ks. Dolindo wręczył jej pieniądze i nakazał podarować matce przełożonej dwa wędzone neapolitańskie sery oraz podziękować, że swoim zachowaniem przysporzyła siostrze cierpienia, które ta mogła ofiarować Bogu.

 

Ks. Dolindo Ruotolo (1882-1970) w pamięci neapolitańczyków zapisał się jako kapłan z czarną torbą, przemierzający ulice miasta. W torbie były kamienie. Nosząc ją, ks. Dolindo pokutował za Kościół i dusze cierpiące w czyśćcu. Toczył walki z Szatanem, czytał w duszach, miał dar głoszenia słowa, służył biednym. Przepowiedział wybór Polaka na papieża, osobiście znał o. Pio. Pozostawił po sobie książki, spisane nauki, rozważania, tysiące obrazków, na których zapisywał słowa Jezusa, a także modlitwę „Jezu, Ty się tym zajmij!”, która czyni cuda… Na płycie sarkofagu kapłana w kościele św. Józefa i Niepokalanej z Lourdes w Neapolu widnieją słowa: „Kiedy przyjdziesz do mojego grobu, zapukaj. Nawet zza grobu odpowiem ci. Zaufaj Bogu”. Wierni zbliżają się i pukają w czarny marmur. Mają pewność, że ks. Dolindo ich usłyszy. W swój grób jednak przykazał pukać trzy razy, w imię Trójcy Świętej: „W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego” – wtedy pukanie staje się modlitwą, pukaniem prosto do nieba…

 

Urodził się w wigilię święta Matki Bożej Różańcowej. Był nazywany „Staruszkiem Maryi”, z różańcem nigdy się nie rozstawał. Kiedy zwracał się do „Słodkiej Mamy”, otwierał szeroko ramiona. Dla nikogo nie było tajemnicą, że kiedy pisał książki – niejednokrotnie na kolanach – obok niego siedziała Matka Boża. Obecność Maryi odczuwał także w trakcie Eucharystii. Wiele razy obecni w kaplicy przyznawali, że podczas śpiewów nie było wśród nich żadnej kobiety, która by śpiewała, słychać było tylko jej głos.

 

Aleksandra Zapotoczny
Różaniec 6/2018

 
Zobacz także
o. Jerzy Zieliński OCD
Słowo Boga jest nośnikiem odwiecznej mądrości, potrzebnej nam wszystkim do wzrastania. Bóg daje poznać swe słowo na różne sposoby. Możemy je usłyszeć i zobaczyć w zjawiskach zachodzących w świecie natury. Niemal namacalnie, poprzez zmysły, dotykamy jakiejś Bożej prawdy lub tajemnicy, zilustrowanej w zjawisku przyrody. 
 
o. Jerzy Gogola OCD
Teresa od Dzieciątka Jezus, ta, która przez długi czas nazywana była przez ogół wiernych "małą świętą z różami" i której obrazy, bardziej lub mniej przesłodzone, widujemy niemal w każdej kaplicy i kościele (nawet nie należących do żadnej z rodziny zakonnej), uważana jest dzisiaj za jedną z największych świętych Kościoła. 
 
kl. Mateusz Zawiłowicz SCJ

Przemierzając wypełnione dorobkiem ludzkości biblioteki i muzea czy śledząc z zapartym tchem dzieje bohaterów sztuk teatralnych oraz akcji filmowych, przystając w zachwycie i pokorze przed potęgą i urokiem malowniczych pejzaży, dochodzimy do przeświadczenia, że piękno jest doskonałością często nieosiągalną, dla oczu utkwionych w codzienności. Nic bardziej mylnego, bowiem to nie piękno czyni świat, lecz świat pozwala sobie na piękno.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS