logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Kresowianie u swojej Matki
 


22. Pielgrzymka Kresowian i Towarzystwa Miłośników Lwowa odbywa się w niedzielę, 3 lipca na Jasnej Górze. 
 
Organizowane od wielu lat Jasnogórskie Zjazdy i Pielgrzymki Kresowian gromadzą rzesze Polaków z kraju i spoza jego granic, których łączy dziedzictwo Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej i troska o jego zachowanie i przekazanie kolejnym pokoleniom Polaków. 
 
W zjeździe i pielgrzymce uczestniczą Kresowianie, sympatycy i przyjaciele ruchu kresowego. Obecni są: Jan Skalski, prezes Światowego Kongresu Kresowian; Michał Mackiewicz, przewodniczący Związku Polaków na Litwie, poseł na Sejm Republiki Litewskiej; Maria Mirecka-Loryś, honorowy członek Kongresu; Krystyna Markut, prezes Polsko-Amerykańskiej Fundacji Kultury Polskiej z Florydy; Bernard Skarbek, prezes Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Australii; Eryk Matecki, prezes Związku Strzeleckiego we Lwowie, a także przedstawiciele Organizacji Kresowych i Patriotycznych, przedstawiciele Związku Sybiraków i Związku Wypędzonych z Kresów Wschodnich, członkowie Organizacji Kombatanckich i Kresowych z kraju i zagranicy oraz ich poczty sztandarowe. W Zjeździe biorą udział przedstawiciele organizacji polskich z Ukrainy i Litwy, polonijnych z USA i Australii. 
 
Podczas jasnogórskiej pielgrzymki szczególny wymiar rocznicowy podkreślą: Litania Wołyńska, a także Marsz Pokoleń Kresowych pod jasnogórski Szczyt i złożenie pod figurą Matki Najświętszej - Krzyża Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN UPA. 
 
„Od 10 lat robię już akcje charytatywne, pomoc wyłącznie Polakom na Ukrainie. Robię zbiórki charytatywne na Boże Narodzenie, Wielkanoc i jak się uda to jeszcze na Dzień Dziecka. Zawożę osobiście, robimy paczki tam na miejscu, w Przemyślanach i potem rozwozimy je po polskich domach - opowiada Ireneusz Jajko z Rybnika, który organizuje pomoc dla kresowian – Były takie przypadki, trzy lata temu nie pojechałem, bo nie dało rady, ze względu na zdrowie, to ja dostałem paczkę od pana z Przemyślan na Boże Narodzenie. W paczce był piękny opłatek, osiem jabłek, szklankę miodu i szklankę orzechów łuskanych i to było z serca. Jak dostałem tą paczkę na święta, i to było dwa dni przed Wigilią, to się rozpłakałem, że rodacy umieją się odwdzięczyć sercem, nie chodzi o zawartość, ale o serce. I to mnie zmotywowało do jeszcze większej pracy dla naszych rodaków na Kresach”. 
 
Zapytany Ireneusz Jajko o pomoc, podkreśla: „Chciałbym żeby takich akcji było więcej, nie tylko Rybnik i okolice, ale by było więcej ludzi takich jak my kresowian, którzy będą chcieli naszym rodakom tam pomagać. Bo jadąc do Lwowa, to tej biedy nie widać, jadąc dopiero na peryferia widać tą biedę”. 
„Modlę się na Jasnej Górze o siłę, żeby Pan Bóg dał mi siłę i otuchę do pracy, to jest najważniejsze, i o zdrowie i o łaski dla całej mojej rodziny” – podkreślał Ireneusz Jajko. 
 
„Bardzo miło jest spotkać tutaj znajomych, wspaniałych ludzi, ludzi ze Lwowa, starych i młodych Lwowiaków, tutaj ludzie przyjechali z Australii, są znajomi ze Stanów. Wszyscy możemy się spotkać jeden raz w roku, tutaj na Jasnej Górze” - opowiada Maria Pyż z Polskiego Radia Lwów, rodowita Lwowianka z ul. Łyczakowskiej. 
 
Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św. odprawiona o godz. 9.30 w Kaplicy Matki Bożej. Eucharystii przewodniczył abp Jan Paweł Lenga, emerytowany biskup diecezji Karaganda w Kazachstanie, a homilię wygłosił ks. Tadeusz Isakowicz–Zaleski, proboszcz parafii ormiańskiej w Gliwicach, historyk, autor książki „Przemilczane ludobójstwo na Kresach”. Słowa powitania w imieniu ojców i braci paulinów wypowiedział o. Kamil Szustak, paulin. 
 
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w homilii przypominał o tegorocznych ważnych rocznicach dla naszego narodu, mówił: „Przeżywamy też w tym roku rocznice trudne, to jest 75. lat od zbrodni, której dokonali i Niemcy i Rosjanie, Sowieci. Jutro dokładnie minie 75. rocznica zabójstwa profesorów polskich we Lwowie. Kiedy wycofywali się Sowieci, po inwazji niemieckiej dokonali straszliwych zbrodni, mordowali więźniów w Łucku, w Wilnie i w wielu innych miejscach, ale symbolem tych zbrodni pozostaną Brygidki, dawny Klasztor Sióstr Brygidek zamieniony na więzienie, gdzie byli polscy patrioci, NKWD uciekając podpaliło to więzienie. Zginęli w strasznych męczarniach ci ludzie, nie wiemy co się z wieloma stało, i dlatego lipiec 1941 r. jest przypomnieniem tych straszliwych zbrodni sowieckich. A wcześniej przecież były zsyłki na Sybir i do Kazachstanu”. 
 
„W tę rocznicę zbrodni niemieckich i sowieckich wpisane są zbrodnie banderowskie. Zbrodnie, których nie dokonał cały naród ukraiński, nigdy nie można mówić, że to wszyscy Ukraińcy mordowali, ale ten wrzód, który powstał na narodzie ukraińskim. I w 1939 r., i w 1941, a później najbardziej okrutne zbrodnie 1943, 44, 45, aż do 1947 r. do Akcji ‘Wisła’. Ludobójstwo takie, które przekraczało wyobraźnię, niemcy byli okrutni i sowieci, ale to co robili banderowcy przekraczało wyobrażenie. To także mordy na ludziach, w kościołach, w czasie Mszy św. Symbolem jest 11 lipca ‘krwawa niedziela’, kiedy UPA uderzyło na sto polskich miejscowości, w niedzielę, w Dzień Pański, kiedy ludzie byli w kościołach, właśnie dlatego zaatakowali, bo chcieli jak najwięcej polaków wymordować w kościołach. To barbarzyństwo nie zostało do dzisiaj potępione” – podkreślał w homilii ks. Isakowicz-Zaleski. 
 
„Bracia i siostry zbliża się koniec naszej modlitwy, pielgrzymka wasza na Jasną Górę. Chce powiedzieć do was kresowianie, że na pewno tęsknicie za tymi miejscami, gdzie się urodziliście, gdzie spędziliście swoje życie, albo wasi przodkowie, ale cieszcie się, bo wasze imienia zapisane są w Niebie, że jesteście wierni Chrystusowi, Ewangelii, a On poszedł przygotować nam miejsce – mówił łamaną polszczyzną na zakończenie Mszy św. abp Jan Paweł Lenga. 
 
Na zakończenie Mszy św. odczytany został Akt Zawierzenia Kresowian Matce Bożej. 
 
„Gdy przed 70 laty z obszaru Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej wypędzono miliony Polaków, zostali oni pozbawieni ojcowizny, jednak do nowych miejsc osiedlenia zabierali ze sobą najcenniejsze pamiątki rodzinne, uratowane z wojennej pożogi obiekty i przedmioty kultury duchowej i materialnej, świadectwo wielopokoleniowych związków z ziemią ojców, a jednocześnie wielopokoleniowych związków ziem wschodnich z Polską - pisze w liście zapraszającym na pielgrzymkę Jan Skalski, Prezes Światowego Kongresu Kresowian, Przewodniczący Europejskiej Unii Uchodźców i Wypędzonych - Obecnie pokolenie ludzi, urodzonych na Kresach I i II Rzeczypospolitej i z nich wypędzonych, już odchodzi, dlatego konieczne i pilne staje się utworzenie Muzeum Kresów, które ocali ich dorobek, a także pamiątki narodowe, stanowiące świadectwo polskości ziem, niegdyś zamieszkiwanych przez Kresowian”. 
 
„Muzeum to jest niezbędne Polsce, aby kolejnym pokoleniom Polaków ukazać znaczenie Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, wkład Kresowian do polskiej tradycji i polskie dziedzictwo cywilizacyjne na Kresach I i II Rzeczypospolitej. Kresowianie i ich potomkowie pragną ocalić dla przyszłości pamiątki przeszłości, aby przypominały kolejnym pokoleniom o ich ojcowiźnie, pracy i walce dla Polski zarówno naszych przodków, jak i Polaków ciągle obecnych na Kresach Wschodnich. Będzie to możliwe dzięki powołaniu do życia Muzeum Kresów, które byłoby równocześnie ośrodkiem dokumentacji i ośrodkiem badawczym” - podkreśla Jan Skalski. 
 
Po Mszy św. w Sali o. Kordeckiego rozpoczęło się Otwarte Forum Kresowe z udziałem przedstawicieli Sejmu i Senatu RP, partii politycznych oraz delegatów organizacji kresowych z kraju i ze świata. Tematyką spotkania jest: Tworzenie szerokiego frontu na rzecz zachowania narodowej pamięci o Kresach. Sprawa powołania Muzeum Kresów. Edukacji patriotyczna młodych Polaków. Wypracowanie skutecznych sposobów działania, struktur i zasad współpracy mających na celu zobligowanie do współuczestnictwa w przywracaniu pamięci o Kresach ludzi młodych, a organów władzy państwowej do szerokiego i wszechstronnego wsparcia tych działań; walka z zakłamywaniem historii szczególnie dot. drugiej wojny światowej; troska o upamiętnienie miejsc kaźni naszych Rodaków na Kresach i należytego miejsca dla tych tematów w naszych mediach i programach szkolnych; pomoc Polakom na Wschodzie. 
 
o. Stanisław Tomoń 
www.jasnagora.com