logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Ilony, Jerzego, Wojciecha – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Alessandro Pronzato
Kim jest prorok?
 


Istotna jest też zależność między prorokiem a wizją. Często mówi się, że wizja jest elementem nośnym profetyzmu, trzeba jednak dobrze zrozumieć znaczenie tego wyrażenia, ponieważ bardziej niż przyszłość, prorok przepowiada w świetle słowa Bożego teraźniejszość. Widzi pewne rzeczy na poziomie głębi, która innym jest nieznana. Paradoksalnie, prorok dostrzega to, co widzą wszyscy, ale on umie patrzeć na to głębiej, gdyż potrafi odróżnić pozory od prawdy. Ludzie często odkrywają tylko powierzchowny aspekt rzeczywistości, tymczasem prorok sięga do najwyższego poziomu prawdy. Wymownym tego przykładem jest wizja gałązki migdałowca, jaką miał Jeremiasz. Gałązkę migdałowca widzieli wszyscy, ale Jeremiasz, jak zobaczymy, uchwycił pewien jej wymiar symboliczny, odczytał przesłanie, jakie niesie ze sobą w nawiązaniu do słowa Bożego. Możemy powiedzieć, że prorok jest obdarzony wyjątkowym spojrzeniem, że widzi w inny sposób.

Wraz z profetyzmem zaczyna się proces wcielenia Słowa. Wiemy, że wcielenie w sensie definitywnym to wcielenie Słowa – Chrystusa (pomyślmy o Prologu Ewangelii według Świętego Jana). Proces wcielenia zaczyna się już od profetyzmu i w profetyzmie znajduje swój decydujący wyraz. Celowo pomijamy jednak ten wymiar, bo wymagałoby to długiego omówienia, zaprowadziłoby nas za daleko. Ograniczymy się tylko do podkreślenia następującej prawdy: Słowo Boga, które jest wieczne i nieskończone, pozwala się zamknąć w czasie i w przestrzeni, które są określone, ograniczone, wyraźnie zarysowane. Słowo Boże rozbrzmiewa w określonym czasie, na przykład w czasach Izajasza, Jeremiasza, a więc nie daje się słyszeć w czasie abstrakcyjnym, ale w szczególnym momencie historii i w szczególnej przestrzeni. Nie rozbrzmiewa ogólnie w świecie, ale słyszymy je w Judei, w Jeruzalem, w Betel – w przypadku Amosa. To jest paradoks wcielenia.

Słowo Boże jest niezmierzone, jest poza czasem i przestrzenią, a jednak daje się zamknąć w przestrzeni zamkniętego terytorium. Daje się nawet uwięzić w ograniczonej przestrzeni ludzkiego ciała – ciała proroka. Możemy więc mówić o wcieleniu jako o procesie pozornego ograniczenia. Słowo nieskończone staje się Słowem pozornie ograniczonym. W tym ograniczeniu nabiera jednak niewiarygodnych rozmiarów i to jest właśnie paradoks wcielenia. Określony czas, określone miejsce, określona jednostka, żyjąca w ograniczonej przestrzeni i niosąca uniwersalne orędzie. To właśnie ta prawda skłania nas do refleksji nad tym, co może się stać też naszym udziałem.

Każdy z nas żyje w bardzo ograniczonym środowisku, nie może dotrzeć do każdego zakątka świata. Posługa, jaką pełnimy (myślę tu zarówno o siostrach zakonnych, jak i księżach), jest ograniczona do niewielu osób. Często bywam w domu dla osób starszych. Mieszka tam około dziewięćdziesięciu mieszkańców. Czymże to jest wobec ogromu całego świata! Swoim słowem mogę dotrzeć tylko do nielicznych osób, mimo to nie jest to dla mnie ograniczeniem. Im bardziej jestem wierny tym niewielu osobom, im więcej czasu im poświęcam, im więcej serca wkładam w to, co robię, tym moja posługa nabiera bardziej uniwersalnych wymiarów. Nie muszę jeździć po całym świecie, nie oczekuję, że spotkam wszystkie starsze osoby. Wystarczy mi spotkać tylko tę jedną, a potem tę drugą i jeszcze inną. Moje działanie staje się uniwersalne właśnie poprzez wierność temu, co małe, wierność ograniczonej przestrzeni. To jest paradoks wcielenia. Nie możemy zrozumieć absolutnego słowa Boga, jeśli nie zrozumiemy go w odniesieniu do sytuacji, w jakiej się wcieliło. Dlatego ważne jest zrozumienie czasu, w jakim żył Jeremiasz, problemów, którym musiał stawiać czoło, wydarzeń historycznych, w których uczestniczył.

Dalsze wcielenie słowa Bożego dokonuje się w Piśmie. Prorocy, o których mówimy, tak zwani prorocy późniejsi, są też pisarzami, pozostawiają po sobie treści pisane. Wcielenie w piśmie ma jednak pewną specyficzną cechę: z jednej strony zapewnia wieczność, ciągłość słowa (choć prorok umiera, to jego słowo pozostaje zapisane, ma więc większą siłę), z drugiej wiąże się z ryzykiem – można je włożyć do szuflady, zamknąć na klucz i tak zakończy się jego historia. Słowo pisane może też być interpretowane na tysiąc sposobów. Wystarczy wspomnieć przeróżne interpretacje, przypisy i uwagi dotyczące Ewangelii. Święty Franciszek z Asyżu unikał wszelkich komentarzy, bał się, że mogą one doprowadzić do sytuacji, kiedy słowo Boże będzie mówiło to, co człowiek chce usłyszeć. Kiedy nie ma już proroka, nie ma nikogo, kto by powiedział: „Nie, mylicie się, nie to chciałem powiedzieć!”. Pismo stwarza więc nowe możliwości, ale kryje też w sobie pewne niebezpieczeństwo. Faktem jest jednak prawda, że słowo się nam powierza.


 

 
Zobacz także
ks. Krzysztof Mierzejewski
Księga Wyjścia niesie ze sobą wiele zagadek, które nie od razu chcą się rozwiązać zwłaszcza dla niewtajemniczonego czytelnika. Biblia jest dziełem niezwykłym, nie tylko dlatego, że pochodzi zarazem od Boga i od człowieka, ale też dlatego, że ten człowiek żył wiele lat temu, a rzeczywistość, która go otaczała znacząco różniła się od tej, z którą mamy do czynienia dzisiaj...
 
ks. Krzysztof Mierzejewski
Pokusa fundamentalizmu pojawia się bowiem nie tylko na gruncie amerykańskim, ale również europejskim, i nie ogranicza się jedynie do protestantyzmu, ale dotyka również członków katolickich wspólnot, i to zarówno z zewnątrz (częste przypadki „ratowania” przez sekty bazujące na fundamentalizmie biblijnym niebiblijnych rzekomo katolików z ich błędnych doktryn), jak i wewnątrz nich, kiedy nierzadko nieświadomi katolicy czytają Pismo Święte nie inaczej niż biblijni fundamentaliści, a często w oparciu o ich materiały formacyjne. 
 
ks. Krzysztof Mierzejewski

W każdej sprawie mojego życia mogę być jednym z trzech, o których Nauczyciel mówi. Ptakiem i lilią, poganinem lub Jego uczniem i nikim więcej ani nikim mniej. Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS