Jedyna taka szkoła w Polsce - Niższe Seminarium Duchowne w Częstochowie obchodzi 70-lecie istnienia. Podczas Apelu Jasnogórskiego w niedzielę, 25 kwietnia, wspólnota dziękowała za powołanych do służby Bożej w Kościele i prosiła o młodych, którzy z twórczą odwagą i czystym sercem odpowiedzą na wezwanie Boga.

„Jasnogórska Matko Kościoła, przed Twoim wizerunkiem stają dzisiaj uczniowie, absolwenci, profesorowie i przełożeni Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie, tj. Męskiego Liceum Ogólnokształcącego – mówił ks. Szymon Stępniak, prefekt Niższego Seminarium Duchowne Arch. Częstochowskiej - Realizując program nauczania liceum ogólnokształcącego, szkoła pomaga w rozpoznaniu życiowego powołania, a zarazem jest miejscem budzenia licznych powołań kapłańskich”.

„Na przestrzeni 70-lat mury Niższego Seminarium opuściło ponad 1100 uczniów, święcenia kapłańskie przyjęło ponad 400 absolwentów. Pozostali absolwenci realizują swoje powołanie jako laikat Kościoła. W ostatnich 30. latach Niższe Seminarium w Częstochowie ukończyło ponad 500. uczniów, a 140. z nich przyjęło święcenia prezbiteratu i pracują w wielu diecezjach w Polsce, a także poza jej granicami – wyliczał ks. Stępniak - Absolwent naszej szkoły bp Dariusz Kałuża kieruje jedną z diecezji w Papui-Nowej Gwinei. Obecnie w różnych diecezjach nasi absolwenci przygotowują się do kapłaństwa i życia zakonnego, tj. 21. kleryków oraz 4. diakonów, w tym jeden w Zakonie Paulinów, przyjmą w tym roku święcenia kapłańskie. Dwóch absolwentów to bracia zakonni”.

„Jako jedyna tego typu szkoła służymy całemu Kościołowi w Polsce dając nowe powołania – podkreślił prefekt Seminarium – Tu, w duchowej stolicy Polski. nasi uczniowie szukają odpowiedzi na Boże powołania. Gdzie bardziej szukać odpowiedzi, jeśli nie tutaj, wpatrując się w Twoje oblicze, która jesteś wzorem odpowiedzi na Boże powołanie?”.

Jak przypomniał ks. Szymon Stępniak, jubileusz szkoły zbiega się z obchodzonym w Kościele Rokiem św. Józefa, który jest patronem placówki.

Modlitwę o nowe powołania kapłańskie poprowadził Artur, tegoroczny maturzysta: „Często wraz z całą wspólnotą Niższego Seminarium modlę się, by wielu młodych poszło za głosem powołania, poświęcając Tobie Boże swoje życie. Modlę się, bo wiem, że potrzebujesz rąk do pracy, serc do miłowania biednych, cierpiących i zagubionych na drogach całego świata. Modlę się o łaskę powołania dla innych nie myśląc wcale, że swój wzrok mogłeś skierować właśnie na mnie. Przychodzę do Ciebie z niepokojem w sercu i stawiam pytanie: czy nie potrzebujesz Boże mojego serca? Mojego życia? Moich rąk? Nie wiem, jaka jest Twoja wola, proszę Cię Panie, oświeć mój umysł, co mam czynić?”.

o. Stanisław Tomoń
www.jasnagora.com