logo
Środa, 08 maja 2024 r.
imieniny:
Kornela, Lizy, Stanisława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Męska pielgrzymka z Warszawy do Świętej Lipki
 


Bez telefonów, pieniędzy i wyznaczonej trasy 6 lipca rusza ekstremalna pielgrzymka mężczyzn do sanktuarium w Świętej Lipce. Cel: doświadczyć Bożej opatrzności i budować relacje w męskim gronie. 40 mężczyzn wyruszy z sanktuarium św. Andrzeja Boboli w ekstremalną Drogę Abrahama. Przez 9 dni pątnicy pokonywać będą dystans 25-30 km z pełnym ekwipunkiem na plecach, prosząc o żywność i miejsce na nocleg. 15 lipca dotrą do mazurskiego sanktuarium Matki Jedności Chrześcijan w Świętej Lipce.
 
– Idea Drogi Abrahama nawiązuje do „jezuickiej próby pielgrzymiej” zwanej także „próbą żebraczą”, którą przechodzą kandydaci na zakonników, wyruszając w drogę bez żadnych zabezpieczeń, telefonów komórkowych, pieniędzy i jedzenia – wyjaśnia br. Daniel Wojda, jezuita, pomysłodawca męskiej pielgrzymki.
 
Celem wędrówki jest doświadczenie Bożej opieki, budowanie męskich relacji oraz dzielenie się wiarą z przypadkowo spotkanymi na szlaku osobami.
 
Pierwsza połowa pątniczego dnia poświęcona będzie na medytację nagranej na mp3 konferencji. – Będziemy rozważać 12. rozdział Księgi Rodzaju, kiedy Abraham słyszy od Boga: „Wyjdź”. To jest kluczowe słowo dla tej pielgrzymki, której celem jest zdanie się na Jego prowadzenie – wyjaśnia.
 
Druga połowa dnia to czas na wspólne dzielenie się treściami konferencji i budowanie relacji. – W zabieganym świecie ludzie często nie mogą pozwolić sobie na luksus rozmowy. Podczas Drogi Abrahama mężczyźni mają okazję dzielić się własnymi doświadczeniami i rozmawiać o tym, co jest dla nich ważne – uważa jezuita.
 
Ekstremalna męska pielgrzymka z Warszawy do Świętej Lipki odbywa się po raz czwarty. W ubiegłym roku wzięło w niej udział 35 mężczyzn, wśród pątników byli m.in. pułkownik Wojska Polskiego, analityk totolotka, budowlaniec, studenci, góral, muzycy, klerycy i lekarze.
 
Jarek Deska wyruszy na szlak po raz trzeci. Od początku czuł w sobie pragnienie, by tak jak Abraham „wstać i wyjść”. Opuszczenie swojej strefy komfortu ocenia jako „uwalniające doświadczenie”. – Na początku bardzo ciężko było się przełamać i poprosić obcego człowieka o nocleg, potem stało się to dla mnie normalne. Dostawałem nawet więcej, niż prosiłem. Zrozumiałem, że to Bóg się o mnie troszczy – mówi. W tym roku na pątniczy szlak wyrusza, by dziękować Bogu za Jego łaski.
 
Zapisy na tegoroczną edycję wciąż są otwarte. Więcej informacji, relacje z poprzedniej edycji oraz film promocyjny znaleźć można na stronie: drogaabrahama.jezuici.pl.
 
W tym roku po raz pierwszy pątnicy wyruszą także w trasę z Krakowa do Starej Wsi. Pragnieniem jezuity jest, by Drogi Abrahama odbywały się przez okres wakacji w różnych częściach Polski.
 
„Gość Warszawski”
 
archwwa.pl