logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Kard. Ryś w parafii Kazimierz: wasi przodkowie na tym miejscu 200, 300 lat temu rozpoznali w Maryi i Jezusie królewską godność!
 


- Ten obraz to potwierdza, że wasi przodkowie tutaj na tym miejscu 200, może 300 lat temu rozpoznali w takiej Maryi, i w takim Jezusie Chrystusie królewską godność. Te wota, które tam wiszą, one są już wykazane w inwentarzu z 1817 roku - srebrne sukienki Jezusa i Maryi, srebrne korony, srebrne berło, srebrne jabłko – wszystko już wtedy było – to są pierwsze wota, a ci którzy je składali chcieli powiedzieć Maryi, Jezusowi – uznajemy w Was swoich władców. Jezu, Ty jesteś naszym Królem. Maryjo, Ty jesteś naszą Królową. – mówił kard. Grzegorz Ryś.

 

Od 400 lat w ołtarzu głównym kościoła parafialnego w Kazimierzu nad Nerem znajduje się obraz „Matki Bożej z Dzieciątkiem”, nieznanego malarza w stylu Barokowym, sygnowany herbem fundatorów Leszyc zwanym Brogiem oraz inicjałami I.C. i Z.C. oraz rokiem 1623. Z tej okazji w sobotę 2 września br. odbyły się uroczystości, którym przewodniczył metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś.


Po uroczystym odsłonięciu obrazu Matki Bożej rozpoczęła się dziękczynna Eucharystia, na progu której ks. Dariusz Graczyk – proboszcz wspólnoty parafialnej pw. św. Jana Chrzciciela przywitał wszystkich i zaprosił do wspólnej modlitwy dziękczynnej za 400 – lat obecności Maryi w tej wspólnocie parafialnej, w tej świątyni, w tym cudownym wizerunku z Kazimierza.

 

Metropolita łódzki komentując przypowieść o talentach odniósł ją do osoby Maryi i Jezusa z Obrazu z kazimierskiej parafii - Maryja – w zapisie Ewangelii św. Łukasz dwukrotnie odnosi do siebie to określenie – Niewolnica – a nie Służebnica. W scenie zwiastowania Maria mówi – oto ja niewolnica Pana. Nasze tłumaczenie jest za słabe. Prawdziwy tekst zapisany u św. Łukasza mówi o niewolnicy. Kiedy Maryja śpiewa Magnificat w domu u Elżbiety to mówi – Pan wejrzał na uniżenie swojej Niewolnicy, a nie Służebnicy! Sługa – w języku Biblii oznacza diakonos. Maria w ten sposób mówi, Maryja ten sposób o sobie myśli zanim o tym powie. To jest jej wyraźna deklaracja przed Bogiem, że jest w stosunku do Boga zupełnie bezinteresowna, że jest w stosunku do nas całkowicie bezinteresowna, że jest cała do dyspozycji, że niczego nie szuka dla siebie, że jest gotowa zrezygnować całkowicie z każdego swego prawa z miłości do Boga, z miłości do nas. – zauważył kardynał Ryś.


- Taki sam jest Jezus Chrystus. Sprzedano Go za 30 srebrników – taka była cena niewolnika. Ukrzyżowano Go na krzyżu, bo taka była śmierć niewolnika. – Bo jestem pośród was jako ten, kto służy! Ten, który postępuje jak niewolnik – dlatego myje nogi, rezygnując ze wszystkich swoich praw. Żadnego skoncentrowania na sobie. Znacie takich ludzi? – pytał zebranych kaznodzieja.

 

- Ten obraz to potwierdza, że wasi przodkowie tutaj na tym miejscu 200, może 300 lat temu rozpoznali w takiej Maryj, i w Takim Jezusie Chrystusie królewską gonność. Te wota, które tam wiszą, one są już wykazane w inwentarzu z 1817 roku - srebrne sukienki Jezusa i Maryi, srebrne korony, srebrne berło, srebrne jabłko – wszystko było już wtedy – to są pierwsze wota, a ci którzy je składali chcieli powiedzieć Maryi, Jezusowi – uznajemy w was swoich władców. Jezu, Ty jesteś naszym Królem. Maryjo, Ty jesteś naszą Królową. To znaczy rozeznać, że taka postawa radykalnie służebna objawia w tobie królewską godność, która oznacza tyle, że jesteś od początku do końca, że jesteś wolnym człowiekiem. Królowanie z Chrystusem oznacza przede wszystkim wolność. Tu nie chodzi o to, że nad kimś panuję, że mam nad kimś władzę! Nad sobą mam władzę! Jestem wierny dobru - czy z tego mam dochód czy nie. Czy mi za to płacą, czy nie! Wasi przodkowie to odkryli, że radykalne bycie sługą Jezusa, i Maryi aż po niewolnictwo jest tym, co tak naprawdę czyni człowieka królem! – zakończył duchowny.

 

Parafia pw. św. Jana Chrzciciela w Kazimierzu została erygowana w XIII w. przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Jakuba II herbu Świnka. Okazały kościół murowany wg projektu warszawskiego arch. Józefa Piusa Dziekońskiego - trójnawowy z rozbudowaną fasadą i 46-metrową wieżą na frontonie. Obszerne prezbiterium zamknięte wielokątnie. Po bokach dwie zakrystie. Nad głównym wejściem chór muzyczny. W listopadzie 1914 r. kościół został zniszczony przez pociski artyleryjskie, z których wiele wmurowano w ścianę zachodnią świątyni jako pamiątkę. Świątynia została odbudowana w latach 1916–1918. Powtórna odbudowa w 1924 r. (poprzednia okazała się nieudolna). Odnowiony w 1950 r. Konsekrowana w 1930 r. przez sufragana warszawskiego bpa Antoniego Szlagowskiego w obecności ordynariusza łódzkiego bpa Wincentego Tymienieckiego.

 

W ołtarzu głównym znajduje się obraz MB z Dzieciątkiem sygnowany herbem fundatorów Leszczyc (Bróg) inicjałami I.C. oraz Z.C. i datą 1623 r. Malarz nieznany szkoły włoskiej. Płótno okryte metalową sukienką z otworami eksponującymi twarze, dłonie i stopy. Zasłonę obrazu stanowi barokowy obraz Chrztu Pana Jezusa w Jordanie.

 

ks. Paweł Kłys
www.archidiecezja.lodz.pl