logo
Piątek, 29 marca 2024 r.
imieniny:
Marka, Wiktoryny, Zenona, Bertolda, Eustachego, Józefa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Fr. Justin
Mariawici
materiał własny
 


Mariawici

Przyjechał do nas bp Robert Zaborowski z Detroit i przedstawił się jako mariawita, który żywi wielką cześć do Matki Bożej i pragnie założyć Kościół mariawitów. Zbojkotowaliśmy jego apele. Kim są i czym częstują nas mariawici w wykładzie swej wiary?

Założycielką mariawitów jest Felicja Kozłowska, uboga szwaczka i tercjarka, która w wyniku prywatnych "objawień" postanowiła powołać do życia zgromadzenie księży i niewiast pod nazwa mariawitów i mariawitek, w Płocku, w Polsce, z pomocą ks. Jana Kowalskiego. Zgromadzenia miały szerzyć nabożeństwo do Matki Bożej i cześć do Najświętszego Sakramentu. Stolica Apostolska po zbadaniu sprawy uznała objawienie Marii Kozłowskiej za urojone przywidzenia i halucynacje, nakazując rozwiązanie zgromadzeń. Gdy w r. 1905 zgromadzenia oderwały się od Kościoła katolickiego, Felicja Kozłowska i ks. Jan Kowalski zostali eskomunikowani. W chwili oderwania się od Rzymu wspólnota mariawicka liczyła 35 księży i administrowała przeszło 33 parafiami w diecezji warszawskiej, lubelskiej i płockiej. Ks. Jan Kowalski przyjął święcenia biskupie od biskupów starokatolickich i jansenistów w Ultrechcie w Holandii. Mariawici znieśli celibat księży i spowiedź, wprowadzili kapłaństwo kobiet. Głoszą pewne zasady katolickie, protestanckie, starokatolickie. Cieszyli się poparciem rosyjskim i cerkwi prawosławnej. Do istniejącego napięcia między katolikami a mariawitami trzeba podejść rzeczowo, by je przezwyciężyć. Odłączeni chrześcijanie są przecież w posiadaniu wspaniałych darów, jakie winni wnieść do jedności Kościoła. Jedna jest tylko dopuszczalna rywalizacja między różnymi wyznaniami: wyprzedzać się wzajemnie w miłości.

Fr. Justin - "Rosary Hour"
http://www.rosaryhour.net/

 
Zobacz także
Fr. Justyn
Czy w Jezusie Bóg stał się ostatecznie i w pełni Bogiem objawionym?
 
Fr. Justyn
Kilka miesięcy temu, po trudnej ciąży, kiedy wszystko wydawało się już zmierzać ku dobremu, dziewczynka zmarła w moim łonie, w przeddzień narodzin. Oprócz cierpienia doświadczyłam czegoś na kształt buntu wobec Boga, który pozbawił moje dziecko łaski chrztu. Przypomniałam sobie z katechizmu, że dzieci zmarłe bez chrztu nie mogą wejść do raju i że kiedyś nie były one grzebane w ziemi poświęconej. Wiem, że moi rodzice (byłam jeszcze w szpitalu) w chwili pogrzebu wezwali jednak kapłana, który pobłogosławił młode zwłoki i pocieszył obecnych, utrzymując, że dziewczynka jest aniołem Bożym przy Bogu. Ale ja nie wiem, czy mogę mieć nadzieję, nie mówiąc już o pewności. Gdy chodzę na cmentarz na grób mojej córeczki, nie potrafię snuć żadnej refleksji, i po zostawieniu kwiatka na pamiątkę wielkiej czułości dla nikłych szelestów życia, które czułam w swoim łonie, odchodzę, bez modlitwy i choćby znaku krzyża.
 
ks. Krzysztof Kościelniak
Teologia muzułmańska podzieliła cały świat na dwie strefy: „ziemie islamu” (dar al-islam) oraz „ziemie walki o islam” (dar al-harb). Jednak po podbojach muzułmańskich na terenach zaanektowanych przez muzułmanów i automatycznie uważanych za „ziemie islamu” większość ludności stanowili chrześcijanie. Zwycięscy Arabowie – świadomi, że pod względem kulturowym znajdowali się niżej od ludów podbitych – stanęli przed koniecznością prawnego uregulowania sytuacji niemuzułmańskich poddanych...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS