Pomysł nabożeństw majowych w wioskach znajdujących się na terenie naszej parafii (Wniebowzięcie NMP w Wągrowcu) był strzałem w dziesiątkę. Rudniczyn, Bobrowniki, Bartodzieje i Rudnicze to miejsca, gdzie tego roku jakże mocno i pięknie wybrzmiały majowe pieśni, takie jak „Była cicha i piękna jak wiosna…”, „Chwalcie łąki umajone…”, „Po górach dolinach…”, „Cześć Maryi…” oraz nade wszystko - Litania Loretańska. Dzieci i młodzież, dorośli i starsi, mężczyźni i kobiety łączyli się w modlitwie zanoszonej do Boga przez wstawiennictwo Maryi. Była modlitwa, był śpiew, była radość i wzruszenie. Było dla ducha i było dla ciała, a wszystko dzięki temu, że maj, to jakże piękny maryjny miesiąc, w którym dzieją się rzeczy proste i jednocześnie wielkie… 

 

Niektórzy przybyli pieszo, inni autami, jeszcze inni przyjechali na rowerach. W jakikolwiek sposób, jakimikolwiek drogami – wszystko po to, aby uczcić Maryję, która w miesiącu maju odbiera szczególną cześć. Swoją modlitwą „pielgrzymi”, bo chyba taki tytuł przysługiwał wszystkim obecnym, otaczali naszą parafię, swoje wioski, gospodarstwa, domy, miejsca pracy, zwłaszcza na roli. Prosili o Bożą opiekę, siły, zdrowie i błogosławieństwo, o właściwą pogodę, o słońce i o deszcz, nade wszystko o to, by Maryja wszystkich nas – jak swoje dzieci – przygarnęła do swego serca i otoczyła swoim matczynym ramieniem. Niech z zakończeniem tego szczególnego miesiąca nie ustanie nasza modlitwa, zanoszona do Jezusa przez Maryję. 

 

Na tym jednak nie koniec. Mieszkańcy „Osady” poprosili, aby nabożeństwo majowe z kapłanem nie ominęło także ich dzielnicy. W związku z tym w miniony wtorek pod krzyżem przy ul. Grzybowej zebrało się około 250 parafian, którzy wspólnie odśpiewali majowe pieśni, odmówili Litanię do Matki Bożej i spotkali się przy wiosennym stole na terenie ośrodka „Wielspin”. Było to jakże piękne i huczne zakończenie modlitewnej akcji „Majowe rowerowe”. 

 

Wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób włączyli się w tegoroczne dzieło „Majowych rowerowych” pragnę serdecznie podziękować. Tym, którzy przychodzili i przyjeżdżali, tym którzy się modlili i towarzyszyli, tym którzy piekli placki i tym, którzy je zjadali. Liczę na to, że za rok będzie nas jeszcze więcej.