logo
Czwartek, 09 maja 2024 r.
imieniny:
Grzegorza, Karoliny, Karola, Pachomiusza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Gietrzwałd: 143. rocznica objawień Najświętszej Maryi Panny
 


W Gietrzwałdzie zakończyły się uroczystości 143. rocznicy objawień maryjnych, które jak co roku są również okazją do dziękowania Bogu w archidiecezjalnych dożynkach za plony.

 

Tysiące pielgrzymów od rana wypełniało gietrzwałdzkie błonia. Większość przybyła indywidualnie, ale było również wiele pielgrzymek autokarowych. Z Olsztyna i pobliskich miejscowości przybyły także pielgrzymki piesze. – Pielgrzymka inna niż poprzednie, ale duchowo jak najbardziej mocniejsza, szliśmy z mocniejszymi intencjami, z silniejszą wiarą – zauważa Magda. – W obecnej sytuacji chcieliśmy my, katolicy, dać świadectwo wiary, że – nie to, że się nie boimy – ale jesteśmy pod opieką Pana Boga i Maryi i chcemy wzmocnić tych, którzy po prostu nie mogli tu przybyć – podkreśla Agnieszka. – Doszliśmy, pogoda sprzyjała. Nogi bolą, ale to nic nie znaczy. Idziemy, by pomodlić się za najbliższych, dziękować, wyprosić łaski. Matka Boża dodaje tyle siły, że to jest nie do uwierzenia dla zwykłego człowieka – wyznaje Anna.

 

Na początku Eucharystii na błoniach gietrzwałdzkich powitał pielgrzymów metropolita warmiński abp Józef Górzyński. – Każdy przynosi na to miejsce indywidualne prośby, ale mamy i wspólne, które nas łączą, za ojczyznę, archidiecezję. Te uroczystości łączymy z dożynkami, które są dziękczynieniem Bogu za tegoroczne plony. Przez ręce Maryi, Pani Gietrzwałdzkiej, składamy Bogu nasze intencje – mówił.

 

Eucharystii przewodniczył biskup senior diecezji drohiczyńskiej Tadeusz Pikus, który również wygłosił homilię.

– Dzisiaj przybywamy tutaj, aby świętować 143. rocznicę objawień Najświętszej Maryi Panny w Gietrzwałdzie i 54. dożynki archidiecezjalne – mówił bp Pikus. Każdy z nas niesie w sercu własne intencje, aby – za wstawiennictwem Maryi – w zadumie i modlitwie przedstawić je Panu Bogu. Intencje nasze często dotyczą spraw życia doczesnego, ale powinniśmy pamiętać, że one są nierozłączne z naszym wiecznym przeznaczeniem. Doświadczamy tu, na ziemi, kuszenia szatana, który chce kierować nami, byśmy powrócili do pierwszego upadku, byśmy sprzeciwili się Bogu, odrzucili Jego prawo i zajęli Jego miejsce. Znana nam scena z Apokalipsy przedstawia walkę szatana, mającego postać wielkiego smoka, z „Niewiastą obleczoną w słońce”. Walka ta jeszcze się nie zakończyła, ona wciąż trwa. Walka ta nie omija i nas. Często poddajemy się zakusom szatana i odchodzimy od Boga. Wtedy to chcemy samowolnie ustalać, co jest moralnie dobre, a co złe. Sami chcemy decydować o ludzkim życiu i śmierci – mówił bp Pikus.

 

– Prowadzi to do relatywizmu religijno-moralnego. A w związku z tym, nasze rozumowanie intelektualne, jest zdolne w sposób perfidny każdą negację przemienić w afirmację. Jezus Chrystus, posłany przez Ojca, przynosi nam odkupienie. Bóg cierpi i umiera na Krzyżu – zło nie jest dla Niego czymś nierzeczywistym. Dla Boga, który jest miłością, nienawiść nie jest fikcją, lecz czymś bardzo konkretnym. Jezus Chrystus przezwycięża zło nie jakimś teoretycznym, ale zupełnie realnym Wielkim Piątkiem. Odsuwa władzę szatana, jego królestwo ciemności i ustanawia królestwo Boże, które jest królestwem życia, miłości, sprawiedliwości i pokoju. Chrystus nie walczy z nami, ale walczy o nas, o naszą wolność, o nasze zbawienie. On, umierając za nas na krzyżu, dał nam Maryję za Matkę. Wspólnota uczniów Chrystusa od początku uznawała, że kto jest z Maryją, ten wraz z Nią jest bliżej Jezusa – mówił.

 

– Dziękujemy Panu Bogu i Maryi za nawiedzenie tego miejsca. Pełni nadziei, otwarci na Ducha Świętego, wsłuchujemy się w Jej słowa przekazane w objawieniu. Powierzmy za wstawiennictwem Maryi, Matki Pana Jezusa i naszej Matki, wszelkie nasze niepokoje, zmartwienia i troski Bogu Wszechmogącemu i Miłosiernemu, który jest dobry jak chleb. Szczerze dziękujmy Mu za wszystkie dary, które – niczym ziarna, posiane w szczere i szlachetne serca – zawsze wydają owoc obfity. W naszym dziękczynieniu Bogu i rolnikom oraz ich rodzinom przywołujemy też słowa prośby Franciszka Karpińskiego: „Boże, z Twoich rąk żyjemy, choć naszymi pracujemy. My Ci damy trud i poty, Ty nam daj urodzaj złoty” – zakończył bp Pikus.

 

Na zakończenie Eucharystii bp Tadeusz Pikus pobłogosławił ziarno pod nowy zasiew. Zwracając się do rolników dziękował im za trud pracy i przywołał słowa prośby Franciszka Karpińskiego: „Boże, z Twoich rąk żyjemy, choć naszymi pracujemy. My Ci damy trud i poty, Ty nam daj urodzaj złoty”.

Następnie zawierzył Niepokalanemu Sercu Maryi, Matki Gietrzwałdzkiej ojczyznę i archidiecezję warmińską.


Krzysztof Kozłowski/Instytut Gość Media

www.archwarmia.pl