logo
Sobota, 11 maja 2024 r.
imieniny:
Igi, Mamerta, Miry, Franciszka – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
„Głosił Ewangelię. To była zasada jego kapłańskiego życia”. 35 lat temu zginął bł. ks. Jerzy Popiełuszko
 


W sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki na Żoliborzu uczczono dziś 35. rocznicę jego męczeńskiej śmierci. Mszy św. przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, który poświęcił kaplicę przechowania sutanny, w której zginął ks. Jerzy.


Metropolita warszawski rozpoczynając Mszę św. powiedział, że dzisiaj Kościół wspomina bł. Jerzego Popiełuszkę, męczennika. „Wspominamy jego dzień narodzin dla nieba, ale równocześnie jest to dzień jego męczeńskiej śmierci: za wiarę, w obronie godności człowieka, w obronie naszej Ojczyzny, ale jednocześnie śmierci w imię ewangelicznej zasady: „nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” – podkreślił kard. Nycz.

 

Przywołał dwóch wielkich mistrzów ks. Jerzego Popiełuszki: Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego. „Kiedy mówiono mu, że głosi siebie, odpowiadał zawsze w ten sam sposób: głoszę Ewangelię a uczę się głoszenia Ewangelii od papieża Jana Pawła i od wielkiego Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego”.

 

To była zasada jego kapłańskiego życia. Życia, które było drogą do śmierci męczeńskiej i dania największego świadectwa, jakie dał tutaj na ziemi. Jakby wyprzedził 10 lat temu, w drodze na ołtarze i Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego, swoich wielkich mistrzów. Dzisiaj wspominamy ich razem, także dlatego, że mamy już wiedzę, że bez mała dokładnie 10 lat po jego beatyfikacji na placu Piłsudskiego będziemy mieli uroczystość beatyfikacyjną drugiego mistrza bł. ks. Jerzego – kard. Stefana Wyszyńskiego – mówił metropolita warszawski.

Wraz z nim Eucharystię w intencji kanonizacji bł. ks. Jerzego Popiełuszki koncelebrowało wielu duchownych, wśród nich – biskup polowy Józef Guzdek, który wygłosił homilię. Podkreślił w niej m.in., że blask świętości ks. Jerzego Popiełuszki zajaśniał „w mrocznym czasie zniewolenia i pogardy wobec człowieka oraz wyjątkowej nienawiści wobec uczniów Chrystusa”. – Nie wolno poddać się złu, ale zło należy dobrem zwyciężać, to jest jedyna metoda godna wyznawców Chrystusa – zaznaczył kaznodzieja.

 

– Najpierw, jako alumn, przymusowo wcielony do wojska, dał świadectwo wiary i pozostał wierny kapłańskiemu powołaniu. Później już jako kapłan był gorliwym apostołem wiary, siewcą prawdy i obrońcą godności człowieka. W konfrontacji z kłamstwem i przemocą stosował się do wskazań Jezusa, a miał słuch absolutny. Zło dobrem zwyciężał. Był uosobieniem miłości, łagodności i cierpliwości. Mówił wprost, że przemoc nie jest oznaką siły, lecz słabości.

 

Biskup polowy stwierdził też, że walka ze złem nie należy do przeszłości. „W wielu rejonach świata nadal leje się krew niewinnych i śmierć zbiera obfite żniwo. Panoszą się kłamstwo i przemoc, deptane są podstawowe prawa człowieka, o które walczył błogosławiony męczennik, w tym prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci” – wyliczał w homilii.

 

Mówił też o tym, że wciąż „podejmowane są próby zamykania ust tym, którzy głoszą pozytywną naukę o małżeństwie, jako związku mężczyzny i kobiety”. – Żyjemy w świecie, w którym polityczna poprawność nie pozwala nazywać zła po imieniu. Nie wolno nazywać łamania bożych przykazań grzechem, z obawy, że zostaniemy oskarżeni, iż ktoś poczuł się dotknięty. Zdarzają się także przypadki cynizmu i pogardy wobec ludzi ze względu na ich przekonania religijne oraz profanacji tego, co dla ludzi wierzących jest święte – zauważył bp Guzdek.

 

Biskup polowy radził, aby w sytuacji zaostrzonej konfrontacji dobra ze złem, prawdy z kłamstwem, wiary z niewiarą, „spotykać się” z bł. ks. Jerzym, który nauczał, że złu nie można ulegać i na zło nie wolno wyrażać zgody. Zawsze też podkreślał, że ważna jest metoda. – Nie wolno walczyć przemocą! Komu nie udało się zwyciężać sercem i rozumem, usiłuje zwyciężać przemocą. Każdy przejaw przemocy dowodzi moralnej niższości – przywoływał słowa bł. męczennika.

 

Bp Guzdek przypomniał również, że ks. Popiełuszko wielokrotnie przestrzegał przed niechrześcijańskim radykalizmem a w swoim otoczeniu nie pozwalał na wykluczenie czy potępienie kogokolwiek. Nie dążył do budowania ekskluzywnej wspólnoty wyznawców Boga. Podkreślał, że jego kazania nie są skierowane przeciw komuś, ale przeciw kłamstwu, niesprawiedliwości i poniewieraniu godności człowieka.

„Walczę z systemem zła, a nie z człowiekiem!” – mówił błogosławiony. To co robię to nie polityka, moją bronią jest prawda i miłość.

 

Bł. ks. Jerzy walczył z grzechem, ale nigdy z człowiekiem. Zawsze posługiwał się metodami godnymi ucznia Chrystusa – mówił bp Guzdek. Dodał, że „tym, którzy nakłaniali go, by w swoich kazaniach publicznie piętnował po imieniu i nazwisku swoich prześladowców miał powiedzieć: wy naprawdę niczego nie rozumiecie. Ja walczę ze złem, nie z ofiarami zła”.

 

Zdaniem biskupa polowego spotkanie z bł. ks. Jerzym Popiełuszką jest „okazją do zawstydzenia niektórych wyznawców Chrystusa w naszej Ojczyźnie”. „Czasami potrzebny jest taki ‚zbawienny wstyd’, żeby odkryć właściwą hierarchię wartości – mówił.

 

„Kościół naśladując bł. męczennika musi iść z posługą myślenia do wszystkich ludzi, nikogo nie wykluczając. Nie może ograniczyć swojej misji do karmienia wiernych oburzeniem! W pluralistycznym społeczeństwie zawsze znajdą się nurty ideowe odrzucające chrześcijaństwo i atakujące instytucję kościelną. Na takie ataki trzeba reagować, ale nie każda reakcja jest zgodna z duchem Ewangelii”.

 

„Jeśli okazywane oburzenie stanie się pomysłem na duszpasterstwo, to nie będzie już miejsca dla Dobrej Nowiny, dla nowej ewangelizacji, dla idei „dziedzińca pogan”. W ten sposób przestaniemy być apostołami a staniemy się inkwizytorami. Zaś Eucharystia stanie się uroczystym dodatkiem mającym porwać do rzucania kamieniami” – stwierdził bp Guzdek.

 

Przywołując dewizę kapłańskiej posługi ks. Jerzego Popiełuszki: „Zło dobrem zwyciężaj” podkreślił, że błogosławiony „nigdy prawdy nie zdradził, był jej głosicielem i świadkiem nawet za cenę męczeńskiej śmierci; jednocześnie był orędownikiem przebaczenia i pojednania zwaśnionych stron”. – Teraz wzywa nas do wychodzenia w stronę przebaczenia i pojednania – wskazywał.

 

– Czy poruszeni słowem Bożym i przykładem świętego życia bł. ks. Jerzego Popiełuszki potrafimy uwolnić się od pogardy i nienawiści? Czy zanim przystąpimy do Komunii świętej będziemy z całą świadomością i z czystym sercem wypowiedzieć te słowa: i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom?

Biskup polowy podkreślił, że te słowa z Modlitwy Pańskiej są wezwaniem do weryfikacji prawdy o jakości naszego chrześcijaństwa. – Obyśmy brakiem przebaczenia, pielęgnowaniem nienawiści nie zamykali Bogu drogi do odpuszczenia naszych win.

 

Bł. ks. Jerzy, męczenniku, uczyń wyznawców Chrystusa apostołami prawdy, przebaczenia i pojednania. Błogosław nam i naszej umiłowanej Ojczyźnie – modlił się kończąc homilię podczas Mszy św. w 35. rocznicę męczeńskiej śmierci kapłana.

 

Ostatnim akcentem sobotnich obchodów była modlitwa Litanią do bł. ks. Jerzego, którą poprowadził kard. Nycz a następnie modlił się przy grobie kapłana-męczennika. Podobnie jak co roku również liczne delegacje złożyły wieńce i kwiaty na grobie bł. ks. Jerzego Popiełuszki, który znajduje się przy kościele.

 

Licznie zgromadzeni odwiedzali też właśnie otwartą kaplicę przechowywania sutanny bł. ks. Jerzego Popiełuszki, w kruchcie kościoła.


archwwa.pl