(C) Dom Wydawniczy Rafael
Cena 12 zł.
Spis treści:
o.Tomasz Dąbek OSB: Przyjmuję wojnę jako dopust Boży
ks.Grzegorz Ryś: Jezus nie sięgał po miecz
ks.Tadeusz Ślipko SJ: Krytycznie patrzę na nagonkę niektórych środowisk przeciw wojnie
ks. Andrzej Zwoliński: Ta wojna nie ma sensu
bp. Tadeusz Pieronek: Nie zmuszajmy Papieża by poparł wojnę
ks. mjr Marek Strzelecki SAC: Pacyfizm to absurd
Michael Novak: Wojna z Saddamem to moralna konieczność.
W niebie – jak zwykle przed 6 grudnia – święty Mikołaj czytał listy, które przyszły z ziemi od dzieci. Właściwie nie tylko od dzieci. Bywały listy od dorosłych. Aniołki się dziwiły. Ale święty Mikołaj nie, ponieważ wiedział dobrze, że dorośli są też dziećmi, tylko dużymi. Święty Mikołaj siedział w fotelu i czytał listy. Właściwie nie święty Mikołaj, tylko aniołki. I to na zmianę. Bo listów było bardzo dużo. Jeden aniołek by się zmęczył, gdyby czytał bez przerwy.
Dzisiejsza Ewangelia w swoim najgłębszym sensie dotyczy tajemnicy chrztu świętego – naszych „powtórnych narodzin”, kiedy umieramy dla grzechu, aby żyć dla Boga, kiedy, będąc dotąd jedynie dziećmi ludzkimi, stajemy się dziećmi Bożymi. W Wigilię Paschalną, już za trzy tygodnie, po uroczystej litanii do wszystkich świętych, którzy już doszli do celu, odnowimy nasze przyrzeczenia chrzcielne, potrójnie wyrzekając się grzechu, wszystkiego, co do niego prowadzi, szatana, oraz otwartym sercem znów wyznając wiarę w Trójcę Przenajświętszą i całość prawdy, którą podaje nam Kościół.