Milczenie nie ma dziś dobrej prasy, a cisza wyraża co najwyżej niezręczną sytuację. Innego zdania byli ojcowie pustyni, mnisi żyjący od III w. na terenie Egiptu, Syrii i Palestyny. Ich „Apoftegmaty” (sentencje) kurzyły się na mojej półce już ładnych parę lat. Teraz odkurzyłam jeden z nich z numerem 174: „Pewien brat pytał abba Pojmena: «Czy lepiej jest mówić, czy milczeć?». Starzec mu odpowiedział: «Kto mówi dla Boga, dobrze robi; podobnie i ten, kto milczy dla Boga»”. Coraz więcej ludzi wybiera tę drugą opcje i milczą dla Boga, aby oddać Jemu głos.
Wielu posiadaczy Pisma Świętego może nawet nie wie, że istnieje Księga Barucha, niedługi utwór umieszczany po proroctwach Jeremiasza i po Lamentacjach. Ów Baruch był uczniem proroka Jeremiasza i tradycja połączyła te księgi biblijne w jeden zespół. Utwór ten odbija sytuację czcicieli jedynego Boga pod obcym panowaniem, w konfrontacji z represjami i z religią pogańską.