logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Ks. Edward Staniek
Jesteśmy arcydziełem Boga
Głos Karmelu
 


Zdać egzamin z wolności

Bóg stworzył człowieka na ziemi, która jest terenem zmagania dobra ze złem, świętości z grzechem, życia ze śmiercią. Stworzył go na obraz i podobieństwo swoje, czyli wyposażył w wolność i wskazał świat czystego dobra, świętości i życia jako jego wieczne mieszkanie. Na ziemi człowiek ma jednak zdać egzamin z wolności. Jego decyzje muszą uwzględniać owe wielkie wartości. Każda z trafnych decyzji doskonali jego wolność. Jeśli decyzja nie jest właściwa, ogranicza wolność i może prowadzić do jej utraty, czyli wielkiego zniewolenia.

W tak trudnej sytuacji Bóg wskazał człowiekowi drogę wiodącą do szczęścia: należy czynić dobro, a unikać zła. Gdy Adam sięgnął po zło, Bóg okazał mu miłosierdzie i wezwał do naprawienia popełnionego błędu oraz do powrotu na drogę czynienia dobra. Źle wykorzystana wolność może być jeszcze spożytkowana w dobrym celu. Żyjemy w czasie i dlatego mamy szansę na doskonalenie mądrości i wolności mimo popełnianych błędów.

W Starym Testamencie Bóg wskazał grzesznemu człowiekowi drogę nawrócenia przez Dekalog i przykazania miłości Boga i bliźniego, a w Nowym Testamencie wezwał do miłości nieprzyjaciół i miłości wzajemnej. Dał też przykład Syna Bożego, który, ukrywając swe bóstwo, przyjął ludzkie ciało i żył z nami na ziemi. Ukazał nam, jak trzeba się zachować w zmaganiu ze złem i jak zło może uderzyć w sprawiedliwego człowieka.

Sumienie – dar Boga

Wielką pomocą w wykonaniu zadań zleconych przez Boga było i jest od samego początku sumienie. To coś w rodzaju telefonu komórkowego, jaki posiada człowiek używający rozumu, potrzebnego do wzajemnego kontaktu Boga z człowiekiem w każdej
sytuacji, w jakiej się znajdziemy.

Bóg przez sumienie mówi człowiekowi, co jest Jego wolą, czyli co jest prawdziwie dobre. Szanuje jednak wolność człowieka, tak że ten, mimo głosu sumienia, może postąpić wedle własnego uznania. Sumienie nie determinuje człowieka. Wielu słyszy głos sumienia, postępuje jednak według swoich racji, nie pełniąc woli Ojca niebieskiego.

Kto liczy się z głosem sumienia, zostaje wypełniony Bożym pokojem. Pokój ten opromienia rozum (czyli umożliwia poznanie prawdy), wolę (czyli doskonali wolność) i serce (czyli pomaga w rozkwicie miłości). Ów dar odsłania prawdę i pozwala w niej żyć. On daje pewność w podejmowaniu słusznych decyzji, udziela też mocy potrzebnej do spełnienia woli Boga. Za takim pokojem tęskni serce każdego człowieka. Ten pokój doskonali jego charakter i decyduje o najważniejszych rysach jego osobowości. Tak ukształtowane sumienie mają ludzie wielkiego ducha, pełniący wolę Ojca niebieskiego.
Zdrowe sumienie posiada trzy przymioty: prawość, pewność i wrażliwość.

Owoc umiłowania prawdy

Prawość polega na precyzyjnym odczytaniu woli Bożej w chwili, w której człowiek słyszy glos sumienia. Tej prawdy nie można lekceważyć, bo gwarantuje ona podjęcie właściwych decyzji.
Pewność sumienia jest owocem umiłowania jedynej prawdy. Obok może być dziesięć tysięcy błędnych, kłamliwych informacji na dany temat, ale jest tylko jedna prawda. Wygrywa ona
z kłamstwem, gdyż kłamstwo zawsze wychodzi na jaw. Czasem ucieka przed prawdą na ziemi, ale wpadnie w jej światło natychmiast po wejściu w wieczność.

 

 
1 2  następna
Zobacz także
Siostra Mariola Kłos - salezjanka
Siostra Mariola Kłos - redaktorka odpowiedzialna i prowadzącą od 5-ciu lat program dla dzieci "ZIARNO". Co tydzień w sobotę rano blisko milion osób, zwłaszcza dzieci, zasiada przed ekranem swoich telewizorów by oglądnąć ten program...
 
ks. Paweł Kłys
Życie księdza można podzielić na dwie części. Jedna z nich dotyczy pracy i posługi kapłańskiej wynikającej z przyjętych święceń, i jest to codzienność parafialna – Msza święta, konfesjonał, kancelaria, chrzty i pogrzeby oraz śluby. Druga część życia kapłana dotyczy pracy jako katecheta w szkole. 
 
Elżbieta Konderak

Wielu antropologów uważa, że nie można sobie w ogóle wyobrazić religii bez snu, że każda religia ma u swego podłoża albo w jakimś momencie swoich dziejów taki etap, w którym marzenia senne są dla niej bardzo ważne. I wcale nie trzeba szukać na to dowodów w jakichś odległych kulturach. Wystarczy otworzyć Nowy Testament - już na pierwszych stronach mamy kilka snów: Józefowi śni się, że ma przyjąć do siebie Maryję - mimo iż jest brzemienna - Trzem Królom śni się, że powinni wracać z Betlejem inną drogą, potem znowu Józef dowiaduje się ze snu, iż ma uchodzić z rodziną do Egiptu...

 

z Bartłomiejem  Dobroczyńskim, psychologiem z Uniwersytetu Jagiellońskiego rozmawia Ela Konderak

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS