logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jasna Góra. Marsz dla Życia i Rodziny
 


“Ja jestem”, pod takim hasłem w niedzielę, 22 maja przeszedł ulicami Częstochowy z bazyliki archikatedralnej Świętej Rodziny na Jasną Górę Marsz dla Życia i Rodziny. 
 
Marsz rozpoczął się finałem akcji „Pielucha dla Malucha”, na placu przed archikatedrą Świętej Rodziny. Następnie w archikatedrze Mszy św. przewodniczył bp senior Antoni Długosz. 
 
„Paradoksem jest to, że w XXI wieku, który szczyci się osiągnięciami techniki, także tymi w dziedzinie medycyny, zezwala się na zabijanie bezbronnego człowieka przed narodzeniem, a także bezradnego człowieka przez eutanazję” – podkreślił na początku Mszy św. bp Długosz. 
 
Następnie w homilii bp Długosz wskazał na kontekst Roku Miłosierdzia i przypomniał za papieżem Franciszkiem, że „imię Boga to Miłosierdzie”. „Miłosierdzie to czyn miłości skierowany do innych ludzi, którzy potrzebują naszej pomocy” - przypomniał bp Długosz i dodał, że „Bóg zawsze nas kocha i nigdy nas nie zdradza”. 
 
Biskup odniósł się również do jubileuszu 1050. rocznicy Chrztu Polski. „Staliśmy się wówczas wielką rodziną Dzieci Bożych, której na imię Polska” – podkreślił biskup. 
 
Bp Długosz przypomniał, że „wyrazem naszej miłości do Boga jest wierność przykazaniom Bożym, i dlatego trzeba stać w obronie poczętego życia”. „Dawcą życia jest Bóg. On jest Panem życia i śmierci każdego człowieka. Zgoda na aborcję jest zgodą na śmierć życia nienarodzonego” – mówił bp Długosz i przypomniał słowa św. Jana Pawła II, który powiedział, że „Naród, który zabija dzieci, nie ma przyszłości”.
 
„Paradoksem jest to, że są politycy, którzy opowiadają się za aborcją, a gdy kobieta zabije dziecko nazywa się ja morderczynią i osądza. Gdzie tu logika?” – kontynuował biskup i zaapelował: „Opowiadajmy się za cywilizacją życia a nie cywilizacją śmierci”. 
 
Na zakończenie zawierzył obronę życia ludzkiego, rodziny i małżeństwa Maryi Matce Życia. 
 
Po Mszy św. uczestnicy Marszu, m. in. członkowie ruchów i stowarzyszeń prorodzinnych, osoby konsekrowane, parlamentarzyści, rodziny, mieszkańcy Częstochowy podczas przemarszu Aleją Najświętszej Maryi Panny, złożyli kwiaty pod pomnikiem św. Jana Pawła II – papieża pielgrzyma. 
 
Następnie na Błoniach Jasnej Góry uczestnicy Marszu złożyli hołd z białych kwiatów pod figurą Maryi Niepokalanej. Marsz zakończyło spotkanie rodzinne. 
 
„W marszu biorę udział dlatego, ze naszym obowiązkiem jest obrona bezbronnych i propagowanie życia. Chcę pokazać wszystkim, że nie powinni bać się opinii innych i uświadomić innym, że żaden człowiek nie ma prawa decydować o ludzkim życiu” – podkreśliła Marta Kluczniak i dodała, że „poprzez każdego wolontariusza ruchu pro-life bezbronne dzieci mówią: 'Ja jestem' i wołają o pomoc”. 
 
Natomiast Rafał Gawenda zaznaczył, że „żyjemy w dziwnych czasach, gdzie z rodziną się walczy uchwalając i egzekwując barbarzyńskie prawo, a mianem rodziny próbuje się nazywać różne wynaturzenia”. „Tym bardziej warto pielęgnować i walczyć o tradycyjny model rodziny, bo od niej zależy, jakie będą przyszłe pokolenia” – podkreślił w rozmowie z „Niedzielą” Rafał Gawenda. 
 
„Głównym powodem naszej obecności na Marszu jest to, że mamy kochane dzieci, które są naszym największym skarbem i naszym życiem. To, że mogliśmy dać im życie, było naszym głównym zamierzeniem i celem, kiedy braliśmy ślub i wcześniej, kiedy byliśmy jeszcze w narzeczeństwie – podkreślił Łukasz Kasztelan i dodał, że „marsz wszedł w nasze życie jako obowiązek i nie wyobrażamy sobie, żeby nas tutaj nie było”. 
 
„W tym roku jesteśmy jako czwórka, w ubiegłym byliśmy jako trojka – Miłosz był wtedy jeszcze w brzuszku u mamusi, Dominik w tamtym roku był w wózku, dziś już jest na nóżkach. Dlatego cieszymy się, że razem mogliśmy tutaj być, i że możemy tutaj chwalić Pana Boga w tym życiu, które dał nam przez naszych rodziców, które my mogliśmy dać naszym dzieciom, a one kiedyś będą dawały innym innym dzieciom, innym rodzinom, innym pokoleniom” – powiedział Łukasz Kasztelan. „I też przede wszystkim jesteśmy tutaj, aby dać świadectwo tego, że jesteśmy małżeństwem, że jesteśmy rodziną, że mamy już dzieciaczki. Pokazać, że nie należy bać się mieć dzieci. Pan Bóg daje siły do wszystkiego. Cieszymy się, że obdarzył nas dziećmi i że możemy tworzyć rodzinę” – dodała Ula Kasztelan. 
 
W swoim przesłaniu do uczestników i organizatorów Marszu dla Życia i Rodziny abp Wacław Depo metropolita częstochowski napisał: „Jestem…” mówi o darze życia, następnie o świadomości tego, że jestem. Kolejne zadanie to: chcę żyć, bo jestem wolny. Ale najważniejsze przesłanie: jestem – bo kocham. Ten dar – jestem …miłość… dowodzą, że jesteśmy z ręki Boga i do Niego idziemy…” 
 
Ważnym elementem tegorocznej edycji Marszu była możliwość poparcia projektu ustawy o pełnej ochronie prawnej życia nienarodzonych dzieci. 
 
Głównym organizatorem Marszu dla Życia i Rodziny była Fundacji dla Życia i Rodziny im. Św. Jana Pawła II. 
 
Marsze dla Życia i Rodziny w Archidiecezji Częstochowskiej przejdą również ulicami: Radomska (29 maja), Wielunia (5 czerwca) i Zawiercia (26 czerwca). 
 
 
ks. Mariusz Frukacz / Niedziela i Jowita Kostrzewska/ Niedziela, www.archiczest.pl