logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Aleksander Posacki SJ
Kryteria rozeznawania uzdrowień
Posłaniec
 


Uzdrowienie chrześcijańskie a uzdrowienie paranormalne

Nie każde uzdrowienie, które jawi się jako skuteczne, jest prawdziwym cudem uzdrowienia. Co więcej, można mieć do czynienia z fałszywym czy pozornym uzdrowieniem. Także zło, by zwieść, może "uzdrowić" coś, co samo zaraziło "chorobą" (ks. F. McNutt), wówczas takie uzdrowienie może być nawet trwale skuteczne, bo "zaburzenia chorobowe" były tu pozorne i zewnętrzne. Stąd też zagrożenia ze strony nieznanej "bioenergii" są jakby obiektywne, gdyż nie jest znana do końca natura tego rodzaju oddziaływań. Owo zagrożenie jest wspomagane przez propagowany powszechnie błąd mylenia tego rodzaju uzdrowień z charyzmatycznymi uzdrowieniami chrześcijańskimi (cudami czynionymi przez Jezusa i Jego uczniów także obecnie). Ten błąd wsparty jest bezładnym synkretyzmem, którego istotą jest gnostycka antropologia. Na Światowym Kongresie Duchowego Uzdrawiania w Bazylei (1992) jedna z gwiazd tego kongresu, uzdrowicielka, telepatka, jasnowidz i hipnotyzerka tak oto opisywała swoją metodę uzdrawiania: Zanim zacznę pracę z pacjentem, wzywam moją własną duszę, by pomogła mi wyzwolić najwyższy potencjał. Kładąc w specjalny sposób ręce na ciele chorego, przywołuję także jego duszę, nawiązując kontakt na poziomie duchowym. Wypowiadam wówczas takie słowa, jak np.: "Boskość, która znajduje się we mnie pozdrawia boskość, która jest w tobie". Następnie proszę duszę pacjenta o pozwolenie udzielenia mu wsparcia w taki sposób, by pobudzić potencjalne siły, jakie w nim tkwią. Jest to niebezpieczny język, który może odzwierciedlać jakąś pychę czy nawet grzech idolatrii.

Znamienną cechą jest ewolucja terminologii dotycząca "uzdrawiania". Na Światowym Kongresie Duchowego Uzdrawiania w Bazylei w 1992 r. mówiono o "duchowym uzdrawianiu" (Geistiges Heilen). Tymczasem na Światowym Kongresie Uzdrawiania Energetycznego (Medycyny Energetycznej) w 1994 również w Bazylei mówiono już o "uzdrawianiu energetycznym" czy o "medycynie energetycznej" (o terminach stosowanych zamiennie). Organizatorzy interpretowali tę zmianę jako postęp, gdyż energii, którą analizujemy, nie powinniśmy raczej określać mianem "duchowej", gdyż powoduje to asocjacje z owym nieszczęsnym dualizmem filozoficznym, który w myśleniu dominującym na Zachodzie, a zwłaszcza w kręgach medycznych, uparcie oddziela ciało od duszy (H. Wiesendanger). Chodziło też o to, by nie zrazić fizyków, dla których "energia" jest pojęciem bardziej wymiernym niż "duch". Prawdziwy, transcendentny duch nie jest jednak energią i przekracza wszelkie energie świata stworzonego (kosmosu).

Dlatego też należy ustawicznie podkreślać, że istnieją zasadnicze różnice między uzdrowieniem paranormalnym, medialnym, okultystycznym, "duchowym", "energetycznym", siłami nieznanego pochodzenia, a tzw. charyzmatycznym uzdrowieniem chrześcijańskim (biblijnym), zwanym czasem "uzdrowieniem przez wiarę":

 
Zobacz także
Błażej Tobolski
 
8 kwietnia 2005 r., dzień pogrzebu Jana Pawła II. W La Garde Freinet, niewielkim francuskim miasteczku w Prowansji miejscowy piekarz, pełniący jednocześnie posługę stałego diakona, adorował Najświętszy Sakrament w kaplicy na strychu kamienicy, w której mieszkał. – Nagle ujrzałem oblicze Jana Pawła II, przenikające niczym oblicze ojca moje serce – wspomina 51-letni Martial Codou. 
 
Damian Stayne
Bóg pragnie, abyśmy działali w różnych obszarach naszego życia w sposób nadprzyrodzony. On nie powołuje nas, byśmy działali nasza własną mocą, ale w Duchu Świętym. Jeśli jesteś urzędnikiem, Bóg nie powołał cię tam, żebyś swoją pracę wykonywał o własnych siłach. On chce, abyś był miejscem nadprzyrodzonego działania Bożego w twoim biurze! Sam Bóg pragnie nas obdarzyć nadprzyrodzoną skutec 
 
Marta Wielek, Anna Dąbrowska

To, jak żyjemy, wpływa oczywiście na sposób, w jaki umieramy, i widać to w szpitalu. Są ludzie, którzy odchodzą w wielkim pokoju, którzy pomagają innym, mimo że sami ledwo się poruszają. Inni do końca są skupieni tylko na sobie.

 

Z o. Stanisławem Wysockim, karmelitą, kapelanem szpitalnym, rozmawiają Marta Wielek i Anna Dąbrowska

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS