logo
Czwartek, 16 maja 2024 r.
imieniny:
Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty, Szymona – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Msza św. za zmarłych prawników
 


W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie odbyła się Msza św. w intencji zmarłych prawników.

 

Po raz kolejny spotykamy się w naszym środowisku, aby modlić się za siebie nawzajem, a przede wszystkim w listopadzie polecać zmarłych ze środowiska prawniczego, którzy odeszli do wieczności – mówił na wstępie Eucharystii duszpasterz prawników ks. Krzysztof Kamiński.

 

Podkreślał, że wspólna modlitwa jest prośbą, by Bóg przyjął zmarłych do swojej chwały, jak również to modlitwa za żyjących, „aby w swoim życiu kroczyli Bożymi drogami”. – Dlatego modlę się w intencji waszej i waszych rodzin, o jedność i zgodę w prawniczym środowisku oraz potrzebne siły do wypełniania codziennych obowiązków. Świeca życia tych, którzy odeszli, już zgasła. Zastanów się, kiedy może zgasnąć twoja – za wiele lat, za rok, a może jutro… – mówił duszpasterz.

 

Mszy św. przewodniczył bp Janusz Ostrowski. W homilii wskazywał na pytanie, które stawia sobie wiele osób: „Co znaczy śmierć? Czy po śmierci jest coś jeszcze?”. Odpowiedź na te wątpliwości – jak mówił – niesie z sobą słowo Boże. – A nasza modlitwa za zmarłych jest dla nich konkretną i realną pomocą. Bo czym jest śmierć? Dzięki Bożemu objawieniu wiemy, że jest to moment przejścia z rzeczywistości ziemskiej, w której człowiek posługując się rozumem i wolną wolą, może zasługiwać sobie na nagrodę wieczną, na darmowy dar Bożej miłości. Życie ziemskie to jest przygotowanie siebie na przyjęcie tego daru – mówił bp Ostrowski.

 

Po śmierci to, co było wiarą, staje się widzialną wiedzą. – Tam już nie ma wątpliwości, jest spojrzenie na siebie w świetle miłości Bożej – świadczył kaznodzieja. Człowiek staje przed Bogiem „pobrudzony grzechem”, a ogień miłosierdzia Bożego może go oczyścić. – Spotykamy się dzisiaj, aby modlitwą przychodzić z pomocą naszym bliskim zmarłym. Przebaczmy im, jeśli w jakiś sposób nam zawinili, aby ich winy nie trzymały ich w cierpieniu i tęsknocie za Bożą miłością. Może do zbawienia brakuje im naszego przebaczenia, aby w pełni zostali oczyszczeni ze swoich grzechów. To rzeczywistość, którą zmarli dotykają, a my jedynie w nią wierzymy – podkreślał bp Janusz.

 

Krzysztof Kozłowski

archwarmia.pl