2022-06-20 13:00:16
"Paleta potrzeb osób niepełnosprawnych jest bardzo szeroka i passus: głodnych nakarmić i nagich przyodziać należy rozszerzyć i dlatego powstała myśl stworzenia, jak to nazwaliśmy maksymiliańskiej szkoły wolontariatu. Miejsce już mamy i jest to pałac-nieruchomość w Wierzchucinku, siedemnaście kilometrów od Bydgoszczy. Szkoła wolontariatu jest potrzebna, bo jedni chcieliby pomóc, a nie wiedzą jak, a drudzy się zastanawiają, czy zachować mamę, tatę, brata, siostrę, innych krewnych w domu, czy oddać do ośrodka opiekuńczego. To jest jedyna szansa, przygotowanie ludzi do tego, że miejsce niepełnosprawnych jest w rodzinie a nie w zakładach opiekuńczych" - mówi Andrzej Dorszewski. W rozmowie z KAI prezes Katolickiego Stowarzyszenia Na Rzecz Osób Specjalnej Troski i ich Rodzin im. Św. Maksymiliana Kolbego w Bydgoszczy, które w tym roku obchodzi trzydziestolecie istnienia mówi m. in. o swojej codziennej pracy i jak najlepiej pomagać osobom niepełnosprawnym podkreślając: "Ludzie niepełnosprawni na pewno nie chcą litości".
The post A. Dorszewski: miejsce niepełnosprawnych jest w rodzinie a nie w zakładach opiekuńczych first appeared on eKAI.