logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
o. Piotr Hensel OCD
Lekarstwo na chorujące człowieczeństwo
Głos Karmelu
 


Nie umiemy zobaczyć, docenić, uszanować i zachwycić się wzajemnym dopełnianiem się, odmiennością pełnionych ról kobiet i mężczyzn. Ta odmienność jest przecież wielkim bogactwem człowieczeństwa. Ruchy gejowskie dążą do zacierania wszelkich różnic między kobietami i mężczyznami. Brakuje w tym ratio recta - prawego myślenia.

Jak się temu przeciwstawiać?

Poprzez promowanie integralnie rozumianej miłości kobiet i mężczyzn. Niezwykłe piękno kobiecości i męskości, macierzyństwa i ojcostwa ujawnia się we wzajemnej komplementarności. Mężczyźni i kobiety winni dziś wracać do Edenu, do raju wzajemnej fascynacji sobą. Jedynym tematem wielkiej sztuki jest przecież miłość z wszystkimi jej perypetiami, upadkami i wzlotami. Prawdziwa miłość mężczyzny i kobiety nie ma nic wspólnego ze wzajemnym wykorzystywaniem siebie, manipulowaniem sobą. Jest wyrazem wzajemnego oddania, adoracji, kontemplacji. Miłość mężczyzny i kobiety to przecież najpiękniejszy promyk miłości, jaka trwa od wieków w łonie Trójcy Świętej.

Ojcostwo i macierzyństwo wymaga wzajemnej jedności, zrozumienia, fascynacji. To kobieta czyni mężczyznę ojcem, a mężczyzna czyni kobietę matką; nie tylko w sensie biologicznym, ale także emocjonalnym, duchowym i moralnym. W relacjach rodzinnych wszystko działa przecież na zasadzie naczyń połączonych. Kiedy ojciec nie spełnia dobrze swojej roli męża i ojca, macierzyństwo jego żony też jest zagrożone.

W jaki sposób?

Żony zdradzone, odrzucone, zlekceważone przez mężów stają przed pokusą zawłaszczania swoich dzieci. Wiele kobiet przeciąga dzieci na swoją stronę, by odegrać się na mężu. Niektóre wręcz poniżają w oczach dzieci swego męża, ich ojca. Oczywiście, podobnie robią też i mężczyźni. Pierwszym darem ojca dla dzieci jest jego miłość do ich matki, a pierwszym darem matki dla nich jest jej miłość do ich ojca. Nigdy dość przypominania tej prawdy.

Czy możemy powiedzieć, że modlitwa "Ojcze nasz" jest lekarstwem na kryzys rodzicielstwa: macierzyństwa - ojcostwa?

Jest lekarstwem na chorujące człowieczeństwo. Ojcostwo jest pewną rolą do spełnienia. Nie należy jednak koncentrować się na rolach, ale na integralnie rozumianej postawie człowieka wobec Boga i bliźniego. Ojcostwo jest chore, gdy męska dusza jest chora. A gdy męska dusza jest zdrowa, zdrowe jest też ojcostwo. Rodzicielstwo wpisane jest w przykazanie: "Słuchaj Izraelu. Będziesz miłował Boga całą swoją duszą, całym swoim sercem, całym swoim umysłem, całą swoją mocą". To jest zasadniczy problem każdego człowieka. Nie da się u mężczyzn leczyć "roli ojcowskiej", gdy choruje jego człowieczeństwo. Odpowiedzialne ojcostwo jest naturalną postawą mężczyzny, który szuka Boga sercem, duszą, umysłem i kocha innych jak siebie samego.

Jesteśmy jednak świadkami wspaniałych przykładów przeżywania ojcostwa. Bł. Jan Paweł II, brat Roger z Taize przyciągali rzesze młodych, a ich promieniowanie ojcostwem trwa nadal.

Należy pamiętać, że Jan Paweł II, Karol Wojtyła junior, promieniował ojcostwem duchowym także dlatego, ponieważ całe dzieciństwo spędził w promieniach ojcostwa Karola Wojtyły seniora.

Nie powinniśmy jednak wiercić dziury w brzuchu mężczyznom dlatego, że ich ojcostwo nie jest tak wielkie jak Jana Pawła II czy brata Rogera. Może nie mieli szansy wychowywać się przy dojrzałych i mądrych ojcach. Zdolność do dojrzałego ojcostwa jest nie tylko owocem osobistego wysiłku. To także dar, jaki otrzymuje się we własnej rodzinie. Z najwyższym zrozumieniem trzeba podejść do powikłanych historii ojcostwa u wielu mężczyzn. Trudno jest im nieraz walczyć o swoją męskość i ojcostwo, gdy jako chłopcy nie czuli się kochani przez swoich ojców.
 
strona: 1 2 3