logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Eligiusz Piotrowski
Jak Bóg jest miłością?
Zeszyty Karmelitańskie
 


W Trójcy można mówić o pewnym „nieczasowym momencie”, w którym Ojciec pozbył się wszystkiego, by owym wszystkim obdarować Syna. To moment absolutnej kenozy, który w swojej nieczasowości jest trwałym wymiarem Boskiego istnienia. Tak istnieje Bóg, a Jego udzielenie się jest wydarzeniem miłości absolutnej, w której szczęśliwość nie polega na podarowaniu czegoś, lecz na darowaniu samego siebie. Samooddanie jest wówczas jakby śmiercią, kenozą obecną w każdej miłości, weryfikujacą bezbłednie każdą miłość. W ten sposób odsłania się dynamizm miłości. Ojciec jest oddaniem, zupełnym i całkowitym, bez zatrzymywania sobie czegokolwiek. Rezygnuje z bycia Bogiem tylko dla siebie. To właśnie o tym wymiarze wewnątrztrynitarnego życia mówiły wydarzenia Wcielenia i Krzyża.
 
Dzięki temu, że Syn jest WSZYSTKIM (z wyjątkiem bycia Ojcem), może nam Boga Ojca objawiać. WARUNKIEM – z naszego punktu widzenia – jest to, że Syn dar „zrozumiał”, to znaczy, że nań odpowiedział. On sam nie tylko jest Darem Ojca, lecz jest najdoskonalszą odpowiedzią. Na dar Ojca odpowiada Jezus całkowitym darem z siebie. Jest wiecznym dziękczynieniem wobec Ojca, bezinteresownym i wielkodusznym. W takim akcie daru i wdzięczności odsłania się cała istota Boga. W tym miejscu odkrywamy, co znaczy, że Bóg jest miłością. Tu spotyka się Boska nieskończona wszechmoc z Jego niemocą, ponieważ On nie może istnieć w inny sposób, jak tylko w absolutnej, wewnątrztrynitarnej kenozie. Ta zaś objawia wszechmoc, w której Ojciec rodzi współistotnego Syna w całkowitej rezygnacji z siebie. Boska wszechmoc to nie absolutystyczna władza nad wszystkim, ale możliwość oddania wszystkiego.
 
Syn posiada Bóstwo na sposób przyjmowania owej jedności pomiędzy wszechmocą i niemocą Ojca. Pomiędzy Ojcem i Synem istnieje dystans, który wskazuje na realną różnicę pomiędzy Ojcem i Synem. Ów dystans, wciąż otwarty, spina Duch Święty, pozostający więzią miłości, ich miłosnym „My”. Ojciec jest nie tylko źródłem Syna, lecz także daną Mu realną możliwością bycia razem z Ojcem (współ-) źródłem Ducha Świętego.
 
Zbawienie dziełem całej Trójcy
 
Obdarowany (Syn) ofiarowuje Bogu Ojcu wszystko, aż do całkowitego zatracenia się. Niczego sobie nie zatrzymuje... Czyni to w sposób zdecydowany i bezwarunkowy. Całe życie Jezusa jest właśnie takim całkowitym darem z siebie, a ofiara krzyżowa jest tego daru kulminacją. To ona pozwoliła nam wejrzeć w nieskończone przestrzenie Boskiego miłowania. Jednak ofiary krzyżowej Jezusa nie można traktować w kategoriach dowodu wdzięcznej miłości, jaki Syn miałby składać Ojcu, czy też w kategoriach „stawania się” Boga. Z drugiej strony – to, co wydarza się w dziejach zbawienia – jest prawdziwe, także dla Boga. On nie odgrywa przed ludźmi spektaklu i nie domaga się od Syna posłuszeństwa, jako dowodu Jego wdzięczności.
 
Ojciec, jako posyłający Syna, jest obecny w Jego posłannictwie, choć nie jest z Nim tożsamy. Dlatego Syn jest objawicielem Ojca. Kenotyczny sposób istnienia Ojca jest także Jego udziałem, gdyż jest on współistotny Ojcu w całkowitej rezygnacji z siebie. Odnosi się to również do Osoby Ducha Świętego, który jako „My” Ojca i Syna, przypieczętowuje powodowaną miłością samorezygnację Ojca i Syna; nie chce być dla siebie, lecz jest objawieniem i obdarowaniem miłością pomiędzy Ojcem i Synem. W historii zbawienia Duch pośredniczy pomiędzy Ojcem i Synem, gdyż Jezus jako Syn jest posłuszny Ojcu w Duchu.
 
 
Zobacz także
ks. Tomasz Jelonek
W Księdze Wyjścia czytamy o Mojżeszu, który udał się na górę, aby otrzymać od Boga tablice Prawa: Pan rzekł do Mojżesza: "Wstąp do Mnie na górę i pozostań tam, a dam ci tablice kamienne, Prawo i przykazania, które napisałem, aby ich pouczyć"...
 
ks. Tomasz Jelonek

Jednym z najbardziej drażliwych tematów w stosunkach międzychrześcijańskich, wywierających wielki wpływ na wszelkie myśli o jedności i na działania w tym kierunku, jest pozycja biskupa Rzymu, a dokładniej mówiąc, jego prymatu w Kościele katolickim czy, szerzej, w Kościele powszechnym. Jeśli jest coś, co łączy – przy wszystkich różnicach – poszczególne wyznania między sobą, to jest tym właśnie nieuznawanie władzy papieża. Nawet w stosunkach Kościoła łacińskiego z najbliższymi mu prawosławnymi i starokatolikami następca św. Piotra stanowi jedną z głównych przeszkód we wzajemnym zbliżeniu.

 
ks. Józef Kmieć SDS

Zło fizyczne w inny sposób podlega Opatrzności niż, zło moralne. Zło fizyczne bowiem nie tylko opatrzność dopuszcza, ale postanawia.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS