logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Krzysztof Wons SDS
Jak żyć słowem Bożym na co dzień?
Wydawnictwo Salwator
 


ISBN 83-88119-55-9
150 stron,
cena det. 9 zł.

(C) Wydawnictwo SALWATOR, 2000
30-364 Kraków, ul. św. Jacka 16


 

Wprowadzenie

Zanim rozpoczniemy drogę zaproponowaną w niniejszych rozważaniach, chciałbym odwołać się do pragnienia, które, śmiem twierdzić, żyje w każdym z nas: jest to pragnienie zażyłej relacji z Bogiem. Nie wierzę, abyśmy w głębi serca nie tęsknili za taką relacją. A jednak często nie potrafimy złapać duchowego oddechu, aby owo pragnienie więzi nadawało rytm naszej codzienności i przenikało ją. Nasze życie "poszarpane" jest obowiązkami i zmartwieniami, nad którymi trudno nam zapanować. Czujemy się wtłoczeni w schemat codziennych zajęć i to one najczęściej dyktują nam rytm życia. Zagonieni lub "śmiertelnie zapracowani" żyjemy tak, jakbyśmy byli pozostawieni samym sobie i jakby Boga nie było z nami. Mijamy się z Nim, chociaż On żyje w samym sercu naszej codzienności. Rozumiem lęk św. Augustyna, który napisał kiedyś: "Boję się Chrystusa przechodzącego mimo..." Myślę, że potrzebujemy czegoś, co będzie scalało nasze "rozbiegane" życie i pomagało nam odnaleźć w szarej codzienności głęboką przestrzeń zażyłości z Bogiem. Musimy odnaleźć "coś", co będzie nas wewnętrznie skupiało i porządkowało. Otóż to "Coś" jest nam dawane każdego dnia. Jest naszym codziennym chlebem. Mam na myśli słowo Boże. Jest bardzo blisko nas. Jest czytane podczas codziennej liturgii eucharystycznej, jest w Biblii, którą mamy w domu. "Nie jest w niebiosach, by można było powiedzieć: 'Któż dla nas wstąpi do nieba i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je'. I nie jest za morzem, aby można było powiedzieć: 'Któż dla nas uda się za morze i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je'. Gdyż słowo to jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i twoim sercu, byś je mógł wypełnić" (Pwt 30, 12-14). Głęboko wierzę, że rozwiązaniem problemu naszego "pokawałkowanego życia" może okazać się stała praktyka modlitwy słowem Bożym, którą rozciągniemy na cały dzień zajęć. Niniejsza książka jest propozycją takiej praktyki. Przedstawia drogę modlitwy słowem Bożym, której dynamika odwołuje się do realiów naszej codzienności. Jest to droga prosta i dostępna dla każdego, kto pragnie przeżywać swoją codzienność w świetle słowa. Od kilku lat jest ona proponowana uczestnikom Szkoły Modlitwy słowem Bożym przy Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie. Żywe zainteresowanie szkołą wśród osób świeckich i konsekrowanych, a także wzrastający udział w spotkaniach przeżywanych w klimacie pustyni i modlitwy zachęcił mnie do wydania drukiem konferencji z pierwszej sesji szkoły prowadzonej na temat: Jak żyć słowem Bożym na co dzień? Pragnę z serca podziękować moim Współbraciom z Wydawnictwa Salwator za troskę i starania podjęte w celu opublikowania konferencji.

Autor

 

Spis treści całej książki

Wprowadzenie

Zanim rozpoczniemy drogę
Słowo Boga i nasza codzienność
Bóg do nas mówi
Bóg mówi do nas codziennie
Bóg mówi do nas z miłością
Bóg mówi do nas osobiście
Bóg mówi do nas w tej chwili
Bóg mówi i staje się
Słowo Boga ciągle nas stwarza
Słowo, na którym można się oprzeć
Słowo płodne
Słowo pełne mocy i "bezsilne"
Słowo, które przenika nas do głębi
Słowo stanowcze i delikatne
Słowo jak codzienny chleb
Fałszywe postawy wobec codzienności
Duchowa głębia codzienności
Nasza codzienność potrzebuje słowa Bożego

Pierwszy etap drogi: (ten rozdział  w naszym dziale w całości!!!)
Przygotowanie na spotkanie ze słowem
Ziarno słowa zostało rzucone
Pragnienie i oczekiwanie słowa
Nie przygotowani do słuchania słowa
Przygotować serce na słuchanie
Ofiarować sobie czas
Odnaleźć w sobie ciszę
Wejść w ciszę
Przeczytać słowo z miłością

Drugi etap drogi:
Modlitwa słowem Bożym
Nowe doświadczenie słuchania
Przyjąć i umiłować słowo sercem
Korzystanie z różnych pomocy w modlitwie słowem Bożym
Trwanie w słowie
Trwanie w słowie na poziomie umysłu
Trwanie w słowie na poziomie serca
Trwanie w słowie na poziomie woli

Trzeci etap drogi:
Przeżywanie słowa Bożego w wydarzeniach dnia
Przemodlone słowo otwiera nas na codzienność
Zachować słowo pośród codzienności
Powracać do słowa, które nas poruszyło

Czwarty etap drogi:
Spojrzenie na dzień w świetle słowa Bożego
Czekać na wypełnienie się słowa
Spotkanie ze słowem na  zakończenie dnia
Rozeznawanie woli Bożej w świetle słowa   
Słowo Boże i rachunek sumienia

Dopowiedzenie:
Nasze zmysły w modlitwie słowem Bożym
Sfera zmysłowa w naszym kontakcie z Bogiem
Zmysł słuchu
Zmysł wzroku
Zmysł dotyku
Zmysł smaku
Trzy sposoby zastosowania zmysłów w modlitwie wg św. Ignacego Loyoli

Droga modlitwy słowem Bożym w codzienności (streszczenie)
I. Oczekiwanie, pragnienie słowa
II. Słuchanie, przyjmowanie, doświadczanie słowa
III. Zachowanie i trwanie w słowie
IV. Wieczorna modlitwa słowem

 
Zobacz także
Marcin Gałka SJ
Ze spotkania z objawiającym się Bogiem w Biblii nikt nie wychodzi nieobdarowany. Różne są jednak owoce obcowania ze słowem Bożym. Czasem po takiej lekturze Pisma Świętego rodzi się okrzyk radości, podobnie jak w sercach uczniów idących do Emaus: Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał? (Łk 24, 32). 
 
S. Cécile
"Wciąż w siłę wzrastać będą, Boga nad bogami ujrzą na Syjonie" (Ps 84,8) – śpiewa psalmista, streszczając w tym krótkim wersecie duchową przygodę, która jest wielką przygodą człowieka. Wraz z nim ogarniamy spojrzeniem całą ludzkość, która, przez wzloty i upadki swej pomimo wszystko świętej historii, podąża z trudem ku spełnieniu, ku przemieniającemu "Twarzą w twarz" na Syjonie. Cały Psałterz jest echem długiej drogi z ciemności do światła...
 
Jo Hermans

Od początku istnienia chrześcijaństwa wyznawcy Chrystusa zmuszeni byli płacić życiem za swoją wiarę. Historia Kościoła naznaczona jest krwią męczenników. Na przestrzeni stuleci męczeństwo nie oznaczało jednak dla wierzących ani wyroku losu, który w pewnych okresach historycznych stawał się nieuchronny, ani też znoszenia bezcelowego cierpienia, które nikomu by nie służyło. Rozumiane było natomiast jako ideał: najbardziej radykalna możliwość naśladowania Chrystusa.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS