logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Tomasz P. Terlikowski
Kapłani, prorocy i królowie w liberalnym państwie
Don Bosco
 


Kapłani, prorocy i królowie

Realizacja tego programu dokonuje się w trzech wymiarach, które wyrastają z sakramentu chrztu, który włącza nas w potrójną misję Chrystusa i Kościoła.

Pierwszym z nich jest wymiar kapłański. Katolik, uczestnicząc w życiu społecznym i politycznym, nigdy nie może zapomnieć, że wszystko, co robi i co czyni, a także cały świat zjednoczyć ma z Ofiarą eucharystyczną. I już tylko to pokazuje, jaka powinna być to służba.

Trudno sobie wyobrazić, na przykład, zjednoczenie z czystą prawdą nieustanny fałsz kampanii wyborczej, udawanie marketingowców czy brutalne chwyty pijarowców. I nie chodzi tu o jakiś idealizm, który eliminuje z polityki jej ziemski wymiar, ale o świadomość, że marketing, PR, partyjna polityka ma sens, tylko wówczas, gdy chodzi w niej o coś więcej, niż tylko o czystą strategię i władzę. Z Ofiarą eucharystyczną można zjednoczyć prawe intencje, mocny program, ale nie da się z nią pojednać fałszu, udawania czy gry. Chrześcijanin, jeśli ma pozostać kapłanem, musi zaś o tym pamiętać.

Nie mniej istotna jest misja prorocka. Chrześcijanin w życiu publicznym musi być wyraźnym znakiem sprzeciwu wobec wszelkich tendencji dehumanizujących czy depersonalizujących. Gdy świat jest przeciwko Żydom, nienarodzonym czy małżeństwu jego obowiązkiem jest jasno i wyraźnie głosić Prawdę i bronić zasad. Gdy świat odrzuca prawdę o ludzkiej seksualności czy płciowości, on - nawet za cenę doczesnej przegranej - ma mówić o tym, co jest prawdą o ludzkiej naturze, o relacjach, o człowieczeństwie. Nie może pogodzić się z terrorem politycznej poprawności czy hedonizmem. I żeby nie było wątpliwości dotyczy to nie tylko polityka, ale również wyborcy. Prorockość polega na tym, że wybierając kieruje się nie bieżącym interesem politycznym, ale... Prawdą, którą ma odwagę odczytywać i głosić.

I wreszcie uczestnictwo w urzędzie królewskim oznacza, że nasze cele tu na ziemi nie są tylko doczesne. Działając w polityce, przy pełnej świadomości jej doraźnych celów, powinniśmy też pamiętać o tym, że jako chrześcijanie uczestniczymy w budowaniu królestwa Bożego. Nasze działania, decyzje albo się do tej realizacji przykładają, albo od niej oddalają. Nie ma co oczywiście liczyć na zbudowanie królestwa Bożego już tu na ziemi naszymi rękoma. To zawsze kończyło się klęską, ale systemy polityczne czy cywilizacje różniły się jednak od siebie choćby odległością od nauki chrześcijańskiej. I dlatego można powiedzieć, że średniowiecze - przy wszystkich jego słabościach - bliższe jest chrześcijańskiemu ideałowi niż współczesność. Chrześcijaństwo nie ma jednak spoglądać wstecz i marzyć o jakimś powrocie do "złotej epoki", ma jednak budować choćby elementy królestwa Bożego już w tej rzeczywistości. Aby jednak było to możliwe, trzeba sobie jasno powiedzieć, że naszym Wodzem, Królem, Przywódcą jest zawsze Chrystus. On jest tym, któremu podporządkowane ma być całe nasze życie. Kompromis, konstytucja, prawo stanowione nigdy nie mogą Go zastąpić.

Tomasz Morus jako wzór...

Jak taka służba ma wyglądać w konkretnym życiu najlepiej pokazał patron polityków św. Tomasz Morus. On, świecki polityk, zdecydował się oddać życie za wierność Rzymowi i to w sytuacji, gdy zdecydowana większość biskupów i duchownych angielskich albo dyskretnie milczała, albo popierała króla, który dla własnej "łóżkowej przyjemności" zdecydował się zerwać jedność jurysdykcyjną z Rzymem. Ówczesny spór, czego warto mieć świadomość, początkowo wcale nie dotyczył kwestii wiary, ale raczej organizacji. Henryk VIII chciał wyrwać Kościół angielski spod władzy papieskiej po to, by biskupi mogli zaakceptować jego rozwiązły tryb życia, a nie po to, by zmieniać cokolwiek w dogmatycznym nauczaniu chrześcijańskim (no może poza kasatą życia monastycznego, dokonaną zresztą na wniosek arcybiskupa Cranmera). Gdy na kontynencie szalała reformacja król angielski wymuszał na swoich duchownych celibat, nakazywał odprawianie łacińskiej mszy, walczył o kult maryjny.
 
Zobacz także
wywiad z Bernadette Lemoine
Sposób wychowywania dzieci zmienia się wraz ze zmianą stylu życia. Dzisiaj coraz więcej matek pracuje zawodowo, a praca ojców jest bardziej stresująca niż była kiedyś. Być może dlatego rodzice napotykają znacznie więcej trudności wychowawczych niż wcześniejsze pokolenia. Bardzo się starają, angażują się nawet w życie szkolne swoich dzieci, a jednak nie wszystko im się udaje...
 
Jacek Olczyk SJ

Ignacjański rachunek sumienia to modlitwa, o którą toczy się największa walka w naszym życiu, bo w najgłębszy sposób dotyka naszego wnętrza i ukazuje prawdę o nas. Niektórzy nazywają tę modlitwę „kwadransem miłości” z tego powodu, że kiedy odkrywamy naszą słabość przed Jezusem – możemy wtedy doświadczyć Jego miłosierdzia i przebaczenia.

 
Roman Zając
Arka Przymierza jest jednym z tych tajemniczych artefaktów, które od wieków rozpalają ludzką wyobraźnię. Biblijny wątek dotyczący tej największej świętości religii żydowskiej w pewnym momencie urywa się. Stary Testament po prostu przestaje o niej wspominać nie podając powodu. Pytanie o to, co stało się z Arką Przymierza, od zawsze fascynowało biblistów oraz archeologów.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS