logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marcin Jakimowicz
Jak modlić się za kapłanów
Gość Niedzielny
 


Osaczony przez margaretki

Siedem listków to siedem osób, które otaczają księdza swą modlitwą. A w samym centrum kwiatka wpisuje się imię i nazwisko kapłana – uśmiecha się promiennie Barbara Jaworska z Katowic. Należy do popularnych margaretek. Modlą się za księży nie tylko za ich życia, ale i po śmierci. Margaretkę mogą tworzyć pojedyncze osoby lub rodziny. Ważne jest, aby w każdy dzień tygodnia ktoś modlił się za konkretnego kapłana. Można wybrać dowolną formę modlitwy. Zazwyczaj jest to cytowana już w tekście modlitwa za kapłanów św. s. Faustyny, Koronka do Miłosierdzia Bożego lub Koronka medjugorska (czyli „Credo”, 7 razy „Ojcze nasz”, „Zdrowaś Maryjo” i „Chwała Ojcu”). Ta sama osoba może należeć do wielu margaretek, na przykład modlić się za siedmiu kapłanów – za każdego innego dnia. Barbara Jaworska ma aż dziesięciu „podopiecznych”. Czy oni sami o tym wiedzą? Niektórzy tak. – Reagowali bardzo entuzjastycznie, słysząc o tym, że ktoś pomodli się za nich nawet po śmierci, a niektórzy, zwłaszcza kapłani przeżywający wielkie życiowe zawirowania, nie mają o tym zielonego pojęcia.

Nazwa ruchu pochodzi od imienia Kanadyjki Margaret O’Donnell. Gdy u trzynastolatki w sierpniu 1951 roku wykryto chorobę Heinego-Medina, początkowo zawalił jej się świat. Po trzech miesiącach leczenia była całkowicie sparaliżowana i mogła poruszać jedynie głową. Margaret szybko zrozumiała, że ta choroba jest jej powołaniem i zaczęła poświęcać swe cierpienie, modląc się za parafię i proboszcza. Do jej pokoiku zaczęły szturmować coraz większe tłumy. Z każdym dniem zwiększała się liczba księży proszących o modlitwę. Margaret zmarła w Wielki Piątek, w wieku 40 lat, po 27 latach modlitwy w całkowitym bezruchu. Poruszona jej opowieściami prof. Louise Ward, założyła 1 sierpnia 1981 r. Ruch Margaretek. Nazwa (z francuskiego marguerite) oznacza polny kwiatek. Ruch rozwinął się dzięki franciszkańskiemu duszpasterstwu w Medjugorie. – Pewnego dnia przybyła pielgrzymka z Kanady – wspomina wzięty rekolekcjonista o. Jozo Zovko. – Prof. Louise Ward poruszona nauką o kapłaństwie i orędziami Matki Bożej utworzyła za mnie pierwszą Margaretkę.

W centrum kwiatka wpisała moje imię. Wtedy grupa złożyła przed Bogiem przysięgę, że będzie się modlić za mnie przez całe swe życie! Teraz czuję się jak mała rybka w wodzie. Codziennie Kościół modli się za mnie! – cieszy się pierwszy „osaczony” przez siódemkę kapłan świata.

Klikaj i módl się

Pomódl się teraz za ks. Zbyszka o powrót na drogę kapłaństwa (dodane 13.07.09)” – przeczytałem na nowej stronie internetowej www.kaplani.com.pl. Strona jest świetną platformą zbierającą intencje modlitewne za kapłanów. Inicjatywa wyszła od ludzi związanych z gdańską Szkołą Nowej Ewangelizacji. Strona ruszyła w tym roku w Wielki Czwartek. Administruje nią małżeństwo Joanna i Rafał Roczyńscy. – To był pomysł ludzi świeckich, którzy chcieli zrobić coś pozytywnego w internecie, w którym nie brakuje brudu, także fałszywych informacji o Kościele. Oni sami znają dobrze Kościół – opowiada ks. Jacek Socha, duchowy opiekun strony, wykładowca seminarium i proboszcz w Gdyni. – Księża zgłaszają się do nas sami, z prośbą o modlitwę albo intencję zgłaszają świeccy. Idea jest taka, że konkretnego kapłana powierzamy jednej osobie, która modli się za niego przez miesiąc. Do tej pory modlitwą objęliśmy 300 księży. Stałymi współpracownikami są m.in. siostry betlejemitki z Grabowca, siostry karmelitanki z Gdyni i z Suchej Huty, siostry betanki i grupa osób zrzeszona w Betańskiej Misji Modlitwy za Kapłanów oraz osoby chore i cierpiące odwiedzane przez gdańskich kapłanów.

 
Zobacz także
o. Włodzimierz Zatorski OSB

Recytując psalmy, słuchamy słowa Bożego i w ten sposób Jemu oddajemy pierwsze słowo w dialogu modlitwy. Ale psalmodia, czy to w czasie liturgii, czy w indywidualnym nabożeństwie, domaga się uzupełnienia przez medytację wypowiadanych słów. Taka medytacja słowa stanowi ów głęboki zasiew ziarna, o którym mówi Pan Jezus w przypowieści o siewcy (Mt 13,3-9). Stopniowo przemienia ona wnętrze człowieka, coraz lepiej nastrajając na słuchanie słowa Bożego. 

 
o. Włodzimierz Zatorski OSB
Kochać cały Kościół można jedynie wtedy, kiedy uda się nam spojrzeć na niego oczami Boga – Ojca i Stwórcy, kochającego swe stworzenie „mimo wszystko”.
 
Z Dorotą Zabrzeską, świecką karmelitanką, i o. Grzegorzem Firsztem, karmelitą bosym, wice-prowincjałem Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych rozmawia o. Bartłomiej J. Kucharski OCD
 
Dariusz Kowalczyk SJ
Katolik, który nie może bez uszczerbku dla przykazania miłości uregulować swej sytuacji małżeńskiej, ale pomimo tego ma nadzieję, że na drodze niesakramentalnej, słuchając Słowa i modląc się, ma udział w tajemnicy paschalnej, świadczy paradoksalnie o znaczeniu sakramentów, w tym o nierozerwalnym małżeństwie jako znaku miłości Chrystusa do Kościoła. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS